Osoby potrzebujące nagłej pomocy będą mogły niedługo wzywać ją nie tylko dzwoniąc pod alarmowy numer 911, ale także wysyłając smsy, a nawet zdjęcia. Będzie to możliwe dzięki zastąpieniu obecnego 20-letniego systemu komputerowego centrum nowym.
Alicia Tate-Nadeau, dyrektor wykonawcza miejskiej agencji ds. zarządzania kryzysowego i komunikacji, powiedziała, że nowy system zastąpi obecną 20-letnią wersję, która "jest tak stara, jak centrum 911, i najwyższy czas, aby została wymieniona". Miasto Chicago zresztą do 2020 roku, zgodnie z wymogami federalnymi, musi wprowadzić system alarmowy 911 nowej generacji.
"Nowy system pozwoli ci na przesłanie zdjęcia lub filmu z incydentu do operatorów 911. To nie tylko możliwość wysyłania tekstu lub fotografii. To jest nieoceniona informacja dla tych, którzy jako pierwsi pojawiają się na miejscu zdarzenia i będą w stanie wcześniej ocenić, co się stało. Jest to bardzo ważne" - mówiła Tate Nadeau w przemówieniu wygłoszonym podczas spotkania w City Club w Chicago.
"Będziemy mogli zobaczyć anomalie, których nie moglibyśmy zobaczyć wcześniej. W takich sytuacjach czasami pięć minut ratuje życie" - dodała dyrektor wykonawcza miejskiej agencji ds. zarządzania kryzysowego i komunikacji.
Obecny system komputerowy obsługujący połączenia z numerem alarmowym 911 został specjalnie zaprojektowany dla Chicago i zadebiutował w 1995 roku. Zbiegło się to z otwarciem centrum 911, na którego powstanie przeznaczono $217 milionów.
Przez pierwsze dwa lata operatorzy departamentu straży pożarnej z powodu braku personelu i uporczywe problemy z oprogramowaniem komputerowym wszelkie operacje wykonywali ręcznie.
W 1997 roku zirytowany ówczesny burmistrz Richard M. Daley zatrudnił emerytowanego dowódcę marynarki wojennej, by usunął problemy w systemie. Zatrudniono wtedy też dodatkowych dyspozytorów.
Pomieszczenie, w którym mieści się centrum odpowiedzialne za przyjmowanie zgłoszeń z 1,622 szkół, szpitali i domów opieki, było obsadzone cały czas. W 318 pojazdach straży pożarnej zainstalowano automatyczne urządzenia do lokalizowania pojazdów.
Pracujący dla miasta informatycy opracowali oprogramowanie, które pozwala na szybkie zlokalizowanie sygnału ze skrzynek alarmowych (fire alarm box), z czym wcześniej był problem. Wytworzony komputerowo głos, który przekazuje komunikaty chicagowskim strażakom, został zastąpiony głosem, który brzmi jak człowiek.
W poniedziałek Tate-Nadeau, pierwsza kobieta w stopniu generała w Gwardii Narodowej w Illinois, przyznała, że instalacja nowego systemu komputerowego do obsługi centrum 911 przy jednoczesnym utrzymaniu pracy starego nie będzie łatwa. "Ktokolwiek zostanie do tego wybrany będzie musiał sprostać temu zadaniu. Bo zakładanie nowego systemu nie może spowodować utrudnień pracy obecnego"- powiedziała.
Decyzja miasta o zastąpieniu systemu komputerowego centrum 911 zbiegła się z planem burmistrza Rahm Emanuela, aby przekształcić miejskie niealarmowe centrum 311 w system komunikacji dwustronnej.
Tate-Nadeau dodała, że dzięki nowemu systemowi komputerowemu numeru 311 pojawi się możliwość "zrewolucjonizowania wszystkiego, co robimy".
"W przyszłości za każdym razem, gdy zgłosisz konieczność interwencji, będziesz wiedzieć, kto się tym zajmie. Teraz mieszkańcy naprawdę nie wiedzą, kto jest za co odpowiedzialny" - stwierdziła.
Zmiany wprowadził także chicagowski departament policji, który poinformował o swojej nowej stronie internetowej, dzięki której osoby pragnące pozostać anonimowe, mogą wybrać taką opcję, informując jednocześnie o popełnionych przestępstwach. Taka opcja dostępna jest na stronie www.cpdtip.com. Po wejściu na nią wystarczy wybrać rodzaj przestępstwa oraz dodać zdjęcie lub opis osoby podejrzanej o łamanie prawa. Użytkownik strony otrzyma numer identyfikacyjny sprawy i będzie mógł sprawdzać na bieżąco wyniki prowadzonego dochodzenia.
JT