21 lipca 2024

Udostępnij znajomym:

Prezydent Joe Biden ogłosił w niedzielę, że nie będzie ubiegał się o reelekcję, w liście opublikowanym na platformie X na swoim oficjalnym koncie. Biden zapowiedział, że w tym tygodniu szczegółowo wyjaśni swoją decyzję w planowanym przemówieniu.

Był to największy zaszczyt mojego życia służyć jako Wasz Prezydent” - napisał Biden. „I chociaż zamierzałem ubiegać się o reelekcję, uważam, że dla dobra mojej partii i kraju lepiej będzie, jeśli zrezygnuję i skupię się wyłącznie na wypełnianiu moich obowiązków prezydenckich do końca kadencji”.

Decyzja Bidena kończy tygodnie obaw dotyczących wytrzymałości i zdolności mentalnych 81-letniego prezydenta oraz wątpliwości co do jego zdolności do skutecznego prowadzenia kampanii przeciwko Trumpowi i rządzenia krajem przez kolejne cztery lata.

To pierwszy raz od kilkudziesięciu lat, kiedy prezydent USA rezygnuje z ubiegania się o reelekcję, ostatnim był Lyndon Johnson, który zrezygnował z ubiegania się o drugą pełną kadencję w 1968 roku.

Biden ogłosił swoją decyzję po tym, jak jego sztab miał trudności z odzyskaniem poparcia partii po jego występie w pierwszej debacie prezydenckiej 27 czerwca. Darczyńcy i demokratyczni ustawodawcy zaczęli prywatnie wyrażać obawy dotyczące zdolności prezydenta do wygrania wyborów w listopadzie.

Te wezwania stały się bardziej publiczne, gdy darczyńcy zagrozili wycofaniem funduszy, a coraz większa liczba demokratów publicznie wezwała Bidena do ustąpienia i przekazania pałeczki nowemu pokoleniu liderów.

Do osób wywierających presję na prezydenta należeli lider większości w Senacie Chuck Schumer, D-N.Y.; lider mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries, D-N.Y.; była przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, D-Calif.; oraz były prezydent Barack Obama.

Wysiłki prezydenta zmierzające do zjednoczenia swojej partii i wyborców załamały się, gdy doświadczył gaf werbalnych w kluczowych wywiadach. Jednak nadal podkreślał swoje zaangażowanie w wyścig, mówiąc, że sondaże pokazują, że może pokonać Trumpa.

Po próbie zamachu na Trumpa na wiecu w Pensylwanii 13 lipca, kampania Biden-Harris wycofała reklamy, a prezydent zwrócił się do kraju z stanowczym potępieniem przemocy politycznej. Jednocześnie sztab Trumpa nasilił w tym czasie krytykę prezydenta.

Kampania Bidena doznała kolejnego ciosu, gdy 17 lipca zdiagnozowano u niego COVID-19, co zmusiło go do odwołania wydarzeń kampanijnych i izolacji w Delaware.

Kto po nim?

Biden wyraził swoje „pełne poparcie i aprobatę” dla swojej partnerki wyborczej, Kamali Harris, jako kandydatki demokratów.

„Dzisiaj chcę wyrazić moje pełne poparcie i aprobatę dla Kamali jako naszej kandydatki w tym roku. Demokraci – czas się zjednoczyć i pokonać Trumpa. Zróbmy to” - napisał w kolejnym poście. 

rj

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor