----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

29 czerwca 2017

Udostępnij znajomym:

Z rzeki Calumet, około 9 mil od jeziora Michigan, wyłowiono żywego karpia azjatyckiego. Tym samym pojawiły się obawy, że więcej tych żarłocznych ryb pokonało elektryczne bariery mające na celu zatrzymanie ich z dala od Wielkich Jezior.

Karp azjatycki wyłowiony przez zawodowego rybaka z rzeki Calumet był przedstawicielem odmiany srebrnej, miał 28 cali długości i ważył 8 funtów. To także drugi przypadek, kiedy żywa ryba tego gatunku została znaleziona poza trzema barierami w kanale w pobliżu miasta Romeoville.

Odkrycie karpia azjatyckiego w jeziorze Calumet w 2010 r. rozpoczęło gorącą debatę między środowiskami biznesowymi w Chicago a przedstawicielami władz stanów położonych nad Wielkimi Jeziorami, którzy próbowali doprowadzić do zamknięcia kanałów oddzielających jezioro Michigan od śródlądowych dróg wodnych.

Od 2010 r. wyłowiono ponad 5.5 miliona funtów karpia azjatyckiego z rzeki Illinois w rejonie parku stanowego Starved Rock - poinformował Kevin Irons, kierownik programu ds. drapieżników w stanowym Departamencie Ochrony Środowiska.

Kongresmeni z innych stanów regionu Wielkich Jezior naciskają na trwałe oddzielenie jeziora Michigan od dróg wodnych, które łączą się z rzeką Mississippi.

Karp azjatycki, nazywany w Europie i Azji tołpygą, przedostał się do lokalnych wód właśnie z rzeki Mississippi. Do niej z kolei z kolei trafił ok. 35 lat temu, gdy wydostał się z niewielkich zbiorników na południu kraju, do których ryba ta została wpuszczona celowo, w ramach programu oczyszczania wód z alg i niepożądanych gatunków ryb.

Od tego czasu rozprzestrzeniła się na terenie południa i części środkowego zachodu. Ze względu na niezwykłą żarłoczność, karp azjatycki jest zagrożeniem dla naturalnych ekosystemów wodnych, stąd próby powstrzymania jego wędrówki i ochrona lokalnych systemów.

W przypadku przedostania się do jeziora Michigan, a tym samym pozostałych Wielkich Jezior, jest w stanie w ciągu kilku lat spowodować wyginięcie większości występujących tu gatunków, a tym samym zagrozić wielomiliardowym dochodom z przemysłowego i sportowego odłowu ryb w kilku stanach i sąsiadującej z nami Kanadzie – ostrzegają naukowcy. Wykazali, że karp azjatycki jest w stanie dokonać zmian w ekosystemie wypierając inne gatunki ryb.

"Jedna ryba to nie kryzys, ale niewątpliwie pojawia się wiele pytań" - skomentował ostatnie wyłowienie karpia azjatyckiego z rzeki Calumet Peter Annin, jeden z dyrektorów Centrum imienia Mary Griggs Burke ds. innowacji w gospodarce śródlądowej na Northland College w Ashland, w stanie Wisconsin.

"Ale czy ludzie z administracji Trumpa naprawdę chcą, by karp azjatycki w końcu trafi do Wielkich Jezior?" - dodał, odnosząc się do cięć nakładów federalnych na walkę z żarłoczną rybą, zaproponowanych w budżecie republikańskiego prezydenta.

Cięcia wydatków na Great Lakes Restoration Initiative mogą oznaczać wstrzymanie finansowania projektów mających na celu utrzymanie z dala od jeziora Michigan karpia azjatyckiego i innych gatunków inwazyjnych. Rocznie na program przeznaczano 5 mln dolarów.

Administracja Trumpa odmówiła również publikacji badań rządowych dotyczących nowych propozycji uniemożliwiających karpiowi azjatyckim przedostanie z rzeki Illinois, w której już doprowadził do spustoszenia w ekosystemie.

Pięć stanów domagało się od rządu federalnego na drodze sądowej zamknięcia kanałów, by powstrzymać wędrówkę karpia azjatyckiego, głównie w rzekach i kanałach w okolicach Chicago. Kosztowałoby to miliony i zajęłoby kilka lat. Nie chce się na to zgodzić samo Illinois, które uważa, że zamknięcie połączeń z jeziorem Michigan zrujnowałoby lokalną gospodarkę na równi z azjatyckim karpiem.

Srebrny karp azjatycki (Hypophthalmichthys molitrix) to jedna z czterech odmian tej ryby, które zagrażają Wielkim Jeziorom, głównie dlatego, że jedzą ogromne ilości planktonu, będącego także pokarmem rodzimych gatunków ryb. Srebrny karp stał się sensacją na YouTube po tym, jak zamieszczono filmy, na których widać jak ryby w reakcji na silniki łodzi skaczą wysoko nad wodą. W niektórych przypadkach doszło nawet do zranienia wędkarzy. Najbardziej okazałe osobniki mogą osiągać długości do 55 cali i ważyć nawet 110 funtów. 

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor