----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

15 maja 2024

Udostępnij znajomym:

Amerykański fiskus bada sprawę zadłużenia budynku Trump Tower w Chicago. Audyt amerykańskiego urzędu podatkowego - IRS - ujawniony przez New York Times i organizację ProPublica wykazał, że konserwatysta dwukrotnie odpisał straty, jakie miała przynieść nieruchomość w związku m.in. z trudną sytuacją gospodarczą. Takie dwukrotne odliczenie strat jest niezgodne z prawem. Na szali jest 100 milionów dolarów plus odsetki i kary – tyle być może będzie musiał oddać państwu Donald Trump.

Donald Trump miał dwukrotnie ponosić ogromne straty finansowe - po raz pierwszy w zeznaniu podatkowym za 2008 r. Wówczas powiedział, że budynek - pogrążony w długach - był "bezwartościowy". Druga próba nastąpiła po 2010 r., kiedy przeniósł własność obiektu do nowej spółki również kontrolowanej przez rodzinne organizacje. Twierdzenie z 2008 r. spowodowało, że Trump zgłosił straty w wysokości 651 milionów dolarów za ten konkretny rok i nic nie wskazuje na to, by zostało to wówczas zakwestionowane przez IRS. Następnie prawnicy Donalda Trumpa umożliwili dalsze roszczenia dotyczące strat w 2010 r., przenosząc wieżę w Chicago do innej spółki "DJT Holdings LLC". W kolejnych latach inne firmy Trumpa, zarządzające m.in. polami golfowymi, były przenoszone do tej samej spółki - co jego prawnicy wykorzystali jako podstawę do ubiegania się o kolejne obniżki podatków. Ten ruch wywołał dochodzenie IRS. Według raportu straty te wyniosły 168 milionów dolarów w ciągu dekady. Rewizja, której domaga się IRS, może skutkować naliczeniem podatku w wysokości ponad 100 milionów dolarów.

"Ta sprawa została rozstrzygnięta wiele lat temu, tylko po to, by powrócić do życia, gdy mój ojciec ubiegał się o urząd. Jesteśmy pewni naszego stanowiska, które jest poparte opiniami różnych ekspertów podatkowych, w tym byłego radcy prawnego IRS" - powiedział w oświadczeniu dla The Times i ProPublica syn Trumpa, Eric Trump, wiceprezes wykonawczy Trump Organization.

Trump Tower ma też inne problemy

Problemy fiskalne to jedno. Biuro prokuratora generalnego jeszcze w 2018 roku wniosło pozew sądowy, oskarżając właścicieli hotelu Trump Tower w Chicago o omijanie przepisów dotyczących zrzutu wody do rzeki Chicago. Późniejszy szef - Kwame Raoul - zdecydował się na złożenie dodatkowej skargi w tej sprawie. Chodzi o dwie kwestie – brak wymaganych zezwoleń i rozbieżności co do ilości odprowadzanej wody. Właściciele budynku rzekomo wypuszczali wodę do rzeki bez zezwolenia National Pollutant Discharge Elimination System, które to jest wymagane przez prawo federalne. Systemy klimatyzacji zainstalowane w wieżowcu zużywają około 20 milionów galonów (76 milionów litrów) dziennie, a następnie wypompują z powrotem do rzeki wodę o temperaturze o 35 stopni wyższą. To szkodliwe dla środowiska wodnego. Z danych zebranych przez stan wynika, że z prawie dziesięciu wieżowców wykorzystujących rzekę do chłodzenia wody, Trump Tower jako jedyny nie spełnił wymagań dotyczących prowadzenia dokumentacji związanych z wypełnianiem postawionych wymagań Illinois Environmental Protection Agency.

fk

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor