Dwa miasta z Illinois znalazły się na najnowszej liście "Najlepiej i najgorzej zarządzanych w Ameryce".
Wallethub, strona internetowa poświęcona finansom, w swoim rankingu pod uwagę bierze dane dotyczące 150 największych miast Stanów Zjednoczonych.
W celu określenia, "które z nich jest najlepiej zarządzane", przeanalizowano ich stabilność finansową, poziom edukacji, ochronę zdrowia, bezpieczeństwo, gospodarkę, infrastrukturę i zanieczyszczenie środowiska.
Aurora zajęła w tym zestawieniu 20. miejsce, głównie dzięki osiągnięciom w zakresie edukacji, zdrowia i bezpieczeństwa.
Chicago z kolei zajęło w tym rankingu 140. miejsce na 150 miast. Największą bolączką naszego miasta jest niestabilność finansowa, na którą składała się niska ocena wiarygodności kredytowej przyznana przez agencję ratingową Moody's i długoterminowe zadłużenie na jednego mieszkańca.
Najlepszą oceną wystawiono Chicago za infrastrukturę i zanieczyszczenie środowiska, uwzględniając jakość dróg, czas dojazdu do pracy, tereny rekreacyjne, jakość wody, zanieczyszczenie powietrza i powierzchnię parków.
Co ciekawe Chicago nie znalazło się w piątce miast z najwyższym wskaźnikiem przestępczości. W tej kategorii wymieniono: Wilmington w Delaware, Memphis w Tennessee, Birmingham w Alabamie, Detroit w Michigan i St. Louis w Missouri. Chicago było 61.
Najniższy wskaźnik przestępczości miały: Warwick w Rhode Island, Provo w Utah, Virginia Beach w Wirginii, Casper w Wyoming oraz Fremont w Kalifornii.
Nampa w stanie Idaho została uznana za najlepiej zarządzane miasto w kraju. A na kolejnych miejscach znalazły się Provo w Utah; Boise w Idaho; Missoula w Montanie; Lexington-Fayette w stanie Kentucky.
Przykład na pewno nie płynie ze stolicy, bo najgorzej zarządzane miasta to - według wallethub.com - Washington DC, a następnie Detroit, Nowy Jork, San Francisco i Cleveland.
Wśród 150 ocenianych miast najniższe bezrobocie miało Portland w Maine, Bismarck w Dakocie Północnej, Fargo w Dakocie Północnej, Lincoln w Nebrasce, Manchester w New Hampshire i Sioux Falls w Dakocie Południowej. Oceniono, że najwyższy wskaźnik bezrobocia był Bakersfield w Kalifornii, Hartford w Connecticut, Flint w Michigan, Fresno w Kalifornii oraz Detroit w Michigan.
Najwyższy wskaźnik ubóstwa miało Dayton w Ohio, Cleveland w Ohio, Gary w Indianie, Detroit i Flint w Michigan. Najniższy wskaźnik odnotowano w Fremont w Kalifornii, Warwick w Rhode Island, Anchorage na Alasce, Virginii Beach w Wirginii i Huntington Beach w Kalifornii.
Najniższe dochody w przeliczeniu na gospodarstwo domowe odnotowano w Nowym Jorku, Cleveland w Ohio, Hialeah na Florydzie, Hartford w Connecticut i w Gary w Indianie. Z kolei najwyższe w Chesapeake w Wirginii, Virginia Beach w Wirginii, Fremont w Kalifornii, Cheyenne w Wyoming oraz Bismarck w Dakocie Północnej. Chicago było na 115. miejscu.
Najwyższy wskaźnik ukończenia szkół średnich miał Forth Worth i Dallas w Teksasie, Frederick w Maryland, Birmingham w Alabamie oraz Nowy Orlean w Luizjanie. Chicago pod tym względem było 50.
Najmniej uczniów ukończyło szkoły średnie w Fairbanks na Alasce, Waszyngtonie, Albuquerque w Nowym Meksyku, Denver w Kolorado i Toledo w Ohio.
Pięć miast z najniższą śmiertelnością niemowląt to: Yonker w Nowym Jorku, Lubbock w Teksasie oraz kalifornijskie Anaheim, Huntington Beach i Santa Anna. Chicago uplasowało się na 62 miejscu.
Największą śmiertelność miały Montgomery w Alabamie, Cleveland w Ohio, Columbus w Georgii, Baton Rouge w Luizjanie oraz Richmond w Wirginii.
Wśród miast z najmniejszym skażeniem środowiska wymieniono Lubbock w Teksasie, Billings w Montanie, Salem w Oregonie, Lewiston w Maine oraz Bismarck w Dakocie Północnej. Chicago znalazło się 44. miejscu.
Pięć najbardziej zanieczyszczonych miast znalazło się w Kalifornii: Long Beach, Los Angeles, Santa Ana, Bakersfiels oraz Riverside.