Policja poinformowała, że zginął mężczyzna, który wypadł z wysokiej kondygnacji hotelu LondonHouse, znajdującego się w centrum.
44-letni mężczyzna spadł z 20. piętra hotelu znajdującego się przy 85 East Wacker Drive tuż po godzinie 4 po południu w poniedziałek i wylądował na dachu szóstego piętra. Upadek był śmiertelny. Według policyjnych ustaleń, był to wypadek.
Urzędnicy hotelu powiedzieli, że mężczyzna nie był upoważniony do przebywania w środku budynku i nie wiadomo, co robił na 20. piętrze.
"Przedstawiciele hotelu współpracują z departamentem policji w Chicago w sprawie śmierci mężczyzny, który prawdopodobnie wypadł z okna na 20. piętrze, spadając na dach szóstego piętra dzisiaj po południu. Nie był on pracownikiem hotelu" - powiedział Goerge Jordan, dyrektor LondonHouse.
Mężczyzna spadł z wąskiej ścianki, która otacza wyższe kondygnacje wysokich budynków. Zwykle mają one szerokość od 8 do 12 cali i otaczają zewnętrzne krawędzie budynku.
Nie wiadomo, w jaki sposób mężczyzna dostał się na obszar z ograniczonym dostępem na 20 piętrze. Policja bada, czy nie był on w jakikolwiek sposób upoważniony, aby tam się znaleźć. Ale pracownicy, którzy doświadczeni w pracy w tak niebezpiecznych warunkach twierdzą, że stosują wszelkie rodzaje zabezpieczeń, aby uniknąć prawdopodobieństwa tego rodzaju śmiertelnego wypadku.
Kierownictwo hotelu złożyło kondolencje rodzinie ofiary.
Monitor