Tzw. śmieciowe opłaty to dodatkowe, często ukrywane do ostatniej chwili opłaty pobierane przy zakupie towaru lub usługi, które sprawiają, że końcowa cena znacznie przekracza to, o czym poinformowany był wcześniej konsument.
29 miliardów rocznie
Biuro Ochrony Finansowej Konsumentów (CFPB) ogłosiło już kilka lat temu, że zbada "śmieciowe opłaty" i podejmie kroki w celu ich ograniczenia. CFPB, które zostało utworzone po kryzysie finansowym w 2008 roku w celu ochrony konsumentów przed nadużyciami finansowymi, stwierdziło, że konsumenci płacą w ten sposób rocznie co najmniej 29 miliardów dolarów.
Zdaniem agencji, jest to wykorzystywanie sytuacji przez korporacje i firmy, bo choć teoretycznie opłaty tego typu są dobrowolne, ale konsumenci w danym momencie nie są w stanie ich uniknąć lub negocjować.
Oto niektóre z najgorszych opłat wskazanych przez ekspertów finansowych, a także sugerowane przez ludzi składających skargi w CFPB.
Opłaty resortowe
Najczęściej spotykane podczas wakacyjnych lub weekendowych wyjazdów. Te opłaty mogą kosztować prawie tyle samo, co sam pokój, znacznie zwiększając cenę wyjazdu ponadto, czego konsument się spodziewa. Są obowiązkowe i opisywane jako pokrywające wszystko, od basenów, przez Wi-Fi, po siłownie — dokładnie te udogodnienia, które większość podróżnych spodziewa się, że będą objęte opłatą za pokój.
Te opłaty są najbardziej powszechne w miastach z dużym ruchem turystycznym, takich jak Las Vegas i Nowy Jork. Lecz nie tylko duże hotele czy sieci hotelarskie je pobierają: Airbnb pozwala je dodawać również.
Opłaty za debet na koncie
CFPB podało, że Amerykanie płacą rocznie ponad 15 miliardów dolarów za przekroczenie dostępnych środków na kontach bankowych. Dodatkowo banki zarabiają około 1 miliarda dolarów rocznie na opłatach za prowadzenie konta.
Agencja nazywa je "końcowymi opłatami karnymi", nakładanymi na konsumentów, którzy nie mają wystarczających środków, aby pokryć transakcję.
W wyniku działań agencji rządowych i zmian prawnych niektóre banki poinformowały, że powoli obniżają lub eliminują te opłaty.
Opłaty za ochronę przed debetem
Załóżmy, że chcesz uniknąć obciążenia opłatą za przekroczenie dostępnych środków na koncie w wysokości 35 dolarów, a twój bank oferuje ci coś, co nazywa się "ochroną przed debetem". Bank łączy więc twoje konto z innym twoim kontem, na przykład oszczędnościowym, aby przelewać pieniądze, jeśli na pierwszym zabraknie środków. Koszt? Około 10-12 dolarów.
Opłaty za... płacenie rachunków
Są często nazywane "opłatami za wygodę" i mogą obejmować opłaty za obsługę podstawowych transakcji, takich jak przelewy płatności oraz płatności online lub telefoniczne.
Agencja zalicza do tej grupy również opłaty za transakcje zagraniczne, które mogą dodać od 1% do 3% do kosztu zakupu poza USA.
Opłaty hipoteczne
Mogą to być opłaty wliczone do kredytu hipotecznego przy zamknięciu transakcji, ale także bieżące opłaty po tym, jak konsument stanie się właścicielem domu — takie jak opłaty za dokonywanie płatności za dom przez telefon lub online, podaje CFPB.
Opłaty za bilety
Firmy biletowe przez lata spotykały się z pozwami od osób uczęszczających na koncerty i do teatrów. Na przykład Ticketmaster w 2014 roku zgodził się udzielić kredytu 50 milionom klientów, którym naliczono "opłaty za przetwarzanie zamówienia" i "opłaty za dostawę UPS", które nie były w całości przeznaczone na te cele, donosił Wall Street Journal.
Jeden z konsumentów zwrócił uwagę CFPB na coś, co uważał za absurd. Zauważył, że jeśli nie możesz uczestniczyć w wydarzeniu i chcesz odsprzedać swój bilet, firma biletowa pobiera za to opłatę — a także pobiera opłatę od osoby kupującej ten bilet.
To oczywiście nie wszystkie, bo wystarczy zajrzeć w rachunki przy zakupie biletów lotniczych i wielu innych towarów oraz usług. Wszystko to daje wielomiliardowe sumy.
Działania rządu
Obecna administracja rządowa uczyniła walkę z ukrytymi opłatami — od rezerwacji linii lotniczych po bilety na koncerty jednym ze swych priorytetów.
Już podjęto kroki mające ograniczyć opłaty za takie rzeczy jak debety bankowe i opóźnione płatności kart kredytowych. Najnowszym jest ułatwienie anulowania subskrypcji i członkostw. Nowe zasady Federalnej Komisji Handlu (FTC) i Federalnej Komisji Łączności (FCC) powinny sprawić, że będziemy potrzebować tylko "jednego lub dwóch kliknięć w telefonie", aby zakończyć usługę tego typu — poinformowano w tym tygodniu.
Nowe propozycje zakazałyby firmom obciążania klientów bez ich zgody, nieujawniania polityki anulowania serwisów i utrudniania ich anulowania, na przykład poprzez wymaganie od nich robienia tego osobiście lub przedłużania oczekiwania na rozmowę z obsługą klienta. Firmy, które nie zastosują się do tych zasad, mogą spotkać się z karami cywilnymi. Podobne zmiany miałyby zastosowanie w branży komunikacyjnej.
Przeszkody
Wysiłki te napotkały jednak pewne przeszkody. Linie lotnicze pozwały administrację rządową w związku z nową zasadą wymagającą od nich ujawniania z góry wszelkich opłat związanych z rezerwacją biletu lotniczego. Sędzia federalny tymczasowo zablokował też nowe prawo, które ograniczyłoby opłaty za opóźnione płatności kart kredytowych do 8 dolarów miesięcznie.
Mówimy jednym głosem
Działania takie cieszą się popularnością na zasadach ponadpartyjnych: grudniowy sondaż Data for Progress wykazał, że średnio aż 77 procent wyborców — w tym 81 procent Demokratów, 78 procent niezależnych i 72 procent Republikanów — popiera ustawy zakazujące "śmieciowych opłat".