Ponad tuzin stanów, na czele z Kalifornią i Nowym Jorkiem, pozywa TikToka za rzekome oszukiwanie opinii publicznej w kwestii bezpieczeństwa popularnej aplikacji wideo, twierdząc, że została ona celowo zaprojektowana, aby utrzymać młodych ludzi uzależnionych od usługi.
Pozwy, złożone osobno we wtorek w 13 stanach i Dystrykcie Kolumbii, twierdzą, że TikTok naruszył przepisy o ochronie konsumentów i przyczynił się do kryzysu zdrowia psychicznego nastolatków.
Dwupartyjna grupa prokuratorów generalnych stara się zmusić TikToka do zmiany funkcji produktu, które ich zdaniem są manipulacyjne i szkodzą nastolatkom. Pozwy domagają się również, aby sądy nałożyły na firmę kary finansowe.
To najnowszy problem TikToka, który próbuje odeprzeć zakaz aplikacji w USA, mający wejść w życie 19 stycznia, chyba że firma zerwie powiązania z ByteDance, swoją chińską spółką macierzystą.
TikTok, z którego korzysta połowa Amerykanów, będzie teraz bronił się przed lawiną pozwów stanowych, które odwołują się do rosnącego niepokoju w kraju związanego z projektowaniem platform mediów społecznościowych i pytań, czy nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych przyczynia się do problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak depresja i problemy z akceptacją ciała.
Podczas gdy dokładne określenie roli mediów społecznościowych w pogarszaniu problemów ze zdrowiem psychicznym jest skomplikowane, władze stanowe twierdzą, że TikTok stawia wzrost i zyski firmy ponad bezpieczeństwo dzieci.
„TikTok celowo atakuje dzieci, ponieważ wie, że dzieci nie mają jeszcze zdolności obrony ani tworzenia zdrowych granic wokół uzależniających treści” — powiedział prokurator generalny Kalifornii Rob Bonta w oświadczeniu. „TikTok musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za szkody, jakie wyrządził, odbierając czas — i dzieciństwo — amerykańskim dzieciom”.
W zeszłym roku koalicja stanów złożyła podobny pozew przeciwko właścicielowi Instagrama i Facebooka, Meta, oskarżając giganta technologicznego o niezapewnienie bezpieczeństwa dzieciom w popularnych aplikacjach. Te sprawy są nadal w toku.
TikTok, podobnie jak większość aplikacji społecznościowych, stara się utrzymać użytkowników tak zaangażowanymi, jak to możliwe. Jednak prokuratorzy generalni twierdzą, że funkcje takie jak hiperpersonalizowany algorytm, możliwość przewijania w nieskończoność i korzystanie z powiadomień push przez aplikację zachęcają do nadmiernego korzystania, co może prowadzić do zmian emocjonalnych i behawioralnych. Stany twierdzą, że firma zbagatelizowała negatywne skutki, jakie aplikacja tworzy, aby zwiększyć swoje zyski.
Pozwy dotyczą również stosowania przez TikToka filtrów upiększających, które mogą sprawić, że użytkownicy będą wyglądać szczuplej i młodziej, lub nakładania wirtualnego makijażu na twarz za pomocą sztucznej inteligencji.
„Filtry upiększające są szczególnie szkodliwe dla młodych dziewcząt” – napisała w oświadczeniu prokurator generalna Nowego Jorku Letitia James. „Filtry upiększające mogą powodować problemy z postrzeganiem ciała i sprzyjać zaburzeniom odżywiania, dysmorfii ciała i innym problemom zdrowotnym”.
Pozew Dystryktu Kolumbii zarzuca TikTokowi, że więzi nastolatków w internetowych bańkach, które „bombardują ich dokładnie takimi treściami, na które TikTok twierdzi, że nie pozwala, w tym filmami o odchudzaniu, wyglądzie ciała i samookaleczeniu”.
Funkcja transmisji na żywo TikToka jest również nadużywana, twierdzą prokuratorzy stanowi. Tysiące nieletnich użytkowników przesyłało filmy transmitowane na żywo, w których użytkownicy mogli płacić w formie „prezentów” TikToka, rodzaju cyfrowej waluty. Zgodnie z pozwami było to wykorzystywane do zachęcania do seksualnego wykorzystywania dzieci.
Rzecznik TikToka Alex Haurek powiedział, że oskarżenia w pozwach są nieprawdziwe.
„Zapewniamy solidne zabezpieczenia, proaktywnie usuwamy podejrzanych nieletnich użytkowników i dobrowolnie uruchomiliśmy funkcje bezpieczeństwa, takie jak domyślne limity czasu ekranowego, parowanie rodzinne i domyślna prywatność dla nieletnich poniżej 16 roku życia”.
Haurek zauważył, że pozew jest następstwem ponad dwuletnich negocjacji z prokuratorami generalnymi.
„To niezwykle rozczarowujące, że podjęli ten krok zamiast pracować z nami nad konstruktywnymi rozwiązaniami wyzwań w całej branży”.
Sprawy będą teraz rozpatrywane w 14 oddzielnych sądach stanowych. Urzędnicy stanowi twierdzą, że sprawy nie zostaną połączone, ponieważ każda skarga opiera się na konkretnych stanowych przepisach dotyczących ochrony konsumentów. Daty poszczególnych rozpraw zostaną ostatecznie ustalone za kilka miesięcy lub lat, chyba że sprawy zostaną oddalone lub dojdzie do ugody.
jm