W ubiegłym miesiącu inflacja spadła do najniższego poziomu rocznego od ponad dwóch lat, co wynika zarówno z pewnego spowolnienia wzrostu kosztów, jak również porównania z okresem, gdy wzrost cen był na najwyższym poziomie od ponad 40 lat.
Nie należy jednak odczytywać tego wyniku jako końca inflacyjnych problemów, gdyż wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, mierzący inflację, był wyższy o 3% w porównaniu z rokiem wcześniej. Dobra wiadomość jest taka, że jest to jednak najniższy poziom od marca 2021 roku. Natomiast w skali miesięcznej wskaźnik ten, obejmujący szeroki wachlarz cen towarów i usług, wzrósł właśnie o 0,2%, co jest wynikiem niższym od wcześniej spodziewanego. Przewidywania Dow Jones mówiły odpowiednio o wzroście 3,1% i 0,3%.
Po wyłączeniu zmienionych cen żywności i energii, bazowy wskaźnik CPI (Consumer Price Index) wzrósł o 4,8% w porównaniu do roku poprzedniego i o 0,2% w skali miesiąca. Szacunki zakładały odpowiednio wzrost o 5% i 0,3%. Roczna stopa była najniższa od października 2021 roku.
Podsumowując, te dane mogą dać Rezerwie Federalnej nieco wytchnienia w kontekście redukcji inflacji, która w tym samym okresie w 2022 roku wynosiła około 9%, co było najwyższym poziomem od listopada 1981 roku.
„Na froncie walki z inflacją odnotowano znaczący postęp, a raport ten potwierdza, że (...) inflacja w końcu się stabilizuje” - powiedział w rozmowie z CNBC George Mateyo, dyrektor inwestycyjny w Key Private Bank. „Fed odbierze ten raport jako potwierdzenie, że ich polityka przynosi zamierzony efekt - inflacja spada, podczas gdy wzrost gospodarczy się nie zatrzymuje”.
Jednak decydenci banku centralnego bardziej zwracają uwagę na bazową inflację, która nadal utrzymuje się znacznie powyżej celu Fedu wynoszącego 2% rocznie, co raczej nie powstrzyma kolejnych podwyżek stóp procentowych w późniejszym terminie.
Przedstawiciele Fedu oczekują, że stopa inflacji będzie nadal spadać, zwłaszcza jeśli koszty zakwaterowania, które stanowią około jednej trzeciej indeksu cen, będą się zmniejszać. Jednak na razie wzrosły one o 0,4% w zeszłym miesiącu i o 7,8% w skali rocznej, co stanowiło około 70% wzrostu indeksu ogółem, podało Biuro Statystyki Pracy.
„Koszty mieszkaniowe, które stanowią znaczną część inflacji, nie spadają znacząco” - powiedziała Lisa Sturtevant, główna ekonomistka w Bright MLS. „Ponieważ stopy procentowe były obniżane przez Fed w czasie pandemii, a następnie szybko podniesione, nie tylko ograniczyły one popyt na mieszkania - jak zamierzano - ale również znacznie ograniczyły podaż, powstrzymując właścicieli nieruchomości przed wystawieniem ich na sprzedaż”.
Pozytywnie na tę wiadomość zareagowało Wall Street, a kontrakty terminowe związane z indeksem Dow Jones Industrial Average wzrosły o prawie 200 punktów. Jednocześnie spadła rentowności obligacji skarbowych.
Handlowcy wciąż wysoko wyceniają możliwość, że Fed wprowadzi podwyżkę stóp procentowych o jedną czwartą punktu podczas spotkania w dniach 25-26 lipca. Jednak ceny na rynku wskazują, że będzie to ostatnia podwyżka.
Kiedy inflacja zaczęła przyspieszać w 2021 roku, przedstawiciele Fedu i większość ekonomistów na Wall Street sądziło, że będzie to „przejściowe” zjawisko, czyli ma szansę zaniknąć, gdy czynniki specyficzne dla pandemii Covid zostaną wyeliminowane. Do tych czynników należały m.in. gwałtowny wzrost popytu na towary oraz problemy w łańcuchach dostaw.
Jednak kiedy inflacja okazała się trudniejsza do opanowania niż przewidywano, Fed rozpoczął podwyższanie stóp procentowych, co w sumie skutkowało 5 punktami procentowymi więcej w ramach serii 10 podwyżek od marca 2022 roku.
Co droższe, co tańsze
Mimo niewielkiego wzrostu indeksu cen, koszty energii wzrosły o 0,6% w ciągu miesiąca. Niemniej jednak wskaźnik zmniejszył się o 16,7% w porównaniu do roku wcześniej, gdy ceny paliwa na stacjach benzynowych wynosiły około 5 dolarów za galon.
Ceny żywności wzrosły zaledwie o 0,1% w skali miesiąca, podczas gdy ceny używanych pojazdów, które były głównym źródłem wzrostu inflacji na początku 2022 roku, spadły o 0,5%.
Ceny biletów lotniczych spadły o 3% w skali miesiąca i obecnie są niższe o 8,1% w porównaniu do roku poprzedniego.
Widać wzrost wynagrodzeń: realne przeciętne zarobki godzinowe, uwzględniające inflację, wzrosły o 0,2% od maja do czerwca i zwiększyły się o 1,2% w skali rocznej. Podczas szczytu wzrostu inflacji w czerwcu rok temu wynagrodzenia ustępowały wzrostowi kosztów utrzymania.
rj