W miarę jak Rosja i Chiny w dalszym ciągu rozbudowują swoje arsenały nuklearne, Stany Zjednoczone nie są przygotowane na perspektywę pierwszego starcia z dwoma nuklearnymi potęgami, ostrzega nowy ponadpartyjny raport Kongresu. Raport opisuje rosnące zagrożenie ze strony Rosji i Chin oraz wzywa do radykalnej zmiany amerykańskiego arsenału nuklearnego i strategicznej postawy.
„Z raportu jasno wynika, że powinniśmy zrobić znacznie więcej, aby zapewnić, że nasze wojsko, a w szczególności nasze siły nuklearne, będą w stanie odstraszyć dwóch niemal równorzędnych przeciwników nuklearnych w tym samym czasie” – stwierdził Roger Wicker z Komisji ds. Sił Zbrojnych Senatu USA.
145-stronicowa ocena, przedstawiona w raporcie opublikowanym w ubiegłym tygodniu przez Kongresową Komisję ds. Postawy Strategicznej Stanów Zjednoczonych, została przeprowadzona przez grupę czołowych ponadpartyjnych ekspertów w dziedzinie energii jądrowej i jest wynikiem całorocznych wysiłków.
Republikanie prawdopodobnie wykorzystają raport jako amunicję polityczną przeciwko prezydentowi Joe Bidenowi. „Określona i preferowana polityka administracji w rzeczywistości nie jest dostosowana do naprawdę niebezpiecznych czasów, w jakich żyjemy” – powiedział magazynowi TIME jeden z republikańskich doradców, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości.
W raporcie ostrzega, że Chiny osiągną równy Stanom Zjednoczonym poziom pod względem rozmieszczonych głowic nuklearnych do połowy lat 30. XXI wieku, jeśli będą kontynuować rozbudowę swojego arsenału nuklearnego w obecnym tempie. Co więcej, Rosja prawdopodobnie pozostanie największą siłą nuklearną na świecie. Według raportów Federacji Amerykańskich Naukowców, amerykańskiego zespołu doradców, Stany Zjednoczone dysponują szacunkowymi zapasami 3 708 głowic nuklearnych, podczas gdy Rosja ma ich ponad 4 000. Według FAS szacunkowe zapasy Chin obejmują około 410 głowic nuklearnych.
Chociaż raport skupia się głównie na najgorszym scenariuszu skoordynowanej agresji Rosji i Chin, Ankit Panda, ekspert ds. broni nuklearnej w Carnegie Endowment for International Peace, twierdzi, że komisja zbyt szczegółowo skupiła się na tym zagrożeniu.
Administracja rządowa stara się stłumić strach przed potencjalnym zagrożeniem związanym z konfrontacją z dwoma głównymi przeciwnikami nuklearnymi.
„Stany Zjednoczone nie muszą zwiększać naszych sił nuklearnych, aby przewyższyć liczebnie wszystkich naszych konkurentów, aby skutecznie ich odstraszyć” – powiedział w czerwcu Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego. Sullivan dodał również, że zaawansowana broń niejądrowa Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie pozostanie o wiele skuteczniejsza niż broń rywali.
Niektórzy eksperci twierdzą, że istniejące inicjatywy mające na celu modernizację amerykańskiego arsenału nuklearnego – których koszt szacuje się na ponad 1 bilion dolarów w ciągu najbliższych trzech dekad – są już wystarczające do celów bezpieczeństwa narodowego. „Moim priorytetem nie byłoby wychodzenie poza obecny plan modernizacji” – mówi Lynn Rusten, wiceprezes programu Global Nuclear Policy Program w zespole doradców Nuclear Threat Initiative.
Rusten twierdzi, że jej priorytetem „byłoby po prostu posiadanie rozsądnego środka odstraszającego, podjęcie działań dyplomatycznych w celu utrzymania Rosji pod kontrolą, prowadzenie dialogu z Chinami, aby zrozumieć ich działania, oraz sprawdzenie, czy uda nam się powstrzymać to, co może przerodzić się w nuklearny wyścig zbrojeń w rejonie Azji -Pacyfiku."
Oprócz przyspieszenia programu modernizacji w raporcie wzywa się do zwiększenia produkcji broni, w tym bombowców B-21 stealth i rakiet międzykontynentalnych, a także do rozbudowy krajowej bazy przemysłowej broni nuklearnej w celu modernizacji obiektów Projektu Manhattan z lat czterdziestych XX wieku.
„Chociaż utrzymanie pozycji strategicznej wystarczającej do powstrzymania wojny wymaga znacznych inwestycji, prowadzenie takiej wojny będzie znacznie droższe, jeśli chodzi o życie i zasoby” – czytamy w raporcie.
jm