----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

21 września 2023

Udostępnij znajomym:

W ubiegłym tygodniu rozpoczął się jeden z największych strajków pracowniczych w USA od lat. Twarde negocjacje United Auto Workers (UAW) w toczących się rozmowach z tzw. Wielką Trójką producentów samochodów wynikają z ustępstw, jakie związek poczynił podczas kryzysu w 2007 roku, co zrzeszenie w branży pracownicy odczuwają podobno do dziś.

Nawet sam przewodniczący United Auto Workers, Shawn Fain, przyznaje, że żądania związku są „śmiałe” - podwyżki płac o około 40% oraz wyrównanie kosztów życia. Producenci samochodów nieugięcie twierdzą, że żądania dotyczące wynagrodzeń i świadczeń obniżyłyby ich konkurencyjność, i to w czasie, gdy branża przechodzi na pojazdy elektryczne. UAW twierdzi jednak, iż obecne żądania stanowią od dawna spóźnioną rekompensatę za wszystkie ustępstwa, jakie związek poczynił, aby wesprzeć producentów samochodów tuż przed recesją w 2008 r. i po niej.

Oto cztery kluczowe żądania związków:

  • Podwyżki płac o około 40%

Płace są z oczywistych powodów największą sporną kwestią. UAW naciska na podwyżkę wynagrodzeń o około 40% w trakcie czteroletniego kontraktu, wskazując na niedawne zyski producentów samochodów. Łącznie trzy firmy odnotowały zysk w wysokości 21 miliardów dolarów już w pierwszej połowie tego roku.

Jak dotąd firmy zaoferowały podwyżki o około 20%, co oznacza skok w stosunku do początkowych ofert, ale nadal tylko połowę kwoty, którą związek uważa za odpowiednią. Żądania wynikają częściowo z sukcesów, jakie pracownicy UPS i American Airlines odnieśli w podobnych negocjacjach w tym roku.

Ale dla wielu z branży motoryzacyjnej jest to również sprawa osobista. Umowa wynegocjowana w 2007 roku przewidywała zamrożenie płac podstawowych pracowników na okres czterech lat. W rezultacie średnia stawka godzinowa spadła w ciągu ostatnich dwudziestu lat o ponad 20%, po uwzględnieniu inflacji.

Kolejny problem to rozbieżności płacowe między pracownikami a zarządem. Pełnoetatowi pracownicy Wielkiej Trójki zarabiają od 18 do 33 dolarów za godzinę, w zależności od stażu pracy. Ostatnie dane wskazują, że ich zarobki nie nadążają za inflacją.

Otrzymują również czeki z tytułu udziału w zyskach i inne premie. W ciągu ostatnich czterech lat kwoty te sięgały kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy dolarów na każdego pracownika. Firmy argumentują, że świadczenia, jakie oferują pełnoetatowym członkom UAW, należą do najlepszych w sektorze produkcyjnym, w tym plany opieki zdrowotnej charakteryzujące się niższymi kosztami z własnej kieszeni niż płaci większość Amerykanów.

Ile zarabiają dyrektorzy Wielkiej Trójki

Wynagrodzenie dyrektor generalnej GM Mary Barra, obejmujące premie i nagrody w postaci akcji, wzrosło o 34 procent w latach 2019–2022, do 29 mln dolarów w zeszłym roku. To 362-krotność średniej wynagrodzeń pracowników GM. Wynagrodzenia dyrektora generalnego Forda, łącznie z premiami i nagrodami w postaci akcji, wzrosły w tym okresie o 21 procent, do 21 milionów dolarów w zeszłym roku. Firma Stellantis z siedzibą w Holandii, utworzona w wyniku fuzji Fiata Chryslera i francuskiego Peugeot SA w 2021 r., nie istniała w momencie rozpoczęcia obowiązywania wygasłej w czwartek umowy. Ale dyrektor generalny Stellantis, Carlos Tavares, zarobił w ubiegłym roku około 25 milionów dolarów, łącznie z długoterminowymi premiami.

„Oczywiście dyrektorzy generalni powinni być najlepiej opłacanymi osobami w przedsiębiorstwie” – mówi Josh Bivens, główny ekonomista Instytutu Polityki Gospodarczej. „Ale pytanie brzmi: o ile wyżej niż wszyscy inni?”

  • Przywrócenie wyrównania kosztów utrzymania

W 2007 r. pracownicy branży motoryzacyjnej zrezygnowali także z korekty kosztów utrzymania - cost-of-living-adjustments w skrócie COLA. Dziś chcą ich przywrócenia, aby płace dotrzymywały kroku inflacji.

Na przykład, gdyby pracownicy branży motoryzacyjnej nadal mieli COLA latem 2022 r., kiedy inflacja osiągnęła 9%, odnotowaliby o tyle wzrost wynagrodzenia podstawowego opartego wyłącznie na tej umowie.

Producenci samochodów przedstawili propozycje dotyczące COLA. Przewodniczący UAW nazwał jednak oferty firm niewystarczającymi: „To nie jest COLA. To nawet nie jest dietetyczna COLA. To jest Cola Zero” – zażartował Fain.

  • Zakończenie wielostopniowego systemu wynagrodzeń

Chodzi o wyrównanie szans nowych pracowników – pod względem wynagrodzeń, opieki zdrowotnej i świadczeń emerytalnych.

W 2019 r. firmy zgodziły się, że nowy pracownik może w ciągu ośmiu lat uzyskać taką samą płacę, jak weterani w danej firmie.

Teraz UAW nalega na 90-dniowe przejście z początkowej do najwyższej stawki wynagrodzeń, świadczeń emerytalnych i opieki zdrowotnej, co praktycznie wyeliminuje wielopoziomowy system wynagrodzeń. Nowy pracownik po 3 miesiącach dostawałby to samo, co osoba z kilkudziesięcioletnim stażem. Firmy proponują 4 lata na uzyskanie maksymalnych stawek.

„Inne firmy robią to pomimo badań, które pokazują, że dwupoziomowość jest szkodliwa dla firmy i pracowników” – mówi Kate Bronfenbrenner z Cornell University, wskazując negatywny wpływ takiego rozwiązania na morale pracowników.

  • Gwarancja pracy w okresie zmiany produkcji na EV

EV – pojazdy elektryczne – prędzej czy później będą dominującym produktem w branży. Wymaga to wielu zmian, co z kolei podsyca obawy pracowników co do przyszłości zatrudnienia. Związek chce zagwarantowanego prawa do strajku w związku z potencjalnym zamykaniem zakładów i jakiejś formy rekompensaty w przypadku przestojów.

„To żądanie, które przyjmuje kontradyktoryjne podejście do przyszłości branży” – uważa prof. Peter Berg z Michigan State University, odnosząc się do wykorzystania strajku jako dźwigni.

Firmy twierdzą jednak, że muszą zachować elastyczność, aby zakończyć lub przenieść działalność. Mówią, że bolesne cięcia są konieczne i chcą zachować prawo do zamykania i sprzedaży obiektów. A tego UAW nie chce zaakceptować.

Negocjacje trwają.

Na podst. npr
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor