W momencie, gdy Chicago przygotowuje się na zwiększenie i tak już stałego napływu migrantów przybywających z południowej granicy Stanów Zjednoczonych, gubernator J.B. Pritzker po raz kolejny publicznie naciska na prezydenta Joe Bidena, aby rząd federalny odegrał większą rolę w koordynowaniu wysiłków w zakresie relokacji.
„Można i należy zrobić znacznie więcej na szczeblu federalnym, aby zaradzić narodowemu kryzysowi humanitarnemu, który obecnie bez wsparcia dźwigają rządy stanowe i lokalne” – napisał Pritzker w poniedziałek w trzystronicowym liście do Białego Domu.
Pritzker obwinia przywódców politycznych, którzy „wysyłają ludzi do naszego stanu jak ładunek w odczłowieczającej próbie zdobycia punktów politycznych”, nie wymieniają jednak żadnych polityków z nazwiska. Zarzuca także administracji Bidena brak wsparcia dla stanu Illinois, które przeznaczyło już 330 milionów dolarów na rozwiązanie problemu napływu 15 000 migrantów, a potrzeby wciąż rosną.
„Dzisiaj Illinois w zasadzie praktycznie nie otrzymuje wsparcia w obliczu tak ogromnego obciążenia naszych zasobów stanowych” – napisał Pritzker.
Od sierpnia ubiegłego roku Chicago znalazło się na celowniku przywódców Partii Republikańskiej, takich jak gubernator Teksasu, Greg Abbott czy gubernator Florydy Ron DeSantis, którzy płacili za autobusy i podróże lotnicze w celu relokacji ze swoich stanów osób ubiegających się o azyl w Stanach Zjednoczonych.
Migranci pochodzą głównie z Ameryki Środkowej i Południowej, włączając w to duży kontyngent uciekających przed załamaniem gospodarczym i politycznym w Wenezueli. Do Nowego Jorku, który zaczął przyjmować migrantów na początku 2022 r., w ciągu ostatniego półtora roku przybyło ponad 110 000 osób ubiegających się o azyl, chociaż niektórzy przenieśli się do innych miejsc, w tym do Chicago.
W piątek biuro Pritzkera ogłosiło, że stan przeznaczy dla Chicago dodatkowe 30,3 miliona dolarów na zaspokojenie potrzeb osób ubiegających się o azyl.
W swoim starannie sformułowanym liście gubernator podziękował Bidenowi za kroki podjęte przez jego administrację, aby pomóc Illinois w reakcji na kryzys migracyjny, takie jak zapewnienie „skromnego” finansowania za pośrednictwem Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego. Ale jednoznacznie wyraził potrzebę większej pomocy federalnej.
„Ciężar finansowania, jaki spoczywa na stanie i mieście, nie może pochodzić jedynie z naszych budżetów” – napisał Pritzker.
Gubernator oskarżył rząd federalny o „zrzeczenie się odpowiedzialności” za osoby ubiegające się o azyl po zwolnieniu migrantów przez amerykańskie służby celne i ochrony granic po wstępnym zatrzymaniu na granicy.
Stany wysyłające migrantów autobusami do Illinois zazwyczaj nie ostrzegają urzędników stanowych i miejskich, a tempo przyjazdów w ostatnich tygodniach coraz bardziej przyspiesza. Pritzker wezwał administrację Bidena do „przyjęcia znacznie bardziej aktywnej roli w zarządzaniu transportem i miejscem docelowym osób ubiegających się o azyl”.
„Niestety, gościnność i pomoc, jaką Illinois zapewnia tym osobom ubiegającym się o azyl, nie idą w parze ze wsparciem ze strony rządu federalnego” – napisał Pritzker. „Co najważniejsze, brak interwencji i koordynacji rządu federalnego na granicy stworzył sytuację nie do opanowania dla Illinois”.
Gubernator skrytykował także Biały Dom za zdezorganizowany i chaotyczny system reagowania. Pritzker zalecił, aby zamiast obecnego systemu „zbyt wielu różnych kontaktów w departamentach federalnych – które nie są ze sobą skoordynowane”, rząd federalny utworzył „jedno biuro z określonym liderem”, aby koordynować działania z przywódcami stanów i miast.
Gubernator wysłał list dzień po rozmowie telefonicznej z burmistrzem Chicago Brandonem Johnsonem i Białym Domem. W zeszłym tygodniu doszło do napięć między biurem Pritzkerem a sojusznikami nowego burmistrza w Radzie Miejskiej Chicago po tym, jak administracja Johnsona podpisała kontrakt o wartości 30 milionów dolarów z firmą ochroniarską na utworzenie „obozu” dla migrantów, z których wielu śpi na lotniskach i komisariatach policji przez miasto.
Zezwolenia na pracę
Pod koniec sierpnia, kiedy liczba osób ubiegających się o azyl, które przybyły do Chicago, wynosiła około 13 000, Pritzker oraz inni przywódcy polityczni i biznesowi nalegali, aby administracja Bidena zezwoliła Illinois na sponsorowanie pozwoleń na pracę dla migrantów. Pomysł ma charakter ponadpartyjny, za czym opowiadają się także inne stany, zwłaszcza że gospodarka amerykańska w dalszym ciągu boryka się z niedoborami siły roboczej w kluczowych branżach i wciąż podnosi się po pandemii Covid-19.
W odpowiedzi Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyznał w zeszłym miesiącu tymczasowy status ochrony wenezuelskim migrantom, ogłaszając jednocześnie plany skrócenia czasu przetwarzania dokumentów. Pritzker argumentował jednak, że kwalifikujący się migranci nadal będą musieli czekać miesiącami na zatwierdzenie dokumentów związanych z zezwoleniem na pracę, i nalegał, aby Biden podjął dalsze działania w celu „ograniczenia biurokracji”. W przypadku imigrantów spoza Wenezueli gubernator poprosił Bidena o rezygnację z „wysokich kosztów” składania aplikacji.
"Panie Prezydencie, wzywam pana, sekretarza (DHS) Mayorkasa i resztę pańskiej administracji do podjęcia szybkich działań i interwencji w naszym imieniu oraz w imieniu innych dotkniętych stanów i ich mieszkańców, a także w imieniu dziesiątek tysięcy osób ubiegających się o azyl, które wyruszyły w niebezpieczną i trudną podróż w nadziei zapewnienia bezpieczeństwa i lepszego życia dla siebie i swoich rodzin” – napisał Pritzker.
jm