Na amerykańskich drogach w 2016 roku doszło do 40,200 śmiertelnych wypadków drogowych, a to o 6 procent więcej niż rok wcześniej, kiedy odnotowano 37,757 takich kolizji - wynika z badań przeprowadzonych przez niedochodową organizację National Safety Council (NSC) z siedzibą w Itasce, na zachodnich przedmieściach. Ostatnio liczba śmiertelnych wypadków przekroczyła 40,000 w 2007 roku, kiedy 41,000 osób zginęło na drogach.
Wzrosła także o 3 procent ilość przejeżdżanych przez mieszkańców USA mil. Jak obliczono w 2016 roku, na 100 milionów przejechanych mil przypadał 1.25 śmiertelny wypadek..
W stanie Illinois w 2016 roku w porównaniu z 2015 r. ilość śmiertelnych wypadków na drogach także wzrosła o 6 procent, a w porównaniu z rokiem 2014 aż o 18 procent. Główne przyczyny wzrostu wypadków to większa ilość samochodów na drogach, używanie przez kierowców podczas jazdy urządzeń elektronicznych i prowadzenie samochodów pod wpływem środków odurzających.
Od 2008 do 2011 roku trwał okres spadku śmiertelnych kolizji na amerykańskich drogach. 32,000 zginęło w wypadkach w 2011 roku i była to najniższa liczba od sześciu dekad, ale potem statystyki zaczęły rosnąć.
JT
