Chicagowski ratownik, który pracował także jako strażak na przedmieściach, został znaleziony martwy w swoim domu w Mount Greenwood na południowo-zachodniej stronie miasta, po tym, jak w budynku doszło do pożaru.
Ekipy, które przybyły na miejsce znalazły zdarzenia, znalazły nieprzytomnego 28-letniego Roberta Spoona.
Strażacy szybko ugasili pożar, a mężczyzna został zabrany do Advocate Christ Medical Center w Oak Lawn, gdzie stwierdzono jego zgon - podał przedstawiciel biura medycyny sądowej powiatu Cook.
Mężczyzna prawdopodobnie zginął od rany postrzałowej. Trwa policyjne śledztwo w tej sprawie. Przyczyna pożaru domu również nie jest jeszcze znana.
Monitor