----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

05 maja 2017

Udostępnij znajomym:

Były burmistrz Richard Daley lubił wydawać swoim służbowym kierowcom instrukcje z tylnego siedzenia. Przy wyborze ochroniarzy dla jego następcy, Rahma Emanuela, pod uwagę wzięto jego aktywny tryb życia. Departament chicagowskiej policji ujawnił niektóre dokumenty dotyczące ochrony osoby zajmującej najwyższe stanowisko w mieście.

Kiedy jedna z córek byłego burmistrza Richarda M. Daleya straciła dowód tożsamości w Meksyku, jeden z jego ochroniarzy, funkcjonariusz chicagowskiej policji, został wysłany do Chicago, aby przywieźć jej kopię paszportu z sejfu w Urzędzie Miasta, by mogła wrócić do Stanów Zjednoczonych.

Po tym jak jeden z funkcjonariuszy CPD z ochrony byłej Pierwszej Damy Chicago, Magie Daley, poprosił ją pomoc w zawiezieniu jego dzieci do szkoły, zabroniono mu wożenia jej po mieście. Gdy ten sam funkcjonariusz dowiedział się, że nie będzie pracował w ochronie, kiedy urząd burmistrza obejmie Rahm Emanuel, odmówił odwiezienia Daleya do domu w jednym z ostatnich dni sprawowania przez niego władzy w mieście.

Informacje dotyczące bezpieczeństwa burmistrza i jego ochrony są zazwyczaj ściśle strzeżone, ale część z nich została ujawniona w związku z procesem toczącym się w federalnym sądzie apelacyjnym. Dokumenty stanowią część sprawy założonej przez 11 funkcjonariuszy z policyjnej ochrony, którzy twierdzili, że polityka i uprzedzenia rasowe wpływały na wybór ochroniarzy Rahma Emanuela, kiedy w 2011 roku zastąpił on na stanowisku Daleya.

Funkcjonariusze, którzy domagają się odszkodowania i przywrócenia ich na pożądane stanowiska, przegrali proces w ubiegłym roku i obecnie ich odwołanie od wyroku rozpatrywane jest przez federalny sąd apelacyjny - 7th U. S. Circuit Court of Appeals. Ujawnione w związku z tym dokumenty zawierają części zeznań policjantów wyznaczonych do ochrony Daleya czy Emanuela.

Wynika z nich, że jeden z najbliższych współpracowników Daleya, Patrick McLain, sprawował władzę nad ochroną, mimo że nie był funkcjonariuszem policji. "To, co słyszycie, widzicie i dzieje się wokół rodziny Daleya lub w ratuszu, jest poufne i nie może być powtarzane" - udzielał instrukcji funkcjonariuszom w październiku 2014 r.

McLain mieszkał po drugiej stronie ulicy, kiedy Daley'owie zajmowali dom w Bridgeport. Przesłuchiwał on funkcjonariuszy zanim zostali przydzieleni do ochrony, a także szofera burmistrza, jego żony i ich dzieci. Policjanci twierdzili również, że musieli wozić samego McLaina, który "sam zachowywał się przez lata jak osobisty lokaj Daleya".

"Nigdy nie chroniliśmy go... ale woziliśmy go. To należało do naszych obowiązków" -zeznał 26 sierpnia 2014 r. komandor Brian Thompson. "Pat McLain był tym, kogo słuchaliśmy. Był praktycznie naszym przełożonym" - dodał.

Thompson, kiedyś dowodził zespołem zapewniającym ochronę Daley'owi i objął stanowisko u Emanuela. Ochrona Daleya składała się z 21 funkcjonariuszy podzielonych na dwa zespoły. Samochód, którym wożono byłego burmistrza nie miał części zapewniającej mu prywatność, jak jest to limuzynach, więc kiedy Daley chciał przeprowadzić poufną rozmowę kazał kierowcy włączać radio albo zatrzymać się i opuścić samochód - wynika z relacji jednego z jego ochroniarzy.

Niektórzy funkcjonariusze opisywali byłego burmistrza jako "kierowcę z tylnego siedzenia", który zawsze mówił im, jakimi ulicami jechać. Ale - jak dodawali - zwracał przy tym uwagę na stan miasta. Doyle powiedział, że kiedyś Daley kazał mu zajechać do pustych spalonych budynków, które wypatrzył z samochodu, aby ustalić ich adresy. Jeżeli funkcjonariusze chcieli mieć łatwiejszy dzień w pracy, wtedy zajmowali się wożeniem dzieci burmistrza.

"Rozkład dnia burmistrza był całkowicie wypełniony, to była praca non stop, zwykle od wczesnych godzin porannych do późnej nocy" - wynika z zeznań jednego z jego ochroniarzy, Johna Pigotta z 27 stycznia 2015 r.

"W przypadku dzieci praca zaczynała się około 7.00 rano, a samochód był wzywany dopiero o 10 rano, a potem nie widziałeś ich do 5 godziny po południu" - opisywał. "Chciałem poprowadzić samochód burmistrza, bo to było moje zadanie, ale gdy musiałem jeździć z dziećmi, to chętnie to robiłem" - powiedział Pioggott.

Daley i jego rodzina najwyraźniej darzyli swoją ochronę dużym zaufaniem. Funkcjonariusz Daniel Houlihan zeznał 14 października 2014 r., że mógł sam przebywać w ich rezydencji, a kiedy Elizabeth (najmłodsza córka Daleya) była w Meksyku i zgubiła swój paszport, został wysłany do Chicago, aby z sejfu w ratuszu przywieźć jej kopię paszportu, żeby mogła wrócić do kraju.

Funkcjonariusze zeznawali też, że Daley nie dał im spokoju przed ogłoszeniem we wrześniu 2010 r., iż zdecydował się nie kandydować na siódmą kadencję. Jeden z nich, John Piggott był tak zdenerwowany, kiedy dowiedział się, że nie będzie w ochronie nowego burmistrza Rahma Emanuela, że 13 maja 2011 roku - w jednym z ostatnich dni Daleya na stanowisku - wrócił do domu zamiast zawieźć go w nocy do domu i musiał to zrobić Brian Thompson.

To był jeden z kilku problemów dyscyplinarnych z ochroniarzami ujawnionych w poprzednio mających klauzulę tajnych dokumentach. Na przykład Thompson oskarżył Houlihana o to, że przyjechał do pracy nietrzeźwy. Doyle został oskarżony o to, że zajmował się czyszczeniem i rozbieraniem broni w ratuszu przy pracownikach miejskich.

Brian Thompson oskarżył Pigotta o roznoszenie plotek na temat rodziny Daley'ego, w tym o chorobie nowotworowej. Kiedyś Maggie Daley nie chciała, aby jeden z ochroniarzy, Michael Padalino, przebywał w otoczeniu jej wnuków, ponieważ śmierdziało od niego papierosami - powiedział Thompson. Z kolei funkcjonariuszowi Pigottowi nie wolno było jej wozić po tym, jak poprosił o pomoc w zawiezieniu jego dzieci do szkoły.

Terry Hillard, który został tymczasowy szefem policji po tym, jak Emanuel został wybrany na burmistrza, miał zająć się skompletowaniem jego ochrony. Burmistrz zeznał w czerwcu zeszłego roku, że zalecił Hillardowi, by "zmniejszyć jej rozmiar i uczynić ochronę tak zróżnicowaną jak miasto Chicago". Hillard przyznał, że obawiał się o bezpieczeństwo Rahma Emanuela.

"Nie mieliśmy nowego burmistrza w mieście od prawie 22 lat, a tymczasem pojawił się ktoś, kto jest wyznawcą judaizmu i byłym szefem kancelarii pierwszego czarnoskórego prezydenta Stanów Zjednoczonych" - powiedział. W wytycznych dla ochrony Rahma Emanuela wskazał, że szuka "biegaczy i pływaków", bo nowy burmistrz uprawia triatlon - każdego ranka jeździ na rowerze, pływa i biega.

Thompson stwierdził, że przypadku Emanuela poziom zagrożenia był wyższy. "Mieliśmy wiele incydentów z protestującymi. Jest młodszy. Jest o wiele bardziej aktywny. Wstaje wcześniej. Dni są dłuższe" - ocenił. 

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor