Coraz większa liczba amerykańskich rodziców stoi w obliczu kryzysu emerytalnego pod presją finansową związaną z utrzymaniem swoich dorosłych dzieci.
Prawie jedna trzecia rodziców w USA pomaga finansowo swoim dzieciom powyżej 18. roku życia, a eksperci twierdzą, że znacząco wpływa to na ich stabilność finansową i plany emerytalne. Tendencja do rodzicielskiego wsparcia, począwszy od zakwaterowania po pokrycie miesięcznych rachunków, a nawet zapewnianie regularnego "kieszonkowego", okazuje się szkodliwa dla ich własnych finansów, powodując, że duży odsetek rodziców opóźnia przejście na emeryturę.
Niedawne badanie przeprowadzone przez Qualtrics dla Intuit Credit Karma ujawniło spostrzeżenia na temat dynamiki finansowej pomiędzy rodzicami a ich dorosłymi dziećmi. Badanie wykazało, że 32 procent amerykańskich rodziców z dziećmi powyżej 18. roku życia wspiera je finansowo, przede wszystkim w formie zakwaterowania, przy czym 64 procent rodziców pozwala swoim dzieciom mieszkać w domu, a 49 procent pomaga w opłaceniu miesięcznych rachunków swoich dzieci, w tym opłacając podstawowe potrzeby, takie jak telefon komórkowy, media i płatności za samochód.
Konsekwencje tej pomocy finansowej są poważne. Siedemdziesiąt sześć procent rodziców stwierdziło, że ma to wpływ na ich finanse osobiste, a 52 procent przyznało, że ogranicza bieżące wydatki na życie. Niepokojące jest to, że 27 procent rodziców odkłada przejście na emeryturę – wynika z badania.
„Nasz kraj już stoi w obliczu kryzysu emerytalnego” – uważa Jeffrey Mellone, doradca wykonawczy Teachers Insurance and Annuity Association of America-College Retirement Equities Fund (TIAA). „Czterdzieści procent amerykańskich gospodarstw domowych ryzykuje, że na emeryturze zabraknie im pieniędzy, co pogłębia problem”.
Około 34 procent ankietowanych rodziców stwierdziło, że zaciągnęło dodatkowe zadłużenie (29 procent twierdzi, że ograniczyło swoje oszczędności emerytalne), aby zmniejszyć część obciążeń finansowych dorosłych dzieci. Co gorsza, straty psychiczne są oczywiste, ponieważ 59 procent tych rodziców doświadcza stresu psychicznego, a 62 procent zgłasza stres finansowy, dodatkowo pogłębiony przez takie czynniki, jak inflacja, zadłużenie i niemożność oszczędzania.
„Rodzice mogą czuć się bezradni i zestresowani, jeśli czują, że mają obowiązek wspierać swoje dzieci, ale nie wiedzą, czy poradzą sobie finansowo” – twierdzi doradca finansowy Evan Potash. Z badania wynika, że co najmniej 50 procent rodziców czuje się zobowiązanych, uważając, że ich „obowiązkiem” jest wspieranie finansowe dzieci, nawet jeśli ich na to nie stać.
Do tego stopnia, że 39 procent rodziców, którzy wspierają finansowo swoje dzieci, stwierdziło, że obecnie mają trudności z opłaceniem artykułów pierwszej potrzeby, takich jak artykuły spożywcze, rachunki i czynsz. Potash uważa, że te osoby powinny w pierwszej kolejności zadbać o siebie i swoją emeryturę, sugerując, aby stopniowo ograniczały pomaganie swoim dorosłym dzieciom.
W klimacie, w którym rosnące koszty życia utrudniają młodym dorosłym uzyskanie niezależności finansowej, coraz więcej rodziców staje przed tym problemem, często wybierając pomiędzy zabezpieczeniem własnej przyszłości, a poczuciem obowiązku wobec swoich dzieci.
jm