Rzeczniczka Białego Domu odnosząc się do postulatów powrotu do dyskusji nad przepisami dotyczącymi dostępu do broni palnej po masakrze w Las Vegas, przywołała nasze miasto. Stwierdziła, że liczba strzelanin w Chicago pokazuje, że restrykcyjne prawo nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
"Myślę, że na pewno nie chcemy stworzyć prawa, które nie powstrzyma tego typu rzeczy" - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders w poniedziałek, na dzień po krwawych wydarzeniach w Las Vegas.
“Wystarczy przywołać Chicago, gdzie w zeszłym roku odnotowano ponad 4,000 ofiar przemocy z bronią palną, a mają tam najbardziej restrykcyjne w całym kraju przepisy dotyczące broni, które na pewno nie pomogły. Kiedy rozpoczniemy debatę, to jak sądzę, musimy skupić się na rzeczach, które mogą mieć rzeczywisty wpływ na sytuację” - dodała Sanders.
Burmistrz Rahm Emanuel, który wezwał administrację prezydenta Trumpa do wzięcia odpowiedzialności za wprowadzenie rozwiązań, które zapobiegną masowym strzelaninom, skrytykował wypowiedź rzeczniczki Białego Domu.
Powiedział, że większość z używanej do przemocy broni trafia do naszego stanu z Wisconsin i Indiany, stanów w których przestępcy mają do niej dużo łatwiejszy dostęp.
Emanuel wezwał do wprowadzenia prawa, które ujednolicałoby przepisy dotyczące broni, aby uniemożliwić ludziom jej zakup w innych stanach z mniej restrykcyjnym prawem.
“Jeśli naprawdę chcesz nabyć broń, możesz po prostu przejechać przez granicę stanu i w Indianie dostaniesz to, co chcesz", powiedział Emanuel.
Wypowiedź burmistrza potwierdzają policyjne statystyki, z których wynika, że 60 procent broni zarekwirowanej na chicagowskich ulicach pochodziło z Indiany, Wisconsin albo Mississippi, a pozostałe 40 procent z przedmieść powiatu Cook.
"Dlatego potrzebujemy uregulowania prawa dotyczącego dostępu do broni na poziomie federalnym, które uniemożliwi gangom i przestępcom zakup broni palnej, która nie jest przeznaczona na ulice jakiegokolwiek miasta” - dodawał.
Gubernator Bruce Rauner określił masakrę w Las Vegas jako tragedię, której rozmiar trudno opisać słowami. Zapytany we wtorek, czy popiera wprowadzenie zakazu broni szturmowej, odpowiedział: “Nie chcę dzisiaj mówić o konkretnych rozwiązaniach politycznych, myślę że wszyscy powinniśmy skupić się na pamięci o ofiarach i skierować nasze modlitwy ku poszkodowanym i ich rodzinom. Mam nadzieję, że będziemy w stanie stworzyć konstruktywny dialog, mający na celu zapewnić bezpieczeństwo wszystkim Amerykanom”.
JT