----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

07 grudnia 2023

Udostępnij znajomym:

W ubiegłym roku w wypadkach samochodowych w USA zginęło ponad 40 000 osób, a główną przyczyną była nadmierna prędkość i rozproszenie uwagi. W 2021 r. - ostatnim, z którego dostępne są pełne statystyki - wypadki związane z nadmierną prędkością były przyczyną około 12 000 zgonów i setek tysięcy obrażeń, a ponad 3 i pół tysiąca zginęło wskutek rozproszenia uwagi jednego z kierowców.

„Pamiętaj, że wystarczy chwila, aby na zawsze zmienić czyjeś życie” – mówi Sophie Shulman, zastępca administratora w National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA).

Technologia już jest

Zwolennicy bezpieczeństwa twierdzą, że nadszedł czas, aby producenci samochodów zastosowali w samochodach nową technologię, aby zmniejszyć prędkość, o czym pisaliśmy w Monitorze przed tygodniem.

Inni naciskają, by egzekwować prawnie wymóg korzystania z już istniejących technologii przeciwdziałających rozproszeniu uwagi.

„Mamy kryzys zdrowia publicznego i musimy podjąć działania, aby zapobiec wszystkim ofiarom śmiertelnym i poważnym urazom” – uważa Jennifer Homendy, szefowa National Transportation Safety Board (Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu).

Telefon poczeka

Steve Kiefer, emerytowany dyrektor General Motors, którego syn Mitchel zginął w wypadku spowodowanym rozproszeniem uwagi w 2016 r., powiedział, że telefony komórkowe są głównym winowajcą. Dostępna jest jednak technologia, która temu zapobiega, w tym tryb „nie przeszkadzać”, a także aplikacje i systemy samochodowe, które obserwują kierowców, aby upewnić się, że zwracają uwagę na drogę.

„Cała ta technologia jest już dostępna i nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy jej wykorzystać i szybko wdrożyć” – uważa Kiefer, który założył fundację mająca na celu położenie kresu jeździe z rozproszoną uwagą.

Dodał, że 90% ludzi zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa z tym związanego, a 80% przyznaje się do korzystania z telefonu podczas prowadzenia samochodu. W 25 stanach, w których obowiązują przepisy zabraniające korzystania z telefonów komórkowych trzymanych w dłoni, spadła liczba wypadków drogowych i stawek ubezpieczeń.

Kiefer powiedział, że jego syn jechał z domu do Michigan State University drogą międzystanową nr 96, kiedy ruch na drodze zwolnił, a w jego samochód uderzył z tyłu kierowca zagapiony w telefon. Pojazd Mitchela Kiefera wpadł na środkowy pas, prosto pod nadjeżdżające z naprzeciwka samochody i chłopak zginął na miejscu.

Prędkość zabija

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu zbadała niedawną katastrofę w Las Vegas, w której zginęło 9 osób, gdy na środek skrzyżowania wjechał samochód z prędkością 160 mil i po raz pierwszy wezwała amerykańskich producentów do zainstalowania technologii ograniczających prędkość we wszystkich nowych samochodach.

„Uznaliśmy, że nadszedł czas, aby zastosować bardziej agresywne podejście do tego, co naszym zdaniem należy zrobić, czyli zastosować w pojazdach technologię zapobiegającą przekraczaniu prędkości” – powiedziała Jennifer Homendy. „Nikt nie ma prawa jechać zbyt szybko. Nikt nie może łamać prawa”.

Technologia zwana inteligentnym wspomaganiem prędkości może działać na kilka sposobów. Dostępny jest pasywny asystent prędkości, który powiadamia kierowcę o przekroczeniu prędkości, ale nie zmusza go do zwolnienia. Istnieje drugi typ, zwany aktywnym asystentem prędkości, który zapobiega przekraczaniu przez kierowcę dozwolonej prędkości.

Tymczasem ci sami producenci, którzy deklarują gotowość do współpracy w zakresie technologii ograniczania szybkości samochodów rutynowo wykorzystują prędkość jako atut w reklamach, takich jak Dodge Challengera - tego samego samochodu, który spowodował śmierć 9 osób w Las vegas.

Spółka-matka Dodge'a, Stellantis, oświadczyła, że składa „najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom osób, które straciły życie”, zauważając jednocześnie, że „wszyscy kierowcy mają obowiązek zachować czujność i realizować instrukcje obsługi oraz przestrzegać przepisów bezpieczeństwa ruchu drogowego.

35 grafika

Drogi w Ameryce są bardziej niebezpieczne, ponieważ policja zatrzymuje mniej kierowców

W 2020 r. nastąpił gwałtowny wzrost liczby zgonów na drogach, a wskaźnik śmiertelności – liczba zgonów na milion przebytych mil – jest obecnie nadal o około 18% wyższy niż w 2019.

„To niestety zjawisko amerykańskie” – mówi Jonathan Adkins, dyrektor generalny stowarzyszenia Governors Highway Safety Association (GHSA). W innych krajach zachodnich nie odnotowano tak samo trwałego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych wypadków, a jedną z istotnych różnic jest ograniczenie działań policji.

„Dlaczego wielu z nas jeździ niebezpiecznie po drogach? Ponieważ uważamy, że ujdzie nam to na sucho” – mówi Adkins. „Nie ma egzekwowania prawa, policjanci wahają się, czy wystawiać mandaty. Widzimy tego skutki”.

Carol Cummings jest przekonana, że tak właśnie się dzieje. Jest emerytowaną policjantką mieszkającą w Seattle i zauważyła wzrost niebezpiecznych zachowań na drodze.

„Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałem radiowóz z zatrzymanym na poboczu drogi kierowcą, który nie brał udziału w jakimś wypadku” – mówi Cummings.

Sprawdźmy jej obserwację:

- Okazuje się, że liczba wezwań policji w Seattle dotyczących łamania przepisów ruchu drogowego spadła o około 86% w porównaniu z 2019 rokiem. Szef tamtejszej policji mówi, że jego wydział stracił setki funkcjonariuszy po protestach związanych ze śmiercią George’a Floyda w 2020 r. Braki kadrowe sprawiają, że funkcjonariusze patroli spędzają więc obecnie ponad 70% czasu na odpowiadaniu na pilniejsze wezwania.

„Niektórzy funkcjonariusze uważają, że nie mają wystarczająco dużo czasu, aby zająć się egzekwowaniem przepisów ruchu drogowego” – mówi szef policji w Seattle, Adrian Diaz.

W wielu innych miastach jest podobnie.

Do tego w wielu miejscach przyjęto nowe zasady ograniczające kary za drobne naruszenia, czasami nazywane „pretekstami”, ponieważ dają policji uzasadnienie do zatrzymania samochodu, który uznają za podejrzany z innych, mniej dających się wytłumaczyć powodów.

Ponieważ te nowe zasady ograniczają bezpośrednie kontakty między policją a obywatelami, niektórzy zastanawiają się, czy zmniejszyło to również wrażenie kierowców, że zostaną zatrzymani za poważniejsze wykroczenia, takie jak przejechanie na czerwonym świetle.

źródło: npr, crashstats, nhtsa
rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor