Prezydent Donald Trump w poniedziałek podpisał nową wersję swojego kontrowersyjnego zakazu podróży - wstrzymującą wydawanie nowych wiz dla obywateli sześciu krajów muzułmańskich oraz zamykający program dla uchodźców.
Nowy dekret usunął Irak z listy krajów objętych zakazem, ale nadal znajdują się na niej Iran, Syria, Somalia, Sudan, Jemen i Libia.
Trump podpisał nowe rozporządzenie bez obecności kamer, a oficjalne zaprezentowali je sekretarz bezpieczeństwa John Kelly, sekretarz stanu Rex Tilerson i prokurator generalny Jeff Sessions. Nie odpowiadali jednak na żadne pytania dziennikarzy.
Administracja prezydenta poinformowała, że pomimo zmian, cel nowego porządku nie uległ zmianie - chodzi o trzymanie potencjalnych terrorystów poza granicami Stanów Zjednoczonych podczas gdy rząd dokona przeglądu systemu weryfikacji uchodźców i osób ubiegających się o wizy z poszczególnych części świata.
Oryginalny zakaz wjazdu do USA wprowadził chaos i panikę na lotniskach w całym kraju. Nowe prawo szybko stało się przedmiotem problemów prawnych i wniosków sądowych, a następnie zostało zawieszone w zeszłym miesiącu przed sędziego federalnego w Waszyngtonie. Oryginalny dekret został anulowany w poniedziałek.
Kelly poinformował, że Kongres został poinformowany o nowym prawie, które będzie obowiązywać od 16 marca, więc jego wprowadzenie nie powinno być zaskoczeniem. Zaznaczył, ze nie ma ono zastosowania w stosunku do uchodźców, którzy już są w drodze do Stanów Zjednoczonych i posiadających aktualne wizy, tylko osób starających się o nowe wizy.
Biały Dom usunął Irak z listy krajów objętych zakazem w wyniku presji ze strony Pentagonu i Departamentu Stanu, które odnotowały ważną rolę Iraku w walce z grupami islamskimi. Rzecznik Iraku powiedział, że zmiana pokazuje prawdziwe partnerstwo pomiędzy państwami.
Jeff Sessions poinformował, że narodowe bezpieczeństwo jest głównym powodem nowego dekretu imigracyjnego, wskazując przypadki 300 osób, które wjechały na teren Stanów Zjednoczonych jako uchodźcy, a w chwili obecnej badane są przez FBI pod kątem działań terrorystycznych. Nie podał więcej szczegółów na ten temat.
Burmistrz Chicago Rahm Emanuel wydał oświadczenie ukazujące jego sprzeciw przeciwko nowemu prawu imigracyjnego: "Podstawy prawne pierwszego zakazu podróży były łagodnie mówiąc wątpliwe, a dzisiejsza iteracja to nic więcej jak wilk w owczej skórze - inna forma, mająca na celu osiągnięcie tego samego rezultatu. Jest ono zdradą wartości naszego narodu - gdy nasz rząd będzie zamykać drzwi przed uchodźcami uciekającymi od wojny, śmierci i niewyobrażalnych warunków życia, będzie rozdzielać rodziny i starał się wykluczać ludzi ze względu na ich religię. Ten dekret jest sprzeczny z ideami, na których została oparta Ameryka i ideałami, które uczyniły nasz kraj światłem nadziei na całym świecie".
Monitor