Nowy raport Organizacji Narodów Zjednoczonych wykazał, że w zeszłym roku ponad 258 milionów ludzi na świecie było zagrożonych brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Liczba ta stanowi znaczny wzrost - o około 34 procent - w porównaniu do 2021 roku, kiedy to około 193 milionów ludzi na całym świecie zmagało się z niedożywieniem. Wzrost ten może być przynajmniej częściowo przypisany większej liczbie krajów ujętych w analizie ONZ, która obejmowała 58 państw w 2022 roku i 53 państwa w 2021 roku.
"W rzeczywistości zmierzamy w złym kierunku. Konflikty i masowe przesiedlenia w dalszym ciągu napędzają problem głodu na świecie. Coraz większa bieda, pogłębiające się nierówności, szerzące się zaniedbania, kryzys klimatyczny i klęski żywiołowe również przyczyniają się do braku żywności" - powiedział Sekretarz Generalny ONZ António Guterres w przedmowie do raportu.
"Jak zawsze, to najbardziej narażeni ponoszą konsekwencje tej porażki, zmagając się z rosnącymi cenami żywności, które zostały pogłębione przez pandemię COVID-19 i, mimo pewnych spadków, nadal utrzymują się powyżej poziomu z 2019 roku ze względu na wojnę na Ukrainie" - dodał.
To już czwarty rok z rzędu, w którym wzrosły wskaźniki braku bezpieczeństwa żywnościowego - wynika z raportu. Kluczowymi czynnikami wpływającymi na niedobory żywności w zeszłym roku były konflikty, takie jak wojna na Ukrainie, wstrząsy gospodarcze i ekstremalne zjawiska pogodowe, w tym susze.
Raport podkreśla, że spośród 58 przeanalizowanych krajów, 42 znajdują się w "poważnych kryzysach żywnościowych", w których ponad 1 milion osób lub 20 procent ich populacji znajduje się w fazie 3 braku bezpieczeństwa żywnościowego, czyli w "fazie kryzysowej".
Guterres powiedział, że "zbiorowe działanie" może odwrócić skutki kryzysu żywnościowego. "Mamy dane i wiedzę na temat tego, jak zbudować bardziej odporny, integracyjny i zrównoważony świat, w którym nie ma miejsca na głód, w tym poprzez silniejsze systemy żywnościowe i ogromne inwestycje w bezpieczeństwo żywnościowe i lepsze odżywianie dla wszystkich ludzi, niezależnie od tego, gdzie żyją" - powiedział.
jm
