Nowojorski sędzia Arthur Engoron, orzekając w pozwie cywilnym wniesionym przez prokurator generalną stanu NY stwierdził, że Donald Trump i jego firma oszukali banki, ubezpieczycieli i inne podmioty oraz osoby, znacznie zawyżając aktywa i wyolbrzymiając wartość netto w dokumentach wykorzystywanych przy zawieraniu transakcji i zabezpieczaniu pożyczek.
Engoron nakazał unieważnienie niektórych zezwoleń na prowadzenie działalności przez Trumpa, co utrudni lub uniemożliwi mu prowadzenie działalności gospodarczej w Nowym Jorku. Dodał, że nadal będzie korzystał z niezależnych podmiotów monitorujących działalność Trump Organization.
Jeżeli odwołanie wniesione przez prawników byłego prezydenta i jego organizacji nie zostanie pomyślnie rozpatrzone, zarządzenie pozbawi Trumpa uprawnień do podejmowania strategicznych i finansowych decyzji dotyczących niektórych jego kluczowych nieruchomości w stanie.
W 35-stronicowym orzeczeniu sędzia Engoron stwierdził, że Trump nieustannie kłamał w swoich sprawozdaniach finansowych, w wyniku czego był w stanie uzyskać korzystne warunki kredytu i niższe składki ubezpieczeniowe. Argumenty prawne Trumpa broniące tych zarzutów opierają się na „świecie fantasy, a nie na świecie rzeczywistym”.
W pewnym momencie Engoron wskazał, że Trump znacznie przesadził z wielkością swojego nowojorskiego mieszkania, aby podnieść jego wartość, wielokrotnie utrzymując, że mierzyło ono ponad 30 000 stóp powierzchni, podczas gdy w rzeczywistości stanowiło jedną trzecią tej wielkości.
„Rozbieżność tego rzędu, oceniona przez dewelopera ustalającego wielkość własnej przestrzeni życiowej (...), można uznać jedynie za oszustwo” – napisał Engoron. Uznał, że Trump, jego synowie Don Jr. i Eric oraz ich firmy są odpowiedzialni za oszustwo. Sędzia nałożył też na prawników Trumpa kary w wysokości 7 500 dolarów za ponowne przedstawianie argumentów prawnych, które zostały już dwukrotnie odrzucone.
Proces cywilny ma rozpocząć się w poniedziałek. Sprawę rozstrzygnie wyłącznie sędzia, bez udziału ławy przysięgłych.
Trump odpowiada
W oświadczeniu na swojej platformie społecznościowej Truth Social, Donald Trump ostro skrytykował prokuratora generalnego stanu i sędziego, pisząc: „Moje prawa obywatelskie zostały naruszone i jakiś sąd apelacyjny, federalny lub stanowy, musi odwrócić tę okropną, niezgodną z duchem amerykańskim, decyzję”.
Były prezydent wielokrotnie zaprzeczał jakimkolwiek nieprawidłowościom i upierał się, że pozew stanowi część partyjnego „polowania na czarownice”. Jego główny prawnik, Christopher Kise, nazwał orzeczenie „skandalicznym” i stwierdził, że jest ono „całkowicie oderwane od faktów i obowiązującego prawa”.
W oświadczeniu stwierdził, że Engoron „zlekceważył punkt widzenia osób faktycznie zaangażowanych w transakcje pożyczkowe, które zeznały, że nie było w nich niczego wprowadzającego w błąd, nie doszło do oszustwa, a wszystkie transakcje były wysoce zyskowne”.
„Chociaż pełne skutki tej decyzji pozostają niejasne, jasne jest, że prezydent Trump i jego rodzina skorzystają ze wszystkich dostępnych środków odwoławczych, aby naprawić tę pomyłkę sądową” – oświadczył Kise.
Inna prawniczka Trumpa, Alina Habba, skupiła się na stwierdzeniu sędziego, że wartość Mar-a-Lago, klubu Trumpa na Florydzie, została rażąco zawyżona.
Engoron zauważył, że w latach 2011–2021 rzeczoznawca powiatu Palm Beach oszacował wartość rynkową Mar-a-Lago na 18-27,6 mln dolarów. Tymczasem sprawozdania finansowe Trumpa z tego okresu wskazują, że wartość klubu wynosi od prawie 427 do nawet 612 milionów dolarów.
Habba powiedziała, że ustalenia sędziego „stanowią obrazę naszego systemu prawnego”.
W tweecie Eric Trump napisał, że „stracił całą wiarę w nowojorski system prawny”.
„Prowadziliśmy wyjątkową firmę — nigdy nie zalegaliśmy ze spłatą pożyczek, zarabialiśmy dla banków setki milionów dolarów i rozwijaliśmy jedne z najbardziej kultowych aktywów na świecie. Jednak dzisiaj prześladowania naszej rodziny trwają nadal” – stwierdził.
na podst. AP, NBC, ABC
rj