Donald Trump, republikański kandydat na prezydenta, wkrótce odwiedzi Chicago. Nie po to, by prowadzić kampanię, ale by zebrać fundusze wyborcze dla siebie i innych kandydatów partii republikańskiej.
Do wizyty Donalda Trumpa w Chicago ma dojść przed krajową konwencją partii republikańskiej, która rozpocznie się 18 lipca w Cleveland w stanie Ohio.
Biznesmen Ron Gidwitz i Liz Uihlein, właścicielka firmy Uline Corp, stanęli na czele komitetu, który zajmuje się w Illinois zbiórką donacji dla Trumpa i krajowego komitetu partii republikańskiej (RNC). Oboje uważani są za czołowych przedstawicieli środowiska wspierającego kampanie wyborcze kandydatów partii GOP.
Do tej pory Donald Trump, który republikańską nominację prezydencką ma już w zasięgu ręki, finansował swoją kampanię z własnych pieniędzy. "Pożyczył na kampanię $50 mln dolarów. Teraz umorzył tę pożyczkę. Zatem jest to wkład. Powiedział też, że przekaże znacznie więcej pieniędzy" - tłumaczył Steve Mnuchin, dyrektor finansowy komitetu wyborczego Donald J. Trump for President.
Pod koniec maja, na pięć miesięcy przed wyborami, Trump zgromadził na kampanię 30 razy mniej pieniędzy niż jego demokratyczna rywalka. Hillary Clinton dysponowała sumą $42 mln, a Trump miał zaledwie $1.3 mln.
Teraz tempo zbierania funduszy na jego prezydencką kampanię wzrosło. Liczby same mówią za siebie; w czerwcu Donald Trump i krajowy komitet partii republikańskiej zebrał $51 mln.
Szczegóły dotyczące wizyty Donalda Trumpa w Chicago nie zostały jeszcze opublikowane. Przypomnijmy, że od marca republikański kandydat w prawyborach prezydenckich nie pojawiał się publicznie w naszym mieście.
Zaplanowany wtedy, na cztery dni przed prawyborami w Illinois, wiec Trumpa w hali UIC został w ostatniej chwili odwołany po eskalacji protestów i zamieszkach.
JT