W minioną niedzielę wnętrze przepięknej Bazyliki pw. Św. Jacka w Chicago wypełnili absolwenci polonijnych liceów uczestniczący w mszy świętej odprawionej w ich intencji przez kapelana Zrzeszenia Nauczycieli Polskich o. Marka Janowskiego oraz uroczystości rozdania dyplomów ukończenia szkoły nadanych przez Zrzeszenie i Konsulat Generalny RP.
Nabożeństwo rozpoczęło wejście pocztów sztandarowych oraz maturzystów z 37 szkół sobotnich, gdzie realizowany jest program licealny. Miejsca w kościelnych ławach zajęła młodzież ubrana w jednorodne białe togi z charakterystycznym „żakowskim” nakryciem głowy. W świątyni pojawiła się liczna grupa gości honorowych. Obok gospodarza uroczystości, prezesa ZNP Tadeusza Młynka miejsca zajęli: prezes Związku Klubów Polskich Jan Kopeć z małżonką Łucją Mirowską-Kopeć, wiceprezes Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego Misia Jamińska z mężem, prof. Lidia Filus i dr Czesława Kolak z Northeastern Illinois University oraz kilkoro innych.
W wygłoszonym kazaniu o. Marek Janowski nawiązując do słów Jana Ewangelisty mówił o potrzebie miłości bezgranicznej i doskonałej, bo tylko dzięki temu można uczynić wszystko nowe. A człowiek bardzo tęskni za nowością. Chce, żeby życie było inne, żeby nasze relacje społeczne, rodzinne były nowe, były lepsze.
„Kochani, przed wami całe fascynujące życie. Zakończyliście pewien etap w waszych szkołach. Przed wami kolejny horyzont. Najważniejsze, żeby w swoim życiu widzieć cel (…). Trzeba Panu Bogu ufać i dać się prowadzić, żeby Mu pozwolić, żeby wziął za rękę i poprowadził. Wystarczy to, co jest. Jeśli ufasz Bogu, wystarczy jeden horyzont, kiedy dojdziesz do niego On ci otworzy kolejne. Trzeba tylko zaufać. To jest takie proste i jednocześnie tak bardzo skomplikowane. Zaufać Panu Bogu we wszystkim. Dlatego dzisiaj tu jesteśmy modląc się za was. Dziękując za wasze piękne serca, za wiele wspaniałych talentów, które rozwinęły się w polskich szkołach tutaj w Chicago. Ale pamiętajcie, że jeszcze więcej możecie zrobić dla siebie i dla drugiego człowieka. To wszystko ma sens tylko wtedy, kiedy jest motywowane miłością, bo miłość to jest najpotężniejsza motywacja. Jeżeli macie miłość w sercu do Boga, do drugiego człowieka, to wtedy wszystko, co robicie ma sens”.
Gratulacje i życzenia do absolwentów skierował konsul generalny Piotr Janicki, który z uznaniem mówił o dokonaniu grupy 550 polonijnych maturzystów. „To wspaniałe zobaczyć taką młodzież jaką my mamy. Wszyscy odświętnie ubrani i wszyscy z ogromnym kapitałem na dorosłe życie, bo mają zdolności językowe, mają wiedzę, której nie posiedliby w szkole amerykańskiej. To wszystko dzięki polonijnym szkołom”.
Do młodzieży słowa troski i serdecznych życzeń skierował prezes Zrzeszenia Tadeusz Młynek apelując o pielęgnowanie wartości, jakie przekazali im nauczyciele i rodzice. „Za Wami już beztroskie szkolne lata, a przed Wami dorosłość, odpowiedzialność i ważne do podjęcia decyzje, które ukształtują wasze życie, które najprawdopodobniej niejednokrotnie was zaskoczy i wystawi na próbę. Idźcie w to życie z podniesioną głową, wyposażeni w wiedzę, doświadczenie i wartości zdobyte w polskiej szkole i przekazane wam przez waszych rodziców. To, co zdobyliście podczas długich lat nauki w polskiej szkole jest i pozostanie wasze i nikt nie zabierze wam ani zdobytej wiedzy, ani doświadczeń, ani pasji, która motywuje do podejmowania działań” – powiedział prezes dziękując również rodzicom za wysiłek związany z dowożeniem dzieci na zajęcia i bardzo często motywowania swoich pociech, aby nie zrażały się chwilowymi trudnościami. Z równie serdecznymi życzeniami do absolwentów skierowała się dyrektor szkoły im. Adama Mickiewicza Anna Pałasz, która wyraziła przekonanie, że młodzież będzie godnie reprezentować naród, z którego się wywodzi – Polskę i będzie pamiętać o swoich korzeniach wykorzystując w życiu nabytą wiedzę i umiejętności. Na zakończenie zadedykowała młodzieży słowa wieszcza, patrona szkoły Adama Mickiewicza: „Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga. Łam, czego rozum nie złamie”.
W imieniu absolwentów podziękowania przekazała Magdalena Słowakiewicz. Do wspólnego śpiewu zapraszała Izabela Stankiewicz. Liturgię śpiewem i grą uświetnili uczniowie Akademii Muzycznej Paso Barbary Bilszty i Wojciecha Niewrzoła.
Uroczystość zakończyło wręczenie dyplomów wydanych przez Zrzeszenie nauczycieli Polskich i Konsulat Generalny RP, które wręczał konsul generalny Piotr Janicki w asyście prezesa ZNP Tadeusza Młynka, wiceprezes Ewy Koch i sekretarz Anny Rosy. Po wyjściu ze świątyni była okazja do ostatnich pamiątkowych zdjęć i rozmów w koleżeńskim gronie.
Renata Dąbrowska, wychowawczyni maturzystów ze szkoły im. Jana III Sobieskiego powiedziała, że jest to już jej kolejna klasa, z którą prowadziła zajęcia, ale za każdym razem bardzo emocjonalnie przeżywa rozstanie. „Dlatego, że tak naprawdę bardzo dużo przygotowujemy się wspólnie, żeby maturę zdać, żeby egzaminy certyfikatowe zdać. To jest ogrom pracy. Takim wspaniałym zwieńczeniem tej pracy jest również zabawa studniówkowa, nie wspominając o mszy graduacyjnej, która jest najpiękniejszym wydarzeniem, jakie można sobie wymarzyć”.
Wiktoria Trojanowska ze szkoły im Trójcy Świętej bardzo cieszyła się z ukończenia szkoły, bo jest to koniec pewnego etapu w jej życiu. „Moje serce jednak trochę płacze i boli, że nie będzie już sobotnich lekcji, a szczególnie koleżanek i kolegów”. Podobną opinię wyraziła Olivia Nawrot ze szkoły im. Jana III Sobieskiego podkreślając, że będzie tęskniła za możliwością poznawania kultury polskiej i języka oraz za klasą. „Tak naprawdę było trudno, ale było warto” – podkreśliła. Jacquelina Polakowska przyznała, że nauczyciele, koleżanki i koledzy byli dla niej jak rodzina i że będzie jej bardzo brakowało tych sobotnich spotkań i zajęć.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak