W czasie dłuższej jazdy czasem dopada nas uczucie senności. Zdarza się to częściej, jeśli cierpimy z powodu niedoboru lub słabej jakości snu. Jazda w takim stanie jest z pewnością niebezpieczna, ale czy można to porównać do jazdy pod wpływem alkoholu?
Według raportu National Highway Traffic Safety Administration, w 2017 roku jazda w stanie senności była przyczyną co najmniej 91 000 wypadków samochodowych, 50 000 obrażeń i 795 zgonów. Dla porównania, w tym samym czasie doszło do 9 949 śmiertelnych wypadków związanych z alkoholem.
Według Sleepfoundation.org, choć nie jest to dokładnie to samo, senna jazda i jazda pod wpływem alkoholu wykazują pewne podobieństwa, w tym skrócenie czasu reakcji.
Po okresie 18 godzin bez snu, czas reakcji, wielozadaniowość i koordynacja na linii ręka-oko są porównywalne do osoby, która ma 0.05% alkoholu we krwi, co wzrasta do 0.08% po 20 godzinach niespania. Po 24 godzinach bezsenności upośledzenie wzrasta do poziomu porównywalnego z zawartością alkoholu we krwi wynoszącą 0,1%. Limit prawny w większości stanów wynosi 0,08%.
Według raportu Sleep Foundation do takiej jazdy najczęściej dochodzi w nocy – między północą a 6 rano. Często można też spotkać sennych kierowców późnym popołudniem. Najbardziej narażeni na prowadzenie pojazdu w stanie senności są młodzi kierowcy, kierowcy zawodowi, pracownicy zmianowi oraz osoby, które śpią mniej niż sześć godzin dziennie lub cierpią na bezdech senny.
Sleep Foundation sugeruje, aby być świadomym znaków ostrzegawczych:
- Ciężkie powieki lub częste mruganie
- Ziewanie
- Problemy ze skupieniem się
- Zapominanie o ostatnich kilku przejechanych milach
- Zjeżdżanie z pasa ruchu
- Zbyt bliska jazda za innym pojazdem
- Niezauważanie znaków lub zjazdów
- Niepokój, drażliwość i agresywność
Krótkoterminowe rozwiązania, takie jak kofeina, otwarte okna lub głośna muzyka, mogą prowadzić do mikrosnu, czyli sytuacji, gdy twój mózg szybko przełącza się między kilkoma sekundami snu i czuwania.
Jeśli jesteś zmęczony podczas jazdy, zwłaszcza na długich dystansach, powinieneś robić częste przerwy lub nawet zatrzymać się w bezpiecznym miejscu i uciąć sobie 20-minutową drzemkę.
jm