Pilotowi Alaska Airlines, który będąc już po służbie korzystał z miejsca w samolocie, grożą poważne zarzuty federalne za ingerencję w pracę załogi samolotu, w którym próbował wyłączyć silniki podczas lotu z pasażerami.
Samolot wystartował z Everett w stanie Waszyngton około 5 po południu w niedzielę wieczorem i leciał do San Francisco. Na pokładzie Embraera 175 znajdowało się ponad 80 osób - pasażerów i załogi.
Pilot po służbie, Joseph David Emerson, podróżował na rozkładanym fotelu w kabinie pilotów, siedząc tuż za kapitanem i pierwszym oficerem. Podobno mężczyzna nie przejawiał żadnych oznak, że „coś jest z nim nie tak” w początkowej fazie lotu, informuje FBI.
Nic nie wskazywało na problemy
Piloci rozmawiali o pogodzie i różnych typach samolotów. W pewnym momencie, gdy odrzutowiec leciał nad Oregonem, Emerson odrzucił słuchawki i wykrzyknął: „Nie czuję się dobrze!” („I`m not ok”). Następnie, według zeznań załogi, miał chwycić dwie czerwone dźwignie wyłączające silniki. Z oświadczenia dla FBI wynika, że główny pilot chwycił mężczyznę za nadgarstek i „fizycznie siłowali się” przez około 25 - 30 sekund, po czym Emerson nagle „szybko się uspokoił”.
Nakazano Emersonowi opuszczenie kokpitu, a gdy zajął on miejsce z tyłu samolotu podobno powiedział obsłudze: „Musisz mnie teraz skuć kajdankami, bo inaczej będzie źle”. Według FBI, skuto mu nadgarstki, a podczas awaryjnego zejścia samolotu na lotnisko w Portland „obrócił się w stronę drzwi ewakuacyjnych i próbował chwycić za klamkę”.
W rozmowie z agentem FBI inna stewardessa powiedziała, że słyszała, jak Emerson mówił: „Wszystko schrzaniłem” i że „próbował wszystkich zabić”.
Dlaczego to zrobił
Podczas przesłuchania Emerson powiedział FBI, że miał „załamanie nerwowe” i nie spał od 40 godzin. Powiedział, że czuł się odwodniony i zmęczony, a także, że pociągnął za oba wyłączniki awaryjne silników, ponieważ „myślał, że śni i chciał się po prostu obudzić”.
Agent FBI twierdzi, że Emerson zaprzeczył przyjmowaniu jakichkolwiek leków, chociaż rozmawiali o zażywaniu grzybów psychodelicznych. Jak wynika z oświadczenia FBI, Emerson przyznał się, że „to był jego pierwszy raz, gdy spróbował grzybów”, chociaż nie było od razu jasne, czy podczas lotu rzeczywiście był jeszcze pod ich wpływem.
Problemy psychiczne pilotów
Jeszcze zanim szczegóły zajścia zostały upublicznione, incydent odnowił obawy w branży lotniczej dotyczące zdrowia psychicznego pilotów i tego, czy otrzymują oni niezbędną pomoc.
Wielu pilotów nieufnie podchodzi do leczenia problemów psychicznych – twierdzą eksperci lotnictwa, ponieważ obawiają się, że w takim przypadku mogą zostać uziemieni przez federalne organy regulacyjne.
„Piloci są przygotowani do radzenia sobie w różnych sytuacjach i wykonywania swoich zadań” – mówi rzecznik stowarzyszenia Allied Pilots Association, które reprezentuje ponad 15 000 pilotów w American Airlines. Dodaje, iż piloci dużo zainwestowali w swoje szkolenie i karierę i boją się to stracić.
Federalne organy regulacyjne są świadome problemu. Administratorzy z FAA nawołują pilotów, aby zgłaszali się w razie pojawienia problemów i poddali leczeniu, twierdząc, że nie stracą w rezultacie automatycznie uprawnień do latania.
„Nawet jeśli musisz zażywać leki, być może uda ci się uzyskać specjalne zwolnienie z mojego biura” – mówi Susan Northrup, która nadzoruje proces pilotażowej certyfikacji lekarskiej w FAA, w filmie opublikowanym na stronie internetowej agencji.
„Najważniejsze jest to, aby rozpocząć leczenie wcześnie, aby móc poczuć się lepiej” – mówi Northrup. „Nie chcemy, aby twój stan się pogorszył z obawy przed utratą zaświadczenia lekarskiego uprawniającego do lotów”.
Emerson latał dla Alaska Airlines od 10 lat, a pilotem jest od 2001 roku.
Oprócz zarzutów federalnych postawiono mu także 83 stanowe zarzuty usiłowania morderstwa.
rj