16 września 2024

Udostępnij znajomym:

Zaledwie dwa miesiące po tym, jak doszło do próby zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa w Pensylwanii, służba Secret Service prawdopodobnie powstrzymała kolejną próbę, tym razem w należącej do byłego prezydenta rezydencji na Florydzie. W przeciwieństwie do strzelaniny z 13 lipca na wiecu politycznym, podczas której zginęła jedna osoba, a sam Donald Trump został ranny, tym razem nikt nie ucierpiał, a jedyne strzały oddał agent ochrony w kierunku podejrzanego mężczyzny.

Jednak incydent ten wywołał pytania o zdolność Secret Service do ochrony byłego prezydenta i nowe obawy dotyczące stopnia ryzyka obserwowanej przemocy politycznej w tym cyklu wyborczym.

Okoliczności zdarzenia

W niedzielę były prezydent grał w golfa w West Palm Beach na Florydzie, gdy agenci Secret Service zauważyli lufę karabinu wystającą z zarośli i płotu okalających pole golfowe. Jeden z agentów oddał kilka strzałów, co zmusiło mężczyznę do ucieczki z miejsca zdarzenia.

Według szeryfa powiatu Palm Beach, Rica Bradshawa, podejrzany o strzelaninę znajdował się w odległości ok. 300–500 jardów od byłego prezydenta, czyli ponad dwukrotnie dalej niż strzelec podczas wiecu w Pensylwanii. Policja poinformowała, że w krzakach znaleziono karabin typu AK-47 z lunetą, a także dwa plecaki i aparat fotograficzny.

Świadek zdarzenia widział kogoś uciekającego z okolicy czarnym Nissanem zaraz po incydencie, przy czym nawet zrobił zdjęcie tablic rejestracyjnych. To pomogło w szybkim ujęciu mężczyzny na autostradzie międzystanowej 95 wkrótce potem. Tak zatrzymano podejrzanego, 58-letniego Ryana Wesleya Routha, który według policji był nieuzbrojony i wydawał się spokojny podczas aresztowania.

Kim jest Ryan Wesley Routh

W przeciwieństwie do mężczyzny, który strzelał do Trumpa w lipcu, Routh ma barwną historię publiczną. Mieszkał wcześniej w Karolinie Północnej, ale w ostatnich latach przeprowadził się na Hawaje i zajął się budową mieszkań. W 2023 r. był wystąpił w reportażu New York Timesa o Amerykanach działających w wojnie na Ukrainie, pomimo niewielkich lub żadnych kwalifikacji do tego. Routh, który nie miał wcześniejszego doświadczenia wojskowego, rozmawiał z reporterem Timesa o swoich planach rekrutacji żołnierzy, którzy uciekli przed talibami w Afganistanie, i przetransportowania ich na Ukrainę, aby przyłączyli się do wysiłków wojennych.

„Kiedy skończyłem rozmowę z Routhem, było jasne, że to go przerasta” – napisał reporter Thomas Gibbons-Neff. „Mówił o przekupywaniu skorumpowanych urzędników, fałszowaniu paszportów i robieniu wszystkiego, co konieczne, aby jego afgańska kadra dotarła na Ukrainę, ale nie miał żadnego realnego sposobu, aby osiągnąć swoje cele”. W 2023 r. Routh rozmawiał również z serwisem Semafor o swoich wysiłkach.

Routh wydaje się mieć również przeszłość kryminalną. W 2002 roku został aresztowany w Greensboro w Karolinie Północnej po trzygodzinnych negocjacjach z policją, gdy zabarykadował się w firmie dekarskiej. Został oskarżony o posiadanie nielegalnego, w pełni automatycznego karabinu maszynowego. Według lokalnej gazety News & Observer miał on również inne wyroki, w tym za ucieczkę z miejsca zdarzenia i posiadanie skradzionych dóbr.

Syn Routha wypowiadał się pozytywnie o ojcu w wywiadzie dla Guardian w ten weekend i wyraził zdziwienie faktem, że uciekł się do przemocy. Na razie nie wiadomo jeszcze zbyt dużo na jego temat. 

Jakie są poglądy polityczne Routha?

Podobnie jak w przypadku Thomasa Matthew Crooksa, niedoszłego zamachowca z Pensylwanii, poglądy polityczne Routha nie wydają się pasować do jednej ideologii politycznej — choć wydaje się, że postrzega Trumpa jako zagrożenie dla amerykańskiej demokracji.

W czerwcu 2020 r. zamieścił na X wpis skierowany do ówczesnego prezydenta Trumpa, w którym stwierdził, że wygra on wybory, jeśli wyda rozporządzenie dla Departamentu Sprawiedliwości w celu ścigania nadużyć policji. W tym samym roku opublikował również wpis popierający demokratyczną kampanię prezydencką ówczesnej kongresmenki Tulsi Gabbard z Hawajów, która od tego czasu opuściła partię i poparła Trumpa.

Na dezaktywowanym już koncie X napisał też, że popierał Donalda Trumpa w 2016 r., ale był rozczarowany jego prezydenturą. W innym poście z tego samego konta autor próbował zachęcić Nikki Haley i Viveka Ramaswamy'ego, oboje republikanów, do wspólnego kandydowania na prezydenta i wiceprezydenta.

W ostatnich latach jego wpisy sugerują, że stracił zainteresowanie Trumpem i zaczął wyrażać zainteresowanie demokratami. Zamieścił informację, że w tych wyborach „demokracja znajduje się na karcie do głosowania”, co kilkukrotnie powtórzyła podczas wieców Harris, a także inne, czasami niespójne wpisy na różne tematy, w tym Ukrainy i Chin. To wszystko sugeruje, że poglądów politycznych autora nie da się łatwo scharakteryzować w ramach jednego światopoglądu.

Jak to możliwe, że doszło do dwóch prób zamachu w tak krótkim czasie

Ustawodawcy domagają się wyjaśnień, jak kolejny potencjalny zabójca był w stanie zbliżyć się do byłego prezydenta po raz drugi w ciągu kilku miesięcy. Na konferencji prasowej organy ścigania wyjaśniły, że Secret Service Trumpa nie ma wystarczających zasobów, aby pokryć cały obwód olbrzymiego pola golfowego, ale ustawodawcy z pewnością domagać się będą więcej szczegółów w nadchodzących dniach.

Tymczasem przywódcy dwupartyjnej komisji kongresowej badającej nieudany zamach na Trumpa z 13 lipca oświadczyli:

„Jesteśmy wdzięczni, że były prezydent nie został skrzywdzony, ale nadal jesteśmy głęboko zaniepokojeni przemocą polityczną i potępiamy ją we wszystkich jej formach” – napisali w oświadczeniu Mike Kelly, republikanin z Pensylwanii, oraz Jason Crow, demokrata z Kolorado.

„Fakty dotyczące drugiego incydentu z pewnością zasługują na bardzo wnikliwą uwagę i kontrolę” – powiedział senator Richard Blumenthal, demokrata z Connecticut.

Secret Service zauważył też, że Trump jako były prezydent nie ma dostępu do takiego samego poziomu ochrony, jak urzędujący prezydent. Niektórzy byli urzędnicy sugerują teraz, że tę sytuację należy zmienić.

Niektórzy eksperci wskazują też na badania, które wykazały, iż niewielki, ale niepokojący segment amerykańskiej populacji jest otwarty na ideę, że przemoc stosowana z powodów politycznych jest uzasadniona.

na podst. vox, nypost, nyt

rj

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor