----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

06 marca 2018

Udostępnij znajomym:

Są nowoczesne, ekskluzywne i zapewniają szybką obsługę - sale gastronomiczne tzw. food hall to ostatni trend w centrum Chicago i jego okolicach.

Spełniają oczekiwania konsumentów w zakresie różnorodnych upodobań żywieniowych, a do tego czas obsługi jest znacznie krótszy w porównaniu do tradycyjnych restauracji. 

W odróżnieniu od tzw. food court w centrach handlowych, które serwują posiłki przeważnie z popularnych sieci restauracji specjalizujących się w szybkiej obsłudze, sale gastronomiczne są bardziej ekskluzywne.

"Nie jest to Panda Express" - stwierdza Doug Roth, założyciel Playground Hospitality, firmy konsultingowej świadczącej usługi restauracjom.

W całych Stanach Zjednoczonych działa obecnie od 35 do 40 tego typu lokali gastronomicznych. Tzw. food halls są popularne w Nowym Jorku i Los Angeles. W Chicago jest ich zaledwie kilka w centrum. Zdaniem ekspertów, za kilka lat w całym kraju będzie już działać nawet 200 food halls.

Inwestorów będzie na pewno kusić profit, który znacznie łatwiej uzyskać w porównaniu do restauracji, ze względu na większe natężenie ruchu klientów. W przeliczeniu na stopę kwadratową, zysk ze sprzedaży w tzw. food halls jest 10 razy wyższy niż w tradycyjnej restauracji.

Dla deweloperów sale gastronomiczne okazują się lukratywnym sposobem wypełnienia powierzchni handlowej na parterze budynków komercyjnych albo wieżowców z apartamentami.

Amerykańskie sale gastronomiczne inspirowane są tym istniejącymi już na rynku europejskim. W Chicago główni gracze to firma Eataly z siedzibą na północy miasta i Latinicity w dzielnicy Loop w centrum, a także Salta Food Entertaining You Foodlife, która pierwsza utworzyła hall gastronomiczny w naszym mieście w Water Tower Place w 1993 roku.

Eataly i Latinicity oferują szeroki wybór opcji dań, głównie z kuchni włoskiej i Ameryki Łacińskiej. Z kolei French Market and Revival Food Hall serwują dania z różnych niezależnych chicagowskich restauracji.

Właściciele Fat Shallot, specjalizującej się w kanapkach, mówią, że zdecydowali się na otwarcie swojego punktu w Revival Food Hall, po latach handlu z ciężarówki. Dla firmy Black Dog Gelato, Revival było szansą na wyjście z biznesem do klientów w centrum, bo teraz ich wędzone żeberka (Smoque BBQ) dostępne są poza dzielnicą Irving Park.

Stoisko na hali gastronomicznej zazwyczaj wymaga mniej przygotowań przed otwarciem w porównaniu z tradycyjną restauracją, bo wszystko - od serwetek po wyposażenie kuchni, zapewnia firma zarządzającą lokalem.

Revival, które jest czynne od 7 rano do 7 wieczorem w dni powszednie, stara się wydłużyć godziny otwarcia, koncentrując się na śniadaniach i okazjonalnych imprezach weekendowych. Dziennie tę salę gastronomiczną odwiedza od 5,000 do 7,000 osób. Cena lunchu w Revival może się różnić, ale zazwyczaj wynosi około $10.

"Podoba mi się atmosfera. Jest tu fajnie" - mówi mieszkaniec Atlanty odwiedzający Chicago, który zamówił sobie danie z kurczaka z punktu Budlong - "Posiłek, jaki zjedliśmy dzisiaj, był całkiem niezły”.

Chicago jest doskonałym miejscem do ekspansji tzw. food halls ze względu na wielokulturowość dzielnic miasta, które mogą przyciągać różnych klientów.

Jedna z takich sali została na otwarta Wells Street w centrum, a kolejna w dzielnicy Lakeview. Inne są jeszcze inne są w początkowej fazie planowania. Najwięcej z nich w centrum Chicago w dzielnicy Loop i West Loop. Także reprezentacyjna Michigan Avenue jest w centrum zainteresowania inwestorów, z powodu turystów i pracowników biurowych.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor