49-letni John McKivison, ogrodnik z Pensylwanii, otrzyma 2,25 miliarda dolarów odszkodowania od firmy Bayer. W sierpniu 2020 roku zdiagnozowano u niego rzadkiego raka krwi spowodowanego środkiem chwastobójczym Roudnup. Jest to najwyższe odszkodowanie w historii Stanów Zjednoczonych.
Sąd w Filadelfii zgodził się ze stroną pozywającą, że przyczyną jego choroby jest dziesięcioletnie używanie środka chwastobójczego Roundup podczas pracy jako ogrodnik w firmie z miasta Lock Haven w Pensylwanii. Jury orzekło, że niemiecki gigant dóbr konsumenckich Bayer powinien zapłacić 250 milionów dolarów zadośćuczynienia (compensatory damages) za wyrządzoną krzywdę oraz dodatkowo aż 2 miliardy dolarów odszkodowania w ramach tzw. punitive damages (jest to suma zasądzona jednocześnie jako rekompensata i kara, przyznawana w celu ukarania strony oskarżonej za rażące lub umyślne zaniedbanie, mające na celu zniechęcenie innych od podobnej działalności).
Bayer zapowiedział odwołanie się od wyroku. Jeśli sąd utrzyma wyrok w mocy, będzie to najwyższe odszkodowanie tego typu w historii. Eksperci prawni twierdzą jednak, że jest mało prawdopodobne, by McKivison otrzymał tę sumę.
Około 40 000 Amerykanów wniosło pozwy przeciwko podobnym firmom, twierdząc, że środki chwastobójcze spowodowały u nich nowotwory, ale do tej pory tylko cztery sprawy trafiły do sądu, w ramach których sąd przyznał w sumie 132 miliony dolarów, po obniżeniu wcześniej zasądzonych, znacznie wyższych sum.
Przez lata Bayer wypłacił ponad 10 miliardów dolarów w formie ugody osobom chorym na raka, które pozwały firmę o rakotwórcze działanie jej produktów i brak ostrzeżeń na temat ryzyka.
John McKivison zeznał, że podczas opryskiwania skoncentrowaną wersją Roundupu często nosił koszulki z krótkim rękawem i nie wkładał masek ochronnych oraz rękawiczek, gdyż nie wiedział, że taki sprzęt ochronny jest konieczny.
Zaczął źle się czuć w 2015 roku i był hospitalizowany przez trzy dni. Lekarze nie wykryli wówczas raka, ale przed odesłaniem do domu zdiagnozowali u niego zawroty głowy. Dopiero latem 2020 roku lekarze przebadali go pod kątem raka i stwierdzili, że McKivison cierpi na rzadki nowotwór krwi zwany chłoniakiem strefy brzeżnej, na który co roku choruje od 1 000 do 2 300 Amerykanów.
Dwa kluczowe składniki Roundupu czynią ten produkt rakotwórczym. Naukowcy wiedzą co najmniej od 1991 r., że pestycydy zawierające glifosat i dodatkowe chemikalia są bardziej szkodliwe niż sam glifosat w składzie. Późniejsze badania, w tym jedno z 2004 r., wykazały, że Roundup powoduje między innymi nieprawidłowy rozwój komórek.
To, czy glifosat jest rzeczywiście czynnikiem rakotwórczym, jest wciąż przedmiotem dyskusji. Agencja ds. Nowotworów Światowej Organizacji Zdrowia klasyfikuje go jako możliwy czynnik rakotwórczy.
Tymczasem amerykańska Agencja Ochrony Środowiska utrzymywała do tej pory, że „jest mało prawdopodobne, aby glifosat był czynnikiem rakotwórczym u ludzi”.
Roundup zawiera także formaldehyd i tlenek etylenu, obie substancje znane jako substancje rakotwórcze.
Środki chwastobójcze w 80% próbek moczu
Z badań wynika, że w ponad 80% próbek moczu dzieci i dorosłych w USA znajduje się powszechnie stosowany środek chwastobójczy glifosat.
„Dzieci w USA są regularnie narażone na działanie tego rakotwórczego środka chwastobójczego poprzez żywność, którą jedzą praktycznie codziennie” - mówi Alexis Temkin, toksykolog z Environmental Working Group. Aby zapobiec przyszłym sporom sądowym, Bayers ogłosił w 2021 r., że zastąpi swoje produkty zawierające glifosat na rynku detalicznym w USA nową formułą, która zostanie wprowadzona na rynek w 2023 r. jednak jak dotąd to nie nastapiło.
rj