Kiedy zapowiadane są trudne warunki atmosferyczne, burze i zamiecie śnieżne, ludzie często udają się do sklepów spożywczych, aby uzupełnić zapasy. Czasami zdarza się, że w sklepach brakuje tych podstawowych produktów, głównie chleba i mleka. Dlaczego?
Accuweather donosi, że kupowania mleka i chleba przed zapowiadanymi burzami śniegowymi sięga czasów Wielkiej Zamieci w 1978 r., która nawiedziła Nową Anglię. Ludzie całymi dniami byli uwięzieni w swoich domach bez tych podstawowych produktów. Profesor psychologii z Uniwersytetu Georgia, dr Janet Frick, powiedziała „Forbesowi” w 2017 r., że ludzie nie zawsze zachowują się logicznie i racjonalnie, gdy stają w obliczu niebezpiecznego zdarzenia czy zagrożenia.
„Więc najwyraźniej jeśli chodzi o pogodę, nie martwimy się zbytnio uderzeniem pioruna, ale przeraża nas myśl, że będziemy musieli przygotować posiłek z produktów znajdujących się w naszej spiżarni, które nie obejmują chleba i mleka” – twierdzi dr Frick.
„Po myśli o zdobyciu mleka przed burzą następuje działanie lub przymus wyjścia i uzupełnienia zapasów. W taki czy inny sposób spędzamy dużo czasu i energii, próbując poczuć, że mamy kontrolę nad sytuacją. Kupowanie tych produktów daje danej osobie poczucie kontroli w sytuacji, której nie da się kontrolować” – powiedziała Lisa Brateman, psycholog.
Jednak zamiast kupować łatwo psującą się żywność, taką jak mleko i chleb, Ready.gov sugeruje kupowanie tych produktów przed burzą śnieżną:
- Gotowe do spożycia konserwy mięsne, owoce, warzywa w puszkach oraz otwieracz do puszek
- Batony proteinowe lub owocowe
- Suche płatki zbożowe lub granola
- Masło orzechowe
- Suszone owoce
- Soki w puszkach
- Niepsujące się mleko pasteryzowane
- Żywność wysokoenergetyczna
- Jedzenie dla niemowląt
- Jedzenie poprawiające komfort, zmniejszające stres
- Duża ilość wody
Ekstremalnie niskie temperatury i niebezpieczne mrozy utrzymywały się w poniedziałek w dużej części Stanów Zjednoczonych. Około 150 milionów Amerykanów otrzymało ostrzeżenia dotyczące niebezpiecznego zimna i wiatru, powiedział Zack Taylor, meteorolog z National Weather Service w College Park w stanie Maryland. Trudno więc się dziwić, że w obliczu takich prognoz znaczna część Amerykanów ruszyła do sklepów, aby wcześniej uzupełnić zapasy produktów spożywczych.
jm