Słynna linia brzegowa Wietrznego Miasta, znana z nowoczesnej architektury, którą zachwycają się i mieszkańcy i przyjezdni, jest śmiertelnie niebezpieczna dla migrujących ptaków. Stało się to najbardziej widoczne rankiem 5 października 2023 roku, kiedy w ciągu jednego dnia ponad 3 000 ptaków zginęło po wleceniu w śmiertelną pułapkę ze szklanych brył, tworzących linię brzegową miasta.
Dla metropolii liczącej miliony mieszkańców była to druzgocąca lekcja na temat roli Chicago. Większość ludzi może nie zdawać sobie sprawy, że w ciemnościach nocy nad głowami migruje gęsta ścieżka ptaków z odległych zakątków ziemi.
Carl Giometti jest architektem i byłym prezesem Chicago Ornithological Society. „Są noce, podczas których przez ten rejon może przelecieć ponad 200 milionów ptaków” - powiedział.
Radar z laboratorium ornitologicznego Cornell monitoruje ogromną liczbę ptaków migrujących, które korzystają z tej trasy prowadzącej bezpośrednio przez Chicago, każdej wiosny i jesieni.
„To epicka podróż tysięcy mil, która niestety zakończy się tutaj, na ulicach Chicago” - powiedział Giometti.
Dave Willard z Field Museum w Chicago archiwizuje tę masakrę od ponad 40 lat. Posiada przerażającą kolekcję ponad 125 tysięcy skrzydlatych stworzeń z całego świata, które zginęły w Chicago po uderzeniu w okna. To Willard jako pierwszy odkrył szokujące stosy ptaków na ziemi przed McCormick Place wczesnym rankiem w październiku.
„Dla wielu osób to był moment, w którym zdali sobie sprawę, że to nie jest tylko jakiś błahy problem” – powiedział.
Giometti mówi, że problemem nie jest wymyślanie przyjaznych ptakom projektów budynków, ale wola miasta, aby je wdrożyć. „Miasto ma możliwość ustalania własnej polityki dla projektów, które przechodzą przez departament planowania i rozwoju, więc jest to coś, co, przy dobrej woli, może się wydarzyć bardzo szybko, w ciągu kilku tygodni” – powiedział.
W tym tygodniu Departament Planowania i Rozwoju Chicago opublikował swoje najnowsze proponowane wytyczne budowlane, wzmacniając obecny system punktowy dla deweloperów, którzy przestrzegają przyjaznych ptakom projektów. Jednak wiele osób uważa, że to nie wystarczy.
„To musi wyjść poza sugestie i wytyczne. Musi mieć moc prawa” – powiedział chicagowski radny Brian Hopkins.
Hopkins wprowadził rozporządzenie w sprawie budynków przyjaznych ptakom, które przeszło przez ratusz w 2020 r., ale twierdzi, że zostało ono w dużej mierze zignorowane przez miejski Departament Planowania i Rozwoju.
W ostatnich latach inne duże miasta, takie jak Nowy Jork i San Francisco, skutecznie wdrożyły przepisy przyjazne ptakom, które wymagają od deweloperów stosowania wzorzystego szkła, siatek i elementów dekoracyjnych w celu zapobiegania zderzeniom z ptakami.
Po tym, jak 10 000 osób podpisało petycję domagającą się podjęcia działań, McCormick Place wprowadziło pewne zmiany. Zasłaniają rolety i wyłączają światła, aby nie przyciągały ptaków do ogromnych budynków tuż nad brzegiem jeziora.
W tym roku i w kolejnych latach migrujące ptaki będą miały bezpieczniejszy lot wokół McCormick Place Lakeside Center. W komunikacie prasowym właściciele McCormick Place, Metropolitan Pier and Exposition Authority (MPEA) ogłosiło, że zakończyło instalację bezpiecznej dla ptaków folii okiennej na budynku. Folia ma pomóc ptakom migrującym odróżnić okna od otwartej przestrzeni, a koszt przedsięwzięcia wyniósł 1,2 miliona dolarów. Według MPEA, folia przylega do okien o powierzchni dwóch boisk futbolowych. Ekipa pracowała przez całe lato na dwie zmiany, pięć dni w tygodniu, aby zakończyć instalację przed migracją jesienną.
David Willard, emerytowany kierownik działu kolekcji ptaków w Field Museum, sprawdzał teren McCormick Center pod kątem martwych ptaków przez 40 lat. Powiedział, że w zeszłym roku znalazł ich o około 700 więcej, niż kiedykolwiek wcześniej.
MPEA natychmiast podjęło działania, jak twierdzi, potwierdzając swoje zaangażowanie w Lights Out Program, krajową inicjatywę National Audubon Society, mającą na celu zapewnienie bezpiecznego przejścia ptakom migrującym. Program ma na celu przekonanie właścicieli i zarządców budynków do wyłączania nadmiernego oświetlenia w miesiącach, kiedy nad głowami przelatują ptaki migrujące. MPEA podjęło dodatkowe działania w McCormick Place, instalując folię okienną bezpieczną dla ptaków.
„MPEA zawsze starało się być dobrym sąsiadem i obrońcą środowiska, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz naszego kampusu” – powiedziała w komunikacie Larita Clark, dyrektor generalna MPEA. „Od dawna uczestniczymy w programie Lights Out Chicago, ale gdy dowiedzieliśmy się o zgłoszonym zdarzeniu masowego zderzenia w zeszłym roku, wiedzieliśmy, że musimy szybko wprowadzić dodatkowe ulepszenia, aby chronić lokalne i wędrowne ptaki przelatujące nad McCormick Place”.
Ale Giometti mówi, że potrzeba więcej niż jednego przykładu, aby zmienić reputację Chicago.
„To był tylko jeden budynek. Tysiące ptaków pojawia się co roku od lat, od dziesięcioleci” – powiedział.
Według Chicago Bird Alliance, ponad 10 000 ptaków wędrownych ginie w Chicago każdego roku, co daje makabryczną liczbę pół miliona w ciągu ostatnich 50 lat.
jm