----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

11 stycznia 2024

Udostępnij znajomym:

  • PORAŻKA CHICAGO BEARS W OSTATNIEJ KOLEJCE W WISCONSIN
  • SAN FRANCISCO Z NAJLEPSZYM WYNIKIEM W KONFERENCJI MIMO PRZEGRANEJ
  • COWBOYS WYPRZEDZILI EAGLES NA OSTATNIEJ PROSTEJ W NFC EAST
  • ŚWIĘCI Z NOWEGO ORLEANU ZA BURTĄ MIMO DOBREGO FINISZU
  • BILLS POKONALI DELFINY W MIAMI I ZAPEWNILI SOBIE DRUGĄ POZYCJĘ W KONFERENCJI

GREEN BAY PACKERS 17 – CHICAGO BEARS 9

Niestety - nie udała się wyprawa do Wisconsin - na ostatni mecz sezonu chicagowskim Niedźwiedziom. Bears ulegli na Lambeau Field miejscowym Packers, którym tylko wygrana dawała pewność udziału w playoffs.

Mecz od samego początku wcale się nie układał po myśli gospodarzy, którzy wprawdzie mieli więcej z gry i łatwo zdobywali teren, ale nie miało to większego przełożenia na wynik. Za cały komentarz do pierwszej połowy wystarczy podać wynik 7 – 6 dla Packers. Dopiero w trzeciej kwadrze, gdy Dontayvion Wickes wykorzystał 12-jardowe podanie od Jordana Love’a i zdobył przyłożenie, miejscowi wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie 14 – 6. Bearsi mieli swoje szanse, ale niestety brakowało precyzji w ataku, a ponadto defensywa Packers była tego dnia wyjątkowo czujna.

Po bardzo słabym starcie w tym sezonie, gdzie - przypomnijmy - po siedmiu meczach Green Bay miało tylko dwie wygrane i pięć porażek, zespół przeszedł cudowną metamorfozę. W ostatnich dziesięciu kolejkach zaliczył siedem zwycięstw, a to ostatnie z Chicago dało dziką kartę do playoffs. Drużynę ze stanu Wisconsin czeka w pierwszej rundzie bardzo trudne zadanie. Przyjdzie im się bowiem mierzyć z jedną z najlepszych drużyn w NFL, którą jest Dallas Cowboys i to na ich boisku w Teksasie.

Kowboje na zakończenie sezonu odnieśli łatwe zwycięstwo nad Komandorami z Waszyngtonu na ich FedEx Field w Landover 38 – 10.

Żadnych powodów do radości nie mają natomiast kibice Philadelphia Eagles. Po słabiutkim występie Orły ponownie przegrały (drugi mecz z rzędu), tym razem z przeciętnymi New York Giants 10 – 27. Była to już piąta porażka Orłów w ostatnich sześciu meczach.

Futboliści ze stanu Pensylwania udają się na mecz pierwszej rundy playoff do Tampy. Z taką dyspozycją, a raczej: niedyspozycją, ich szanse na odniesienie korzystnego wyniku w meczu z Bukanierami na Florydzie są niewielkie.

Sporo miłych chwil przeżyli w tym sezonie kibice San Francisco 49-ers. Drużyna wprawdzie poniosła porażkę w ostatnim spotkaniu z Los Angeles Rams 20 – 21, ale tytuł najlepszego zespołu w Konferencji zapewniła sobie już wcześniej. Dlatego też do spotkania przeciwko Rams w składzie zespołu znalazło się wielu rezerwowych.

San Francisco, jako drużyna z najlepszym rekordem w Konferencji National, ma w pierwszej rundzie wolny los. Natomiast Barany z Miasta Aniołów jadą do Detroit, gdzie czekają już na nich miejscowe Lwy. To starcie Detroit Lions z L.A. Rams wywołuje nie lada emocje, nie tylko wśród kibiców obu zespołów, ale i sporej części futbolowego światka. Obecnie rozgrywającym Rams jest Matthew Stafford, który był przez długie lata związany z Lions. Zawodnik został pozyskany przez włodarzy zespołu ze stanu Michigan w 2009 roku, a oddany w wymianie do Rams w 2021. Wtedy wraz ze swoim nowym zespołem zdobył Super Bowl. Teraz wraca do Detroit, które będzie świętować pierwszą posezonową grę po 30 latach.

Nie udało się awansować do fazy playoff Świętym z Nowego Orleanu, chociaż drużyna w ostatnich spotkaniach grała naprawdę dobry futbol. W ostatnim meczu Saints rozbili na Caesars Superdome, Atlantę Falcons 48 – 17. Tydzień wcześniej pokonali lidera dywizji - Bukanierów z Tampy na Florydzie 23 – 13. A jednak to właśnie tylko Tampa zakwalifikowała się z NFC South, mimo tego, że Saints zakończyli sezon z takim samym wynikiem 9 wygranych, 8 przegranych. Zadecydowały niuanse punktowe.

Do niezwykle interesującej konfrontacji doszło w Miami, gdzie na Hard Rock Stadium spotkały się zespoły Buffalo Bills i Miami Dolphins. Stawką spotkania było rozstawienie z numerem drugim w Konferencji Amerykańskiej. Na Florydę przybyły tysiące fanów Buffalo, którzy bardzo gorąco dopingowali swoich pupili. Ku ich uciesze Bills znaleźli sposób, aby w ostatniej części meczu zdominować gospodarzy i zwyciężyć.

Po trzech kwadrach to Delfiny prowadziły 14 – 7. W czwartej do głosu jednak doszła formacja ofensywna gości. Najpierw doskonałym „punt” returnem popisał się Deonte Harty, który po przebiegnięciu 96 jardów zdobył przyłożenie. Pięć minut później rozgrywający Bills Josh Allen podał do Dawsona Knoxa, a ten po przebiegnięciu 5 jardów zdobył kolejne - jak się niebawem okazało - zwycięskie, punkty dla przyjezdnych.

Delfiny próbowały jeszcze odwrócić losy meczu w końcówce, ale podanie rozgrywającego Tua Tagovailoa zostało przechwycone przez defensywę gości i rezultat końcowy 21 – 14 dla Bills już nie uległ zmianie.

Buffalo w pierwszej rundzie będzie podejmowało Pittsburgh Steelers w sobotę 13 stycznia. Gospodarzy na swoim stadionie pokonać jest niezwykle trudno. Na osiem meczów w tym sezonie przegrali tylko raz. Dodatkowo prognoza pogody przewiduje ekstremalne zimno i śnieg, co również faworyzuje Bills.

Miami natomiast stoczy pojedynek wyjazdowy w Missouri, gdzie będą na nich czekać Kansas City Chiefs. Zespoły już grały ze sobą raz w tym sezonie i górą byli Wodzowie, którzy pokonali Delfiny 21 – 14. Również w Kansas w najbliższą sobotę przewidywana jest temperatura poniżej zera.

A oto pełny zestaw spotkań pierwszej rundy playoff, zwanej też rundą dzikiej karty:

SOBOTA 13 STYCZNIA
HOUSTON TEXANS – CLEVELAND BROWNS
KANSAS CITY CHIEFS – MIAMI DOLPHINS

NIEDZIELA 14 STYCZNIA
BUFFALO BILLS – PITTSBURGH STEELERS
DALLAS COWBOYS – GREEN BAY PACKERS
DETROIT LIONS – LOS ANGELES RAMS

PONIEDZIAŁEK 15 STYCZNIA
TAMPA BAY BUCCANEERS – PHILADELPHIA EAGLES

Andy Warta 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor