W 2006 roku pewien naukowiec odkrył, że w kategorii fizycznych internet waży tylko około 50 gramów - mniej więcej tyle, co trzy duże truskawki. Szacunek ten zaktualizowano do 141 gramów w 2018 r., a ponieważ internet nadal rośnie wykładniczo, możemy założyć, że jest na dobrej drodze do osiągnięcia wagi równej całej skrzynki truskawek.
W tym obliczeniu ważone są elektrony wewnątrz serwerów komputerowych, które sprawiają, że internet działa. Waga tej energii jest znacznie większa niż waga faktycznie przechowywanych danych w samym internecie, która w 2007 r. wynosiła zaledwie 0,2 milionowej uncji - mniej więcej tyle, ile najmniejsze ziarenko piasku, jakie można sobie wyobrazić. Istnieje co najmniej 100 milionów serwerów internetowych, które razem ważą całkiem sporo.
Oczywiście, to wszystko są szacunki. Internet rozwija się w szybkim tempie, a wszelkie obliczenia jego rozmiaru — czy to pod względem zawartych w nim informacji, czy rzeczywistej masy infrastruktury — mogą szybko stać się nieaktualne. Mimo to dysproporcja między tym, jak jednocześnie duża i mała może wydawać się sieć według różnych miar, pozostaje uderzająca.
jm