21 października 2024

Udostępnij znajomym:

Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) bada system „Full Self-Driving” firmy Tesla po otrzymaniu raportów o wypadkach w warunkach słabej widoczności, w tym jednym, w którym zginął pieszy.

Agencja poinformowała, że wszczęła dochodzenie w czwartek po tym, jak firma zgłosiła cztery wypadki, w których czynnikiem było oślepiające słońce, mgła i unoszący się w powietrzu kurz. Oprócz śmierci pieszego, w innym wypadku ranna została inna osoba.

Śledczy zbadają zdolność „Full Self-Driving” do „wykrywania i odpowiedniego reagowania na ograniczone warunki widoczności na drodze, i to, jakie okoliczności przyczyniają się do tych wypadków”.

Śledztwo obejmuje około 2,4 miliona Tesli z lat modelowych 2016–2024.

Przedstawiciele firmy Tesla wielokrotnie twierdzili, że system nie może działać samodzielnie i kierowcy muszą być gotowi do interwencji w każdej chwili.

W zeszłym tygodniu Tesla zorganizowała wydarzenie w studiu w Hollywood, aby zaprezentować w pełni autonomiczną robotaxi bez kierownicy i pedałów. Musk, który wcześniej zapowiadał autonomiczne pojazdy, powiedział, że firma planuje mieć autonomiczne Modele Y i 3 działające bez ludzkich kierowców w przyszłym roku. Robotaxi bez kierownic będą dostępne w 2026 roku, zaczynając od Kalifornii i Teksasu.

Wpływ dochodzenia na ambicje Tesli w zakresie autonomicznej jazdy nie jest jasny. NHTSA musiałaby zatwierdzić każdą robotaxi bez pedałów lub kierownicy, a mało prawdopodobne jest, aby stało się to w trakcie trwania dochodzenia. Ale jeśli firma spróbuje wdrożyć autonomiczne pojazdy w swoich obecnych modelach, prawdopodobnie będzie to podlegać przepisom stanowym. Nie ma federalnych przepisów dotyczących pojazdów autonomicznych, chociaż muszą one spełniać szersze zasady bezpieczeństwa.

NHTSA poinformowała również, że zbada, czy inne podobne wypadki z udziałem „w pełni autonomicznych pojazdów” miały miejsce w warunkach słabej widoczności i zwróci się do firmy o informacje, czy jakiekolwiek aktualizacje wpłynęły na wydajność systemu w tych warunkach.

Tesla zgłosiła cztery wypadki do NHTSA na mocy nakazu agencji obejmującego wszystkich producentów samochodów. Baza danych agencji podaje, że do śmiertelnego wypadku doszło w Rimrock w Arizonie w listopadzie 2023 r. po uderzeniu przez Teslę Model Y z 2021 r.

Arizona Department of Public Safety poinformowało w oświadczeniu, że wypadek miał miejsce tuż po godzinie 17:00 27 listopada na autostradzie międzystanowej 17. Dwa pojazdy zderzyły się na autostradzie, blokując lewy pas. Toyota 4Runner zatrzymała się, a dwie osoby wysiadły, aby pomóc w kierowaniu ruchem. Następnie czerwona Tesla Model Y uderzyła w 4Runnera i jedną z osób, która z niego wysiadła. 71-letnia kobieta z Mesa w Arizonie została uznana za zmarłą na miejscu.

Do kolizji doszło, ponieważ słońce świeciło kierowcy Tesli w oczy, który nie został oskarżony, powiedział Raul Garcia z departamentu. Oślepiające światło słoneczne było również czynnikiem przyczyniającym się do pierwszej kolizji, dodał.

Tesla dwukrotnie wycofała swoje autonomiczne pojazdy „Full Self-Driving” pod presją NHTSA, która w lipcu zwróciła się o informacje do organów ścigania i firmy po tym, jak pojazd Tesla korzystający z tego systemu uderzył i zabił motocyklistę w pobliżu Seattle.

System został zaprogramowany tak, aby przejeżdżał przez znaki stop przy niskich prędkościach oraz nie przestrzegał innych przepisów ruchu drogowego. Oba problemy miały zostać naprawione za pomocą aktualizacji oprogramowania online.

Krytycy twierdzą, że system Tesli, który wykorzystuje tylko kamery do wykrywania zagrożeń, nie ma odpowiednich czujników, aby w pełni autonomicznie jeździć. Prawie wszystkie inne firmy pracujące nad pojazdami autonomicznymi wykorzystują czujniki radarowe i laserowe oprócz kamer, aby lepiej widzieć w ciemności lub przy złej widoczności.

Musk uważa jednak, że ludzie jeżdżą korzystając tylko ze wzroku, więc samochody powinny móc jeździć tylko z kamerami.

Wycofanie pojazdów z „pełną autonomią” nastąpiło po trzyletnim dochodzeniu w sprawie mniej zaawansowanego systemu Autopilot Tesli, który uderzał w pojazdy uprzywilejowane i inne samochody zaparkowane na autostradach, z których wiele miało migające światła ostrzegawcze. To dochodzenie zostało zamknięte w kwietniu ubiegłego roku, po tym jak agencja wywarła presję na Teslę, aby wycofała swoje pojazdy, aby wzmocnić słaby system, który zapewniał, że kierowcy zwracają uwagę na drogę.

NHTSA rozpoczęła dochodzenie w sprawie wypadków z udziałem Autopilota w 2021 r. po otrzymaniu 11 raportów, że Tesle z Autopilotem uderzyły w zaparkowane pojazdy uprzywilejowane. W dokumentach wyjaśniających, dlaczego dochodzenie zostało zakończone, NHTSA stwierdziła, że ostatecznie znalazła 467 wypadków z udziałem Autopilota, w wyniku których 54 osoby zostały ranne, a 14 zginęło. Autopilot to wymyślna wersja tempomatu, podczas gdy „Full Self-Driving” został opisany przez Muska jako zdolny do jazdy bez ingerencji człowieka.

Śledztwo, które zostało otwarte w czwartek, wkracza na nowe terytorium dla NHTSA, która wcześniej uważała, że systemy Tesli pomagają kierowcom, a nie prowadzą pojazdów samodzielnie. W nowym dochodzeniu agencja skupia się na możliwościach „pełnej autonomicznej jazdy”, a nie tylko na upewnianiu się, że kierowcy zwracają uwagę na drogę.

Michael Brooks, dyrektor wykonawczy non-profit Center for Auto Safety, powiedział, że poprzednie dochodzenie w sprawie Autopilota nie badało, dlaczego Tesle nie widziały i nie zatrzymywały się przed pojazdami uprzywilejowanymi. „Wcześniej przerzucali odpowiedzialność na kierowcę, a nie na samochód” — powiedział. „Tutaj mówią, że te systemy nie są w stanie odpowiednio wykrywać zagrożeń bezpieczeństwa, niezależnie od tego, czy kierowcy zwracają uwagę, czy nie”.

jm

----- Reklama -----

Chicago Board of Elections 2024

----- Reklama -----

Chicago Board of Elections 2024

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor