----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

29 lipca 2024

Udostępnij znajomym:

Stereotypowa „kociara” (po angielsku cat lady) jest jedną z najbardziej dziwacznych postaci popkultury.

Jest powracającą postacią z „Simpsonów” Eleanor Abernathy, samotniczką mieszkającą w Springfield, która bełkocze i rzuca swoimi kotami w przechodniów. Jest przykutą do łóżka „Big Edie” Beale, schowaną w Grey Gardens, tulącą kocięta, podczas gdy szopy, szczury i natura zjadają jej podupadłą rezydencję. Jest nawet Robertem DeNiro w skeczu z „Saturday Night Live” z 2004 roku, w którym gra ekscentryczną kobietę mieszkającą z 80 kotami.

Jest… wiceprezydent Kamalą Harris?

Tak powiedział obecny kandydat na wiceprezydenta w kampanii byłego prezydenta Donalda Trumpa, senator JD Vance, w niedawno odświeżonym wywiadzie z 2021 roku z Tuckerem Carlsonem. „Kociara” to obelga zwykle zarezerwowana dla kobiet bez dzieci, które dzielą dom z kotami, ale tutaj użył jej do opisania Harris i innych polityków, którzy nie mają biologicznych dzieci.

„W tym kraju rządzi nami skutecznie grupa bezdzietnych kociar, za pośrednictwem demokratów, za pośrednictwem naszych korporacyjnych oligarchów, grupa bezdzietnych kociar, które są nieszczęśliwe z powodu własnego życia i wyborów, które podjęły” — powiedział Vance. „I dlatego chcą, aby reszta kraju również była nieszczęśliwa”.

„Spójrz na Kamalę Harris, Pete’a Buttigiega, AOC — całą przyszłość demokratów kontrolują ludzie bezdzietni” — kontynuował. „I jaki ma sens, że oddaliśmy nasz kraj ludziom, którzy tak naprawdę nie mają w nim bezpośredniego udziału?” (Buttigieg i jego mąż ogłosili, że adoptowali bliźnięta miesiąc po wywiadzie z Vance’em).

Vance używa określenia „kociara” jako zaczepki wobec Harris, „wyrażając wrogość wobec kobiet na stanowiskach publicznych, sugerując, że powinny być w domu” z dziećmi - uważa Fiona Probyn-Rapsey, profesor na University of Wollongong w Australii, która jest autorką rozdziału o „szalonych kociarach” w książce non-fiction „Animaladies”.

Ale Harris, prawdopodobna kandydatka demokratów na prezydenta, nie pasuje do stereotypu „kociara”. Jest mężatką, ma dwoje pasierbów. I o ile o niej wiadomo, nie ma żadnych kotów.

„To seksistowskie podejście do kobiet bezdzietnych, ale co ważniejsze, nie wydaje się mieć znaczenia, czy ma dzieci, czy nie” – powiedziała Probyn-Rapsey w wywiadzie dla CNN. „To narzędzie w skrzynce z narzędziami mizoginów — próba wykluczenia kobiet ze sfery publicznej i sugerowania, że jej wkład w życie polityczne odbywa się kosztem rodziny lub, jak sugeruje Vance, całego narodu”.

Skąd się wzięło określenie "kociara"

Stereotypowa „cat lady”, którą znamy dzisiaj, jest zazwyczaj przedstawiana jako wychudzona, psychicznie niestabilna i społecznie odizolowana, skupiającą uwagę na swoich kotach. I chociaż opis „kociary” Vance’a nie zawierał słowa „szalona”, szaleństwo było kojarzone z tym pojęciem od lat.

W starożytnym Egipcie koty były symbolem kobiecości, uosabianej przez boginię Bastet, która była często przedstawiana jako kot lub kobieta z kocią głową. „Felinizacja kobiet” w starożytnym społeczeństwie „odzwierciedlała siłę kobiet”, napisał Corey Wrenn, socjolog z University of Kent, w analizie z 2018 r. dotyczącej płciowego wizerunku kotów. Ale czasami, jak powiedział Wrenn, ta siła była postrzegana jako „groźna i konieczna do stłumienia”.

Reputacja kotów stała się bardziej niebezpieczna w średniowiecznej Europie, podobnie jak „zboczone” kobiety, które nie przestrzegały norm dotyczących rodzenia dzieci i życia domowego. Koty zaczęto kojarzyć z nieposłusznymi kobietami, takimi jak Agnes Waterhouse, uważaną za pierwszą kobietę straconą za czary w Anglii w 1566 roku. Najwyraźniej wyznała, że jej kot, podobno zwany Szatanem, zabijał lokalne zwierzęta gospodarskie na jej rozkaz, a wcześniej zabijał ludzi pod rządami poprzedniej właścicielki, również rzekomej czarownicy.

„Jest coś w niezależności kotów, coś, co mi się w nich podoba, co można powiązać z podejrzliwością wobec niezależnych kobiet” — powiedziała Alice Madicott, której książka „Cat Women” podsyca stereotyp „szalonej kociary”. „Kobieta, która wybiera zwierzę, które prawdopodobnie nigdy nie zostało całkowicie oswojone, jest podejrzewana o to, że sama jest nieoswojona”.

Stereotyp starej panny narodził się w XVIII wieku, napisała Linda Rodriguez McRobbie w artykule z 2017 roku dla Boston Globe. Kobiety, które nie mogły wyjść za mąż, stawały się „zależnymi w domach swoich krewnych". W pewnym momencie koty zaczęły być kojarzone ze starymi pannami, które oszalały. W wydaniu magazynu Potter’s American Monthly z 1881 roku pisarz Hart Ayrault opisał niezamężne kobiety jako te, które „nie osiągnęły głównego celu istnienia” — małżeństwa". Rozpowszechnił kilka stereotypów, które kojarzymy z „szaloną kociarą”, w tym izolację, odrzucenie społeczne i brak instynktu macierzyńskiego wobec wszystkich stworzeń poza jej zwierzętami domowymi. „Tradycja kojarzy je z kotami i papugami, na które mają przelewać całą resztką uczucia, jakie pozostało ich w zwiędłym sercu” — pisał o starych pannach.

Przeciwnicy prawa wyborczego kobiet również w XIX wieku używali wizerunków kotów, aby atakować ruch. W karykaturach publikowanych w USA mężczyźni byli przedstawiani jako gospodynie domowe, których zadaniem była opieka nad dziećmi, sprzątanie domu i spędzanie czasu z domowymi kotami, podczas gdy ich wcześniej pozbawione praw żony głosowały i pozbawiały ich męskości. Koty zastępowały kobiety nawet w reklamach antysufrażystek w Wielkiej Brytanii, które przedstawiały przyznanie kobietom prawa wyborczego jako równie absurdalne, jak przyznanie prawa wyborczego kotom.

Wiele kobiet jest dumnych z określenia "cat lady"

Dzisiejsze kociary noszą ten tytuł niezależnie od stanu cywilnego. Określenie to jest wyszywane na koszulkach, a samozwańcze kociary używają go do nazywania swoich blogów i firm związanych z kotami. A ponieważ komentarze Vance'a pojawiły się ponownie w tym tygodniu, „bezdzietna kociara” pojawia się teraz na nowych produktach, w tym naklejkach na zderzaki i znakach ogrodowych.

Jednak tabu "szalonej kociary" pozostaje. Vance użył go, by obrazić Harris i innych polityków, którzy nie mają biologicznych dzieci. Nawet bijąca rekordy popularności Taylor Swift, która sama posiada kilka kotów, wyraziła obawy przed zostaniem "cat lady" w wywiadzie dla Telegraph w 2015 r.

„Wydaje się, że kocie aspekty u młodej kobiety zasługują na pochwałę, ale posiadanie kota, zwłaszcza gdy zbliżasz się do średniego wieku, a jeszcze gorzej, jeśli jesteś singielką, jest znakiem, że coś jest z tobą nie tak” — powiedziała Madicott.

Obraźliwe słowa polityka zainspirowały „bezdzietne kociary” i sojuszników do zjednoczenia się wokół Harris i przyjęcia tego przydomku. Nawet „bezdzietne psiary” i kobiety, które mają zarówno dzieci, jak i koty, wyrażają swoje poparcie dla kandydatki na prezydenta i miłośniczek kotów na całym świecie.

Legion zwolenników kotów i kociar jest silny: koty ustępują jedynie psom jako najpopularniejsze zwierzęta domowe w Ameryce — ponad 37 milionów gospodarstw domowych w USA ma kota, według statystyk American Veterinary Medical Association z 2022 r.

„Mnóstwo osób lubi koty i nie zniesie, gdy ich uczucie staje się celem mizoginii, więc Vance będzie musiał się z tym liczyć!” - powiedziała Probyn-Rapsey.

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor