W poniedziałek kontynuowane były poszukiwania nastolatka, który w sobotę wskoczył do rzeki Des Plaines z kolejowego mostu.
16-letni Cameron Sanders pojawił się w tym miejscu wraz z grupą kilkunastu kolegów, trzech chłopców zdecydowało się na skok do wody. Tylko dwóch z nich wypłynęło na powierzchnię.
Rodzina Sandersa powiedziała, że chłopak nie potrafi pływać i zdecydował się na skok do wody w wyniku odczuwanej ze strony rówieśników presji.
Weekendowe poszukiwania nastolatka były prowadzone przez departament straży pożarnej z Melrose Park i policję stanową z użyciem łodzi, psów i helikoptera. Ale decyzja o zawieszeniu poszukiwań ok godz.4 po południu spotkała się z wielkim wzburzeniem ze strony rodziny, która uważała, że należy wykorzystać światło dzienne do kontynuowania przeczesywania okolicy. Najbliżsi wciąż modlą się o odnalezienie nastolatka.
W poniedziałek po południu departament szeryfa powiatu Cook, który przejął prowadzenie poszukiwań, zapowiedział wykorzystanie dodatkowych urządzeń, w tym łodzi z sonarami i helikopterów wyposażonych w czujniki do wykrywania ciepła.
"Zespół nurków, który przeczesywał rzekę, a są to ludzie z ogromnym doświadczeniem, musiał zmagać się z silnymi prądami występującymi w tym miejscu i pojawiły się obawy, że komuś może stać się krzywda, jeśli poszukiwania będą kontynuowane. Dlatego takie standardowe działania nie są już opcją braną pod uwagę w tym przypadku" - powiedział szeryf powiatu Cook. Tom Dart.
Do poszukiwań przyłączyły się dziesiątki wolontariuszy. Wspólne poszukiwania zostały zorganizowanego przez aktywistę społecznościowego i nauczyciela szkoły średniej Oak Park River Forest, Anthony'ego Clarka. Mężczyzna powiedział, że skontaktował się z rodziną, gdy dowiedział się o zaginionym chłopcu poprzez media społecznościowe.
"Chcemy okazać tej rodzinie nasze wsparcie" - powiedział.
Matka Camerona, Liza i jego 18-letnia siostra, Jerika, wzięły udział w poszukiwaniach oraz uczestniczyły w czuwaniu zorganizowanym wcześniej na skraju mostu.
Poszukiwania wolontariuszy przebiegają pod kierownictwem Roberta Larsona, który prowadzi centrum szkoleniowo-ratownicze K-9 w Westchester. Larson powiedział, że spędził kilka godzin w poniedziałek szukając nastolatka z łodzi. Niemal dokładnie cztery lata temu Larson odnalazł ciało rocznego Bryeona Huntera w Des Plaines River. Mężczyzna powiedział, że szukał chłopca całymi tygodniami i zamierza zrobić to samo, aby odnaleźć Camerona. Przyprowadził ze sobą swojego psa, Kapitana Dextera, wyszkolonego do prowadzenia akcji poszukiwawczo-ratowniczych.
"Nie przestrzegam reguł, które obowiązują policjantów. Robię to, co trzeba i cokolwiek będzie trzeba zrobić, zrobię to" - powiedział. "Mam czas. Będę tam codziennie, przez cały dzień, dopóki go nie znajdziemy. Nie obchodzi mnie, ile to zajmie czasu".
Matka zaginionego nastolatka i Anthony Clark zgodnie stwierdzili, że chcieliby, aby most został zburzony albo przynajmniej zablokowany. Clark dodał, że on i grupa społeczna, którą reprezentuje, Suburban Unity Alliance, planuje "wywierać nacisk na odpowiednie osoby, w celu zwrócenia uwagi publicznej na tę kwestięi sprawienia, aby doszło do zamknięcia lub zniszczenia tego obiektu".
"Nie chcemy, aby coś takiego przydarzyło się komuś innemu" - powiedział.
Matka chłopca nie kontynuowała rozmowy, dodając tylko, że planuje skontaktować się z prawnikiem, aby wspomógł jej wysiłki w tej sprawie.
Monitor