Policja poinformowała, że niektóre chicagowskie gangi zaopatrują się w strzelby i karabiny, aby zwiększyć swoją siłę ognia.
14-letnia Brisa Ramirez pamięta, kiedy pierwszy raz usłyszała wystrzały z karabinu, było to niedzielne popołudnie i zginął wtedy mężczyzna przed kościołem, za rogiem jej własnego domu w dzielnicy Back of the Yards.
Dziewczynka podnosi głos, próbując imitować dźwięki automatycznej serii: ta. ta. ta. ta. ta. To był obcy dźwięk nawet w dzielnicy przyzwyczajonej do huków strzałów.
"To nie były normalne strzały... to było coś bardziej przerażającego" - powiedziała Brisa. "Dźwięk, którego nie da się wytłumaczyć".
Strzelanina była jedną z co najmniej 33, do jakich doszło w ciągu ostatnich 9 miesięcy w Back of the Yard i Brighton Park. Policja uważa, że używano półautomatycznych karabinów, w które wyposażyło się kilka gangów, aby zwiększyć swoją siłę ognia. W tych atakach co najmniej 46 osób zostało postrzelonych, w tym 13 śmiertelnie.
Policja twierdzi, że jest to jedyny obszar miasta, gdzie karabiny AR-15 i AK-47 są regularnie używane - przerażająca nowa inwestycja w walkach lokalnych gangów.
Nie wiadomo, ile karabinów o dużej mocy znajduje się na ulicach, ale policja podejrzewa, że są one rozprowadzane przez członków czterech latynoskich gangów w dystrykcie policyjnym Deering, który obejmuje część południowej i południowo-zachodniej strony miasta.
Dwa z tamtejszych gangów - La Raza działający przy ulicach 47th i Loomis oraz Almighty Saints, w pobliżu 45th i Wood - walczą ze sobą od dziesięcioleci. Ale konflikt rozszerzył się na kolejne grupy: Satan Disciples i Gangster Two-Sixes w dzielnicy Brighton Park, gdzie przemoc występuję rzadziej.
Funkcjonariusze przejęli co najmniej trzy karabiny i znaleźli łuski z pocisków w dziesiątkach miejsc zbrodni. Mają w posiadaniu także nagranie z monitoringu, na którym widać, jak taka broń jest używana.
Policja nie jest pewna, dlaczego nagle gangi dodały do swojego arsenału broni karabiny, oprócz oczywistej spekulacji, że są one bardziej śmiertelne.
Pocisk z karabinu samopowtarzalnego może lecieć szybciej niż 3,200 stóp na sekundę, dwa razy szybciej od pistoletu. Co za tym idzie, zadają one bardziej poważne rany.
Pociski karabinowe mogą przechodzić przez samochody i inne przeszkody, włączając w to standardowe kamizelki kuloodporne noszone przez policję w Chicago. Specjalnie wzmocnione kamizelki są wydawane zespołom SWAT, a niektórzy funkcjonariusze również sobie takie zakupują.
Członkowie gangów strzelali z karabinów w pobliżu szkół i kościołów, przedszkola, w zaułkach i uliczkach mieszkalnych, głównie w godzinach popołudniowych i wieczornych, kiedy ulice bywają zatłoczone.
Konflikty narosły do tego stopnia, że funkcjonariusze policji zostali wezwali do szkół podstawowych Seward i Lara w grudniu, po tym, jak członek gangu Raza straszył dzieci w wieku szkolnym karabinem - według policyjnych źródeł.
"Martwię się" - powiedziała matka Brisy, Silvia Ramirez. Jej rodzina mieszka na obszarze, gdzie działa gang Almighty Saints. "Widziałam, jak ci wszyscy młodzi ludzie umierają" - powiedziała.
Monitor