Oficer policji lotniczej w Chicago powiedział, że funkcjonariusze użyli "minimalnej, ale koniecznej siły", aby usunąć doktora Davida Dao z pokładu samolotu linii United Airlines. Według policji mężczyzna zachowywał się agresywnie po tym, jak został poproszony o opuszczenie samolotu.
Przedstawione w poniedziałek raporty dostarczają dodatkowych informacji na temat tego, co wydarzyło się na pokładzie samolotu 9 kwietnia. Opublikowane wideo, na którym widać, jak policjanci wywlekają na siłę pasażera, szybko zyskało międzynarodowe zainteresowanie. W policyjnym raporcie pasażer David Dao zosał opisany jako człowiek agresywny i walczący z funckonariuszami policji.
Oficer Marucio Rodriguez Jr. stwierdził, że po wezwaniu na pokład samolotu United, on oraz inni funkcjonariusze starali się przekonać Dao, aby wysiadł z samolotu, ale mężczyzna stwierdził, że "nie opuści miejsca, za które zapłacił i nie dba o to, czy zostanie aresztowany".
Na miejsce przybyli dwaj inni oficerowie i wielokrotnie prosili pasażera, aby wysiadł z samolotu.
"Kiedy oficer James Long próbował wyciągnąć Dao z jego miejsca, mężczyzna zaczął gwałtownie machać rękami". Próbując się wyrwać, Dao odepchnął ręce policjanta, w wyniku czego upadł i uderzył się w oparcie fotela. Rodriguez dodał w raporcie, że Long użył minimalnej, ale koniecznej do wyprowadzenia pasażera siły.
Kiedy w końcu udało się wyprowadzić Dao z samolotu, mężczyzna położył się na ziemi, twierdząc, że jest cukrzykiem. Następnie pobiegł z powrotem na pokład i dotarł do tylnej części maszyny, gdzie powiedział oficerom: "Nie wysiadam z tego samolotu. Po prostu mnie zabij. Chcę lecieć do domu" - wynika z przedstawionego w poniedziałek raportu.
Rodriguez, Long i Stephen Smith, a także sierżant Johm Moore, zostali wysłani na urlop o tym incydencie.
17 kwietnia zastępca komisarza, Jeffrey Redding, wysłał do wszystkich pracowników ochrony lotniska notatkę dotyczącą polityki użycia siły. Redding nakazał wszystkim "dokładnie przeanalizować obowiązującą politykę i procedury" w przypadku konieczności użycia siły.
69-letni David Dao i jego żona, wracali do Lousville w Kentucky przez O'Hare po wakacjach spędzonych w Kalifornii. Dao był jednym z czworga pasażerów poproszonych o opuszczenie przepełnionego samolotu, aby zrobić miejsce dla czterech pracowników linii lotniczych.
Według adwokata, w wyniku tego zdarzenia, Dao dostał znacznych wstrząsów, ma złamany nos, obrażenia zatok i stracił dwa przednie zęby. Mężczyzna planuje pozwanie linii lotniczych.
Nagranie wideo z tego dramatycznego zdarzenia wywołało międzynarodowe oburzenie, a United Continental Holdings straciło ponad 500 milionów dolarów wartości swoich akcji w bezpośrednim następstwie tej sytuacji, kiedy firma stała się celem nagonki w mediach społecznościowych. Prezes United, Oscar Munoz, przeprosił za zaistniałą sytuację, a linie lotnicze zapowiedziały dokonanie przeglądu obowiązujących zasad dotyczących rezerwacji biletów.
Komisarz ds. Lotnictwa, Gigner Evans, wyraziła frustrację z faktu, że policja lotnicza została zmuszona do rozwiązania sytuacji, która powinna być uznana za kwestię obsługi klienta przez linie lotnicze.
"Jestem zła, że zostaliśmy poproszeni o usunięcie pasażera z powodu przeładowania samolotu" - napisała. "Ale usunięcie niesfornego pasażera jest legalnym egzekwowaniem prawa".
Oscar Munoz obiecał, że United nie będzie wykorzystywać organów ścigania do usuwania pasażerów z pokładu, chyba, że będzie to kwestia bezpieczeństwa i ochrony.