„Dry city” – suche miasto, miasto bezalkoholowe, wydawać by się mogło, że to określenie sprzed ponad 100 lat, z okresu Prohibicji. A jednak do dziś w całych Stanach Zjednoczonych funkcjonuje ponad 150 powiatów zakazujących sprzedaży alkoholu oraz kilkaset pojedynczych miasteczek z podobnymi przepisami. Do niedawna jedno z nich znajdowało się w Illinois i było ostatnim tego typu w naszym stanie.
Rewolucja
Położone na południowy wschód od Chicago miasteczko South Holland wydało właśnie pierwszą w historii licencję na sprzedaż alkoholu. Otrzymał ja lokal o nazwie Blueberry Field Pancake House & Restaurant, która będzie sprzedawać mimozy (szampan lub wino gazowane z sokiem pomarańczowym) w menu śniadaniowym, a także wino i piwo w popołudniowych godzinach.
„Myślę, że to dobrze. Myślę, że faktycznie przyciągnie to więcej klientów do miasta, to więcej atrakcji dla restauracji, które są tutaj” – powiedział jeden z mieszkańców.
Jednogłośna decyzja o zmianie lokalnego prawa zapadła po latach dyskusji z przywódcami kościoła, firmami i grupami społecznościowymi, poinformował zarząd miasteczka.
Wiele restauracji zrezygnowało w przeszłości z otwarcia punktów w South Holland właśnie ze względu na ten przepis. Mieszkańcy i władze mają nadzieję, że sytuacja teraz się zmieni.
Lokalny pastor M.L. Moore powiedział, że dla niego i jego wiernych zmiana jest słodko-gorzka.
„Chcę być optymistą. Ale jestem nieco zaniepokojony” - powiedział w rozmowie z dziennikarzem ABC. Rozumie jednak, że celem jest przyciąganie nowych restauracji i zachęcanie ludzi do wydawania lokalnie większej ilości pieniędzy.
„Niektórzy boją się tego, co może przynieść przyszłość. Niektórzy patrzą na otaczające nas społeczności i oczywiście na to, jak się zmieniły. South Holland zawsze było bezpiecznym miejscem, miejscem religijnym” – dodaje pastor Moore.
Na sklepy za wcześnie
W oświadczeniu burmistrz Don De Graff stwierdził między innymi: „South Holland jest i zawsze będzie wspólnotą wiary, rodziny i przyszłości. Wraz z tą zmianą oczekujemy postępu i rozwoju, ale czyniąc to w sposób, który nie zmienia naszych wieloletnich wartości wiary i rodziny”.
Chociaż w miasteczku zezwala się teraz na spożywanie alkoholu w ograniczonych częściach miasta, o ile jest on podawany z jedzeniem, to lokalne władze nie są zainteresowane posiadaniem sklepów monopolowych ani barów na terenie miasteczka.
rj