Co najmniej jeden na czterech kierowców korzystał z telefonu na kilka minut przed wypadkiem, co mogłoby obejmować moment kolizji. Rozproszenie uwagi - jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę technologiczną Cambridge Mobile Telematics, która monitoruje zachowanie kierowców - mogło być przyczyną 52 procent wypadków.
W Chicago najgorsze pod tym względem są strefy w okolicach lotniska O'Hare i Midway, wzdłuż Solidarity Drive pomiędzy Muzeum Fielda i Planetarium Adlera, Lake Shore Drive i Grand Avenue oraz King Drive przy autostradzie Stevensona.
"Rozproszenie uwagi to duży problem kierowców, rowerzystów i pieszych" - stwierdził Hari Balakrishnan, dyrektor ds. technologii w Cambridge Mobile w Massachusetts. "To dominujący czynnik decydujący o tym, czy będziesz miał wypadek"- dodał.
Już raport przygotowany przez Krajową Komisję Bezpieczeństwa (National Safety Council) wykazał wzrost o 14 procent w ciągu ostatnich dwóch lat liczby śmiertelnych wypadków. Zdaniem tej pozarządowej organizacji, rozproszenie uwagi związane z korzystaniem przez kierowców z telefonów i smartfonów, jest jednym z głównych czynników, obok niskich cen paliwa, a co za tym idzie większej liczby samochodów na drogach, które wpływają na większą liczbę wypadków. Przez korzystanie ze smartfonów na drogach zginęło 11 procent więcej pieszych w 2016 r.
Ostatni tragiczny wypadek w Teksasie wstrząsnął opinią publiczną w całym kraju. Kierowca pickupa, który zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z busem przewożącym członków wspólnoty kościelnej, zabijając 13 starszych osób, przeprosił i przyznał, że wysyłał wiadomości tekstowe podczas jazdy - podała agencja Associated Press.
Badanie Cambridge Mobile, w którym przeanalizowano zachowanie ponad 100,000 kierowców w ciągu 18 miesięcy, wykazuje, że wprowadzone zakazy dotyczące używania telefonów i innych urządzeń elektronicznych podczas jazdy nie do końca pomagają.
W takich stanach jak Illinois kierowcy średnio korzystają z telefonu przez 3.17 minuty na 100 mil, w porównaniu z 3.82 minuty w stanach bez zakazu używania telefonu podczas prowadzenia pojazdu.
"Myślę, że prawdziwym problemem jest egzekwowanie tego zakazu" - powiedział Balakrishnan.
Stanowy policjant z Illinois, David Roman, powiedział, że nie jest trudno wypatrzyć kierowcę używającego telefonu, problem polega na tym, że brakuje funkcjonariuszy, by go zatrzymać. Dlatego tylko średnio jeden na 10 kierowców korzystających z telefonów zostaje ukarany mandatem.
Od czasu, gdy w Illinois w 2014 r. wprowadzono zakaz używania telefonów i innych urządzeń elektronicznych trzymanych przez kierowców w rękach w czasie jazdy, policja stanowa wydała niewiele ponad 31,000 mandatów za naruszenie tego prawa. Ich wysokość rozpoczyna się od $75 i dochodzi do $150 za to samo wykroczenie.
"Naprawdę ciężko jest kierowcom odstawić telefon, bo mogą nim robić wiele rzeczy" - ocenił stanowy policjant .
Cambridge stworzył mobilną aplikację DriveWell, która jest sprzedawana w ramach ogólnego programu bezpiecznego prowadzenia samochodów dużym firmom ubezpieczeniowym. Pozwala ona na pomiar prędkości i nagłego hamowania w czasie korzystania z telefonu.
"Jeśli jedziesz ponad 9 mil na godzinę i używasz telefonu, to już twoja uwaga jest rozproszona", powiedział rzecznik Cambridge, John Costello.
Badanie wykazało również, że w przypadku kierowców, którzy spowodowali wypadek, ich średni czas reakcji spowodowany rozproszeniem uwagi wynosił 135 sekund, czyli nieco ponad dwie minuty.
W przypadku najbardziej rozproszonych kierowców ryzyko spowodowania wypadku było ponad dwukrotnie większe.
"Bezpiecznym kierowcą się nie rodzimy, tylko stajemy się nim" - stwierdził Balakrishnan. Użycie telefonów komórkowych podczas jazdy zmniejszyło się średnio o 35 procent po 30 dniach korzystania z aplikacji DriveWell - dodał.
Podczas badań przeprowadzonych w Chicago przeanalizowano zachowanie 7,831 kierowców, którzy wykonali 272,823 przejażdżek, podczas których odnotowano co najmniej 3.2 mln przypadków rozproszeń ich uwagi.
Na tej podstawie zidentyfikowano pięć najgorszych po tym względem odcinków dróg w Chicago:
- lotnisko O'Hare, miejsce w którym wysiadają pasażerowie samochodów,
- Solidarity Drive pomiędzy Muzeum Fielda i Planetarium Adlera,
- lotnisko Midway, miejsce w którym wysiadają pasażerowie,
- Lake Shore Drive i Grand Avenue,
- King Drive przy autostradzie Stevensona.
JT
Źródło: Chicago Tribune, Cambridge Mobile Telematics