Przewodniczący Mike Johnson opublikował w środę projekt legislacyjny dotyczący trzech ustaw, które połączą pomoc wojskową dla Ukrainy, Izraela i sojuszników w regionie Indo-Pacyfiku z pomocą humanitarną dla Gazy i innych zapalnych punktów na świecie. To z jego strony dość ryzykowna decyzja, biorąc pod uwagę sprzeciw wobec pomocy Ukrainie ze strony konserwatywnego skrzydła jego partii, związanych z tym gróźb jego odwołania i oskarżeń o współpracę z demokratami.
Jednak Johnson, w obliczu nacisków ze strony prawodawców obu partii, Białego Domu i ukraińskich urzędników, zdecydował się kontynuować zapowiedzianą pracę nad ustawami, przeciwstawiając się oburzeniu prawej flanki własnej partii.
Starając się nieco ostudzić emocje i osłodzić porozumienie dla tej grupy, zapowiedział czwartą ustawę, która uwzględniałaby inne, ważne dla niej zagadnienia, jak zakaz TikToka, wykorzystanie przejętych aktywów rosyjskich do częściowego opłacenia pomocy zagranicznej, czy sankcje i inne działania mające na celu ograniczenie wpływów Rosji, Chin i Iranu.
Ochrona granic oddzielnie
Johnson zapowiedział, że oddzieli od ustaw o pomocy zagranicznej propozycje dotyczące bezpieczeństwa granic. To osobne rozporządzenie będzie obejmować „podstawowe elementy” ustawy o bezpieczeństwie granic przyjętej przez republikanów w Izbie Reprezentantów w zeszłym roku.
Głosowanie w sobotę
Przewodniczący Izby poinformował, że spodziewa się głosowania w sprawie pomocy zagranicznej w sobotę wieczorem.
„Oczekujemy, że głosowanie nad ostatecznym przyjęciem tych ustaw odbędzie się w sobotę wieczorem. Dziękuję wszystkim za opinie i wsparcie” – napisał w wiadomości tekstowej do członków Izby przed upublicznieniem propozycji.
Sprzeciw konserwatystów trwa
Jeśli jednak poprawki wprowadzone przez Johnsona do pierwotnego projektu miały udobruchać niespokojnych konserwatystów, to już pojawiły się oznaki, że mu się nie udało. Zanim w ogóle opublikowano teksty projektów ustaw, wielu członków ultrakonserwatywnego skrzydła republikanów w Izbie – którzy już wcześniej byli wściekli na marszałka za serię dwustronnych porozumień z demokratami i Białym Domem – zaczęło wypowiadać się przeciwko tej propozycji. W centrum krytyki znalazła się kwestia granic, którą republikanie uważają za jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego.
Johnson od miesięcy obiecywał, że zaostrzenie bezpieczeństwa granic będzie częścią każdej ustawy dotyczącej pomocy Ukrainie. Jednak plan rozdziela te sprawy i republikanie obawiają się, że o ile pomoc Ukrainie uzyska wsparcie kontrolowanego przez demokratów Senatu, o tyle osobna ustawa dotycząca granic może być przez nich zignorowana.
„Republikański przewodniczący Izby Reprezentantów domaga się przekazania prawie 100 miliardów dolarów pomocy zagranicznej, podczas gdy niebezpieczni przestępcy, terroryści i fentanyl napływają przez naszą granicę. Głosowanie na temat granic jest rozwodnioną, niebezpieczną przykrywką. Będę głosował przeciw” – napisał republikanin Chip Roy z Texas we wpisie na X.
„Wiadomość dla przewodniczącego Johnsona: przegłosowaliśmy już HR2 (ustawa o granicy- dop. redakcji), Senat ją ma i odmawia zabezpieczenia naszej granicy, chcą, aby codziennie przybywało przez nią 5 000 nielegalnych imigrantów” – napisała w poście reprezentantka Marjorie Taylor Greene z Georgii, która stoi na czele grupy grożącej Johnsonowi odwołaniem ze stanowiska, dodając, że „(Johnson) poważnie mija się z celem republikanów, kontynuując uchwalanie ustaw zależnych od demokratów. Wszyscy to widzą”.
Bez demokratów pomoc nie przejdzie
Konserwatywne oburzenie było oczekiwane, ale oznacza jednocześnie, że Johnson rzeczywiście będzie potrzebował wsparcia demokratów, aby zatwierdzić przynajmniej część ustaw o pomocy zagranicznej w podległej mu Izbie Republikanów.
Demokraci są otwarci na wielostronne podejście Johnsona, nawet jeśli zrywa ono z preferowaną przez nich strategią jednego pakietu. Jednak włączenie przez Johnsona prawie 9,2 miliarda dolarów pomocy humanitarnej dla Gazy, Ukrainy i innych stref wojny na całym świecie – pomocy, której sprzeciwiało się wielu republikanów – było ukłonem w stronę ponadpartyjnego wsparcia, którego będzie potrzebował, aby przenieść ustawy do Senatu.
Demokraci są za
Jako sygnał, że demokraci będą za przyjęciem tej ustawy, reprezentantka Rosa DeLauro z Connecticut wyraziła pozytywną opinię o projektach.
„Nie możemy wycofać się ze sceny światowej pod pozorem stawiania <Ameryki na pierwszym miejscu>. Stawiamy Amerykę na pierwszym miejscu demonstrując siłę amerykańskiego przywództwa, to, że mamy siłę, determinację i serce, aby walczyć o najsłabszych, chronić ich wolność i godność” – stwierdziła DeLauro w oświadczeniu. „Wzywam do szybkiego przyjęcia tych ustaw”.
Prezydent Biden oświadczył, że zdecydowanie popiera pakiet ustaw pomocowych i nalegał, aby Izba przyjęła go w tym tygodniu.
rj