----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

23 czerwca 2016

Udostępnij znajomym:

Wielkie Jeziora stanowią nie tylko źródło wody pitnej i unikalny ekosystem naszego regionu, ale także siłę napędową gospodarki. Dlatego trzeba robić wszystko, co możliwe, by je chronić – podkreślali przedstawiciele ośmiu stanów i dwóch kanadyjskich prowincji, uczestnicy poświęconemu temu problemowi spotkania w Chicago.

Wielkie Jeziora (Superior, Michigan, Huron, Erie i Ontario) stanowią źródło wody pitnej dla 40 milionów mieszkańców Stanów Zjednoczonych i Kanady. Gubernatorzy ośmiu stanów korzystających z wody z Wielkich Jezior (Illinois, Michigan, Wisconsin, Minnesota, Indiana, Ohio, Pensylwania i Nowy Jork) i przedstawiciele kanadyjskich prowincji Ontario i Quebec podejmują działania w celu wypracowania polityki w ochrony tych ważnych dla regionów jezior. Oczekuje się, że ostateczna decyzja wypracowana przez gubernatorów zostanie ogłoszona w czerwcu.

W 2008 roku tych osiem stanów i dwie kanadyjskie prowincje powołały Great Lakes – St. Lawrence River Basin Resources Compact w celu ochrony dorzecza obszaru, który obejmuje jeziora i wpływające do nich rzeki.

W tym czasie już jedna firma miała plany, by sprzedawać wodę z Wielkich Jezior do Azji, która byłaby tam transportowana tankowcami. To może nie brzmi jak problem do kogoś stojącego na brzegu jeziora Michigan i patrzącego na ten wielki akwen, ale jeziora, które zawierają 20 procent światowych zasobów słodkiej wody, mogą w przyszłości zostać dotknięte problem związanym z jej ubytkiem.

W styczniu miasto Waukesha z Wisconsin, położone kilka mil na zachód od Milwaukee, złożyło wniosek o pozwolenie korzystania z wody z jeziora Michigan. Miasto położone jest w powiecie, który częściowo leży w zlewni Wielkich Jezior i częściowo w dorzeczu rzeki Missisipi, co sprawia, że mogą kwalifikować się do korzystania z zasobów jezior.

Ekolodzy mają przeciwne zdanie. Uważają, że miasto ma możliwości wykorzystania wód gruntowych. 70-tysięczne miasto chciałoby używać około 10 milionów galonów wody dziennie z jeziora Michigan. 

Waukesha może być pierwszą, ale nie ostatnią społecznością proszącą o przekierowanie wody z Wielkich Jezior. Decyzja w tej sprawie będzie bacznie analizowana przez inne miasta zainteresowane dywersją Great Lakes.

Ekolodzy wskazują, że wypompowywanie wody w większej ilości niż na potrzeby regionu Wielkich Jezior może znacznie uszczuplić jego zasoby. Niektórzy naukowcy przywołują nawet przykład jeziora Aralskiego, nazywanego też Morzem Aralskim, które do tej pory kojarzone było z największą katastrofą ekologiczną na świecie.

W 1960 roku wody jeziora Aralskiego zajmowały obszar prawie 68.5 tysiąca kilometrów kwadratowych, dzięki czemu było ono czwartym co do wielkości jeziorem na świecie. Od tego czasu z każdym rokiem odnotowywano ciągły spadek lustra wody. W 2009 roku powierzchnia jeziora wynosiła zaledwie 13.5 tysiąca kilometrów kwadratowych, czyli przeszło pięć razy mniej niż w latach 60-tych ubiegłego wieku.

Od tego czasu zasób wody znaczenie kurczył się z powodu odprowadzania wody z zasilających jezioro rzek Amu-daria i Syr-daria w celach irygacyjnych. Już w 1918 roku władze radzieckie zdecydowały, że na suchych połaciach kazachskiej SRR, uzbeckiej SRR i turkmeńskiej SRR, wzdłuż Amu-darii i Syr-darii uprawiana będzie na wielką skalę bawełna, która miała być podstawą gospodarki tych republik.

Przez dziesięciolecia prowadzono działania całkowicie wbrew wszelkim zasadom sztuki hydrologicznej. W rezultacie aż od 30 do 70 procent wody odbieranej rzekom Syr-daria i Amu-daria, bezpowrotnie wsiąkało w glebę lub parowało, nie docierając ani do upraw, ani do jeziora. Szacuje się, że do 1960 od 20 do 50 km³ wody zamiast zasilić jezioro – wsiąkło w ziemię. Od lat 60. ubiegłego wieku poziom wody w jeziorze Aralskim zaczął systematycznie opadać w tempie około 20 cm rocznie. W następnej dekadzie było to już do 50 cm, a potem nawet 80 do 90 cm rocznie.

Jezioro Aralskie w końcu podzieliło się na dwie części: północną w granicach obecnego Kazachstanu i południową na obszarze Uzbekistanu. Zasolenie zbiornika wzrosło przeszło dziesięciokrotnie, w konsekwencji czego wody gruntowe przestały być zdatne do picia. 

W 1993 roku organizacje międzynarodowe włączyły się w program gospodarki wodnej w tym regionie świata, a także w odbudowę jeziora Aralskiego. W 2003 roku ruszył ambitny projekt wspierany przez Bank Światowy podwyższenia poziomu wód w północnym skrawku jeziora Aralskiego i przywrócenia mu dawnej świetności.

Poziom wody w jeziorze Michigan od 2013 roku podniósł się o cztery stopy. Ostatni raz taki wynik zanotowano w latach 80-tych ubiegłego wieku. Do podwyższenia poziomu wody przyczyniły się większe opady deszczu w ostatnich latach na terenie Wielkich Jezior. Roczna średnia wynosi 38.89. Wysoki poziom wody powoduje erozję plaż. W Chicago najbardziej ucierpiała Ohio Street Beach i Northerly Island. Poziom wody jeziora Michigan zwykle spada w okresie letnim.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor