Polonijni myśliwi i strzelcy zrzeszeni w Polsko-Amerykańskim Klubie Łowieckim „Ostoja” i ich goście bawili się w miniony weekend na piętnastym balu karnawałowym. W gronie gości honorowych obecni byli między innymi wicekonsulowie z Chicago i Toronto, Piotr Semeniuk i Zdzisław Winkiewicz, oraz kapelan ks. Ryszard Groń, prezes Związku Klubów Polskich Jan Kopeć i kilka innych osób.
Przybyłych powitał prezes klubu Mirosław Pieronek, który przypomniał historię założonej w lutym 2005 roku myśliwskiej organizacji. „Nasi członkowie starają się pielęgnować historię, tradycję i kulturę łowiecką w polonijnym środowisku na terenie USA. Wspólne polowania, wigilijne zawody strzeleckie i spotkania w myśliwskim gronie są okazją do prezentowania gwary myśliwskiej, strojów organizacyjnych, sygnałów myśliwskich, sztandaru oraz potraw myśliwskich. Dzisiaj obok tradycyjnej kolacji serwujemy naszym gościom pasztet z dziczyzny, salami z jelenia oraz kiełbasę z jelenia i antylopy” – powiedział prezes Pieronek podkreślając, że Polski Związek Łowiecki, do którego on oraz większość kolegów należy, pielęgnuje historyczne wartości kultury materialnej i duchowej łowiectwa, czuwa nad przestrzeganiem przez członków praw, zasad etyki oraz obyczajów i tradycji łowieckich.
Głównym akcentem części oficjalnej było wręczenie odznaczeń przyznanych przez Polski Związek Łowiecki, Polonijną Kapitułę Odznaczeń Łowieckich oraz klub. Brązowymi Medalami Zasługi Łowieckiej wyróżnieni zostali Paweł Gidaszewski oraz Andrzej Urbaniak. Krzyżem św. Huberta został odznaczony kapelan klubu, ks. dr Ryszard Groń. Medalami klubowymi Zasłużony dla Klubu Ostoja zostali uhonorowani: Krzysztof Skórka, Grzegorz Barszcz i Marek Niezgoda.
W części artystycznej wieczoru wystąpił zespół taneczny „Szepty” Małgorzaty Skrzypkowskiej. Tancerze zaprezentowali wiązankę tańców ludowych z różnych regionów Polski. Na zakończenie zaprosili gości do poloneza, dając tym samym sygnał do rozpoczęcia części tanecznej wieczoru. W jego programie znalazła się również loteria fantowa oraz konkursy, gry i zabawy. Na miejscu czynne było studio fotograficzne.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP