Stopa bezrobocia wzrosła w maju w związku ze spadkiem liczby zatrudnionych, głównie w grupie tworzącej pokolenie Z.
Według danych Amerykańskiego Biura Statystyki Pracy (BLS) w maju liczba zatrudnionych spadła o 408 000 w porównaniu z poprzednim miesiącem, do nieco ponad 161 milionów.
Tymczasem liczba osób uznawanych za bezrobotnych wzrosła o 157 000 do 6,65 mln, co przyczyniło się do podniesienia stopy bezrobocia do poziomu 4 procent po raz pierwszy od 2021 r. Wzrosła także liczba osób nieaktywnych zawodowo o 433 000.
Pokolenie Z, czyli grupa składająca się z osób urodzonych w latach 1995–2012, odnotowało zmniejszenie swoich perspektyw zawodowych. Według Mahira Rasheeda, starszego ekonomisty w Swiss Re, spadek liczby zatrudnionych w maju był częściowo spowodowany wysoką stopą bezrobocia wśród pracowników w wieku od 20 do 24 lat. W tej grupie wiekowej stopa bezrobocia wynosi 7.9%, w porównaniu ze średnią krajową na poziomie 4 procent. W grupie wiekowej 16-19 lat stopa bezrobocia również była wysoka. Jak wynika z danych BLS, w maju wzrosła ona do 12,3 procent w porównaniu z 11,7 procent w poprzednim miesiącu.
Ogólnie rzecz biorąc, w maju gospodarka utworzyła 272 000 miejsc pracy, więcej niż oczekiwano. W kwietniu liczba ta wyniosła 175 000, również przekraczając oczekiwania ekonomistów na ten miesiąc. Płace wzrosły w ciągu miesiąca, potwierdzając trend, który pokazał, że w ciągu ostatniego roku średnie godzinowe zarobki wzrosły o 4,1%.
Jednak perspektywy zatrudnienia pogarszają się w przypadku niektórych grup demograficznych, twierdzi Michele Evenmore, starszej specjalistki w Century Foundation i byłej urzędniczki Departamentu Pracy. Stopa bezrobocia wśród czarnoskórych pracowników wzrosła w maju o pół procent, do 6,1 procent, podczas gdy wśród białych pracowników pozostała na niezmienionym poziomie 3,5 procent. Stopa bezrobocia wśród Latynosów również wzrosła w miesiącu do 5 procent w porównaniu z kwietniowym odczytem wynoszącym 4,8 procent.
Także młodzi ludzie, którzy obecnie kończą szkoły średnie i studia, stają w obliczu trudnego rynku pracy. Według Julii Pollak, głównej ekonomistki ZipRecruiter, majowe dane zatrzymały wydawałoby się pozytywny trend w zakresie perspektyw zatrudnienia młodych pracowników.
„Współczynnik zatrudnienia do liczby ludności młodych Amerykanów w wieku od 16 do 24 lat stale rósł na początku roku i wyglądało na to, że będzie najwyższy w maju od czasu Wielkiej Recesji” – powiedziała Newsweekowi. „Zamiast tego jest to niepokojący znak na początku letniego sezonu rekrutacyjnego. Sugeruje, że być może wysokie stopy procentowe powodują, że pracodawcy są bardzo ostrożni w kwestii zatrudniania nowych pracowników i inwestowania w kolejne pokolenie talentów”.
Młodzi pracownicy stoją w obliczu rynku pracy, na którym niechętnie zwalnia się obecnych pracowników i zatrudnia nowych. Osoby posiadające pracę niechętnie ją zmieniają. „To świetna ekonomia, jeśli masz już pracę i bezpieczeństwo zatrudnienia. Jest to nieco trudniejsze, jeśli jesteś nowy” – twierdzi Pollak.
jm