W czasie, gdy republikanie próbują znaleźć najlepsze wyjście z sytuacji, w której posiadający największe poparcie kandydat na urząd prezydenta spędza coraz więcej czasu w sali sądowej, demokraci mają własne komplikacje prawne, z którymi muszą sobie poradzić przed wyborami w 2024 roku. Chodzi o Huntera Bidena, syna obecnego prezydenta USA.
Wygląda na to, że Hunter postanowił uporządkować wszystkie, ciągnące się za nim i mogące zaszkodzić jego ojcu, zaległe sprawy prawne. Najpierw przyznał się do zarzutów dotyczących niezapłacenia pełnej sumy podatków za lata 2017–2018 oraz nielegalnego posiadania broni. Następnie zgodził się rozstrzygnąć spór o alimenty z Lunden Roberts, matką jego 4-letniej córki (jednej z pięciorga dzieci z dwóch małżeństw i jednego związku pozamałżeńskiego), która nigdy nie została publicznie uznana prze jego rodzinę. Przypomnijmy również, że w marcu przeszedł do ataku wnosząc pozew o naruszenie prywatności i upublicznienie prywatnych informacji wobec technika komputerowego, któremu zlecił reperację słynnego laptopa, będącego w rękach FBI, a który rzekomo zawierał informacje na temat biznesowych działań Huntera w Chinach i na Ukrainie, co stawiało w złym świetle Joe Bidena.
Podatki i broń
Syn prezydenta usłyszał zarzuty niezapłacenia podatków federalnych i nielegalnego posiadania broni. Przyznał się do części z nich i zawarł ugodę z prokuratorem.
W ramach ugody prokuratura będzie ubiegać się o dwuletni wyrok w zawieszeniu, co pozwoli Bidenowi uniknąć więzienia. Warunki ugody wciąż musi zaakceptować sąd. Sprawę prowadzi prokurator David Weiss, mianowany przez Trumpa, który w pewnym momencie badał nawet powiązania Huntera Bidena z zagranicznym lobbingiem czy niepotwierdzone zarzuty dotyczące domniemanego prania brudnych pieniędzy.
O co chodzi
Hunter Biden nie zapłacił na czas podatków dochodowych za lata 2017 i 2018. Był winien co najmniej 100 000 dolarów w podatkach federalnych za 2017 rok i co najmniej 100 000 dolarów za 2018 r. To część podatków od dochodów związanych z jego zagraniczną działalnością biznesową, gdy robił interesy m.in. z chińską firmą energetyczną i ukraińską spółką gazową Burisma.
W 2022 roku wpłacił do IRS brakujące sumy, co było postrzegane wówczas jako działanie mające ograniczyć szanse prokuratury na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej w tej sprawie i zlikwidować możliwość wyznaczenia kary, gdyby został oskarżony. Sprawa dotyczy więc 5-letniego opóźnienia w spłacie podatków, które zostały uregulowane w 2022 roku.
Zarzut nielegalnego posiadania broni jest związany z tym, że składając wniosek o pozwolenie na jej zakup, nie przyznał się do zmagań z nałogiem narkotykowym. Sprawa wypłynęła w 2018 roku, gdy prokuratora zaczęła badać incydent, w którym broń palna należąca do Huntera została wyrzucona przez jego ówczesną dziewczynę do śmietnika w Wilmington, co było konsekwencją załamania nerwowego i jego uzależnienia od narkotyków. Prawo federalne zabrania zakupu broni palnej każdemu, kto używa lub jest uzależniony od nielegalnych substancji.
Łagodniejsza kara?
Kraj, zgodnie z oczekiwaniami, podzielił się w opiniach na ten temat. Republikanie uważają, że to mała reprymenda, nieadekwatna do popełnionego przestępstwa, podczas gdy demokraci powołując się na ekspertów prawnych wskazują, że inne osoby w podobnej sytuacji otrzymują kary znacznie łagodniejsze.
Zawarta ugoda to dla konserwatystów polityczne paliwo w wyścigu prezydenckim w 2024 roku. Krytyka polityczna ze strony republikanów nasila w następstwie federalnego aktu oskarżenia wniesionego przeciwko Donaldowi Trumpowi za posiadanie i niewłaściwe obchodzenie się z tajnymi dokumentami. W zeszłym tygodniu były prezydent nie przyznał się do winy. Teraz zabrał głos w sprawie Huntera Bidena.
„Wow! Skorumpowany Departament Sprawiedliwości Bidena właśnie oczyścił się z setek lat odpowiedzialności karnej, dając Hunterowi Bidenowi zwykły „mandat drogowy”. Nasz system jest zepsuty!”.
Wtóruje mu wielu republikańskich polityków w Izbie Reprezentantów oraz większość konserwatywnych mediów, domagając się rozliczenia Departamentu Sprawiedliwości.
Druga strona ma odmienną opinię
„Oskarżenia wniesione przeciwko synowi prezydenta Joe Bidena, Hunterowi Bidenowi, rzadko są ścigane” – informuje nbcnews powołując się na ekspertów prawnych i dodając, że federalne oskarżenie dotyczące posiadania broni przez narkomana, jest rzadko używanym zapisem prawnym.
Andrew Weissmann, były radca prawny FBI i współpracownik NBC News, wyraził opinię, że podobnie jak zarzut dotyczący broni, oskarżenia podatkowe są rzadko wnoszone wobec osób łamiących prawo po raz pierwszy, a jeszcze rzadziej skutkują więzieniem. „To jest raczej surowa kara, a nie pobłażliwe traktowanie” – napisał na Twitterze.
Były prokurator federalny Renato Mariotti napisał, że „porównywanie zaległości podatkowych za wykroczenia do kradzieży ściśle tajnych dokumentów i utrudnianie działań wymiaru sprawiedliwości, kiedy prosi o ich zwrot obraża inteligencję narodu amerykańskiego” – porównując zarzuty przeciwko Hunterowi Bidenowi z niedawnym federalnym aktem oskarżenia przeciwko byłemu prezydentowi. „Jeśli już, to Hunter Biden został potraktowany surowo – te przestępstwa rzadko kończą się oskarżeniem”.
Sprawa nielegalnego posiadania broni też nie ma mocnych podstaw prawnych. Federalny sąd apelacyjny orzekł bowiem w czerwcu, że rząd nie może zakazać posiadania broni osobom skazanym za przestępstwa bez użycia przemocy, a sąd federalny w Teksasie orzekł niedawno – po decyzji Sądu Najwyższego w zeszłym roku, rozszerzającej prawa do posiadania broni, że zakaz jej posiadania dla osób używających narkotyków narusza Drugą Poprawkę. Z drugiej strony zdarza się, że w podobnych sprawach sądy orzekały wysokie kary, najczęściej w głośnych, pokazowych sprawach.
Komentarz pełnomocnika Huntera Bidena
Adwokat Huntera Bidena, Christopher Clark, napisał w przesłanym oświadczeniu, że umowa z prokuratorami federalnymi „rozwiąże” długotrwałe śledztwo Departamentu Sprawiedliwości w sprawie syna prezydenta.
„Hunter weźmie na siebie odpowiedzialność za dwa przypadki wykroczenia polegające na niezłożeniu należnych płatności podatkowych zgodnie z umową o przyznaniu się do winy” - powiedział Clark. „Rząd wniesie również oskarżenie o posiadanie broni palnej, które będzie podlegało przedprocesowemu porozumieniu o odstąpieniu od wymierzenia kary i nie będzie przedmiotem porozumienia o przyznaniu się do winy. Hunter uważa, że ważne jest, aby wziąć odpowiedzialność za błędy, które popełnił w okresie zawirowań i uzależnienia w swoim życiu”.
Sprawę skomentował też Biały Dom
„Prezydent i Pierwsza Dama kochają swojego syna i wspierają go, gdy kontynuuje odbudowę swojego życia. Nie będziemy udzielać dalszych komentarzy” - powiedział rzecznik Białego Domu Ian Sams.
rj/fk