Kiedy pary decydują, że nie chcą już mieć dzieci pojawia się temat zabiegów antykoncepcyjnych, ale takie decyzje zwykle są ciężkie. Czy to najlepsza opcja? Czy naprawdę chcą trwałego rozwiązania? I która osoba powinna poddać się operacji?
Wazektomia trwa zaledwie około 20 minut w klinice, wymaga jedynie znieczulenia miejscowego, jest mało inwazyjna i goi się szybciej. Zazwyczaj kosztuje około 1 000 dolarów w USA bez ubezpieczenia. Natomiast zabiegi dostępne dla kobiet są bardziej skomplikowane. Podwiązanie jajowodów i obustronna salpingektomia, usunięcie obu jajowodów – które obecnie są częściej zalecane – wymagają znieczulenia ogólnego, obejmują wiele nacięć i często laparoskopię oraz mają dłuższy czas gojenia. Zazwyczaj kosztują więcej niż wazektomia – niektóre osoby zgłaszają wyceny kosztów poniesionych z własnej kieszeni w przedziale 15 000–30 000 dolarów.
Jednak badania pokazują, że mężczyzn poddających się wazektomii jest mniej niż kobiet poddających się zabiegom sterylizacji. W najnowszych kompleksowych danych National Center for Health Statistics poinformowało, że 27% kobiet stosujących antykoncepcję stosowało sterylizację żeńską jako metodę kontroli urodzeń w latach 2017–2019, co stanowi większy odsetek niż w przypadku stosowania pigułek antykoncepcyjnych (21%). Ale tylko 8% polegało na sterylizacji męskiej jako metodzie kontroli urodzeń.
W USA od pewnego czasu obserwuje się spadek liczby zabiegów wazektomii, jednak ostatnio można zaobserwować wzrost liczby konsultacji po cofnięciu wyroku w sprawie Roe v. Wade, zwłaszcza wśród młodych i bezdzietnych mężczyzn.
Nie ma jednoznacznych odpowiedzi, jeśli chodzi o tę dysproporcję. Jednym z możliwych czynników jest to, że kobiety mają tendencję do większego kontaktu z systemem opieki zdrowotnej niż mężczyźni, zwłaszcza mężczyźni z grup mniejszościowych, mówi Kari Braaten, adiunkt położnictwa i ginekologii w Harvard Medical School. „Zabiegom wazektomii poddają się częściej biali mężczyźni o wysokich dochodach niż niż jakakolwiek inna grupa”, mówi Braaten.
Istnieje jednak niewiele badań na temat motywów stojących za tymi procedurami. W jednym badaniu z 2019 r. skupionym na kobietach o niskich dochodach z partnerami płci męskiej, wiele uczestniczek stwierdziło, że ich partnerzy nie chcieli poddać się wazektomii, ponieważ chcieli mieć opcje na wypadek śmierci żony lub rozwodu. Partnerzy często uważali, że wazektomia zagrozi ich męskości lub bali się przewlekłego bólu lub obniżonego libido i testosteronu.
Ból jest realnym, ale stosunkowo rzadkim powikłaniem, a „nie ma żadnych zmian w produkcji testosteronu ani libido” po wazektomii, mówi Leon Telis, urolog i dyrektor programu zdrowia mężczyzn w Mount Sinai Hospital.
jm