----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

03 czerwca 2024

Udostępnij znajomym:

Meksyk dokonał epokowego wyboru. Claudia Sheinbaum, 61-letnia naukowczyni ds. środowiska i była mer miasta Mexico City, została wybrana pierwszą kobietą prezydentem tego kraju. Pokonała swoją najbliższą rywalkę Xóchitl Gálvez uzyskując niemal 59% głosów, czym przełamała szklany sufit dla kobiet w meksykańskiej polityce. Nie brakuje jednak kontrowersji i obaw.

Jej zwycięstwo to nieoceniony krok naprzód w społeczeństwie skażonym plagą przemocy na tle płciowym i mizoginii. Sheinbaum, która ma holokaust w swojej rodzinnej historii, a w przeszłości była członkiem Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu, który podzielił Pokojową Nagrodę Nobla z byłym wiceprezydentem USA Alem Gorem w 2007 roku, wzbudza jednak sporo kontrowersji.

Obawy o przyszłość demokracji w Meksyku

Wybory te były jednak przede wszystkim referendum w sprawie ostatnich sześciu lat rządów Andrèsa Manuela Lópeza Obrador, którego Sheinbaum jest polityczną protegowaną. AMLO, jak nazywa się byłego prezydenta, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych, ale i najpopularniejszych postaci w historii Meksyku.

W ciągu ostatnich 6 lat, López Obrador określany jako autokrata, systematycznie dążył do osłabienia konkurencji wynikającej z wielopartyjnej demokracji, jaka wykształciła się w Meksyku w latach 90. Osłabił niezależną komisję wyborczą gwarantującą wolne i uczciwe wybory. Łamał prawa i zwyczaje ograniczające prezydencką władzę do wykorzystywania państwowych zasobów na rzecz preferowanych kandydatów. Podważył również niezależność sądownictwa.

Meksykańska demokracja zyskała krótkie wytchnienie w 2021 r., kiedy López Obrador stracił większość w Kongresie, pozbawiając go możliwości dowolnego przepisywania konstytucji. To tymczasowo zwróciło niezależność meksykańskiemu bankowi centralnemu i innym agencjom rządowym, które nie podlegały jeszcze bezpośredniej kontroli prezydenta.

Wzrost przestępczości prawdopodobny

Jednak zwycięstwo wyborcze, które López Obrador zapewnił wczoraj swojej protegowanej, niemal na pewno gwarantuje kontynuację jego polityki, zwłaszcza, że Sheinbaum już zapowiedziała kontynuację polityki swojego mentora.

Prawdopodobnie oznacza to dalsze pogorszenie kontaktów z USA, a wewnętrznie wzrost przestępczości i władzy karteli narkotykowych.

López Obrador od dawna odmawiał bowiem bezpośredniej konfrontacji z kartelami, które, jego zdaniem, zostały zmuszone do działania przestępczego z powodu braku innych możliwości. Jego strategia „Uściski, a nie kule” oferuje programy szkolenia zawodowego dla młodych ludzi, aby nie zostali członkami kartelów. Ostatnie 6 lat tej polityki pokazało, że jest kompletnie nieskuteczna i charakteryzuje się wzrostem przestępczości w nawet jak dotąd względnie bezpiecznych, turystycznych rejonach kraju.

Jak Wenezuela i Kuba

Jej krytycy obawiają się autorytarnych zapędów i boją się, że będzie marionetką w rękach byłego prezydenta.

"To dyktator, a Sheinbaum jest jego marionetką" – ostrzegła jedna z oddających głos osób. "On chce zmienić Meksyk w komunistyczny kraj, jak Wenezuela czy Kuba".

Przed Claudią Sheinbaum stoją więc nie lada wyzwania – rosnąca przemoc karteli narkotykowych, największy od lat 80. deficyt budżetowy i skomplikowane relacje z USA. Prezydent elekt ma jednak silny mandat wyborczy wraz z większością w Kongresie dla swojej partii Morena i jej sojuszników.

"Nawet jeśli wielu Meksykanów nie w pełni zgadza się z naszym planem, będziemy musieli kroczyć w pokoju i harmonii, aby kontynuować budowę sprawiedliwszego i bardziej zamożnego Meksyku" - zapewniła Sheinbaum w swoim zwycięskim przemówieniu.

Oficjalnie obejmie ona urząd 1 października.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor