----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

10 czerwca 2024

Udostępnij znajomym:

W pełni szanujemy prerogatywy prezydenta Macrona i jego prawo do wyrażania swoich poglądów na temat tego, co dzieje się na Ukrainie, oraz w jaki sposób, dlaczego i w jakim stopniu naród francuski będzie wspierał Ukrainę. Jednocześnie jako prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził swój własny pogląd: nie wyślemy żołnierzy. Prezydent od początku jasno mówił, że nie szukamy III wojny światowej, wojny z Rosją - powiedział Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. To oświadczenie to odpowiedź na pytanie dziennikarza podczas konferencji prasowej. Padło nie bez przyczyny – temat wysyłania obcych wojsk na front jest dyskutowany przez europejskich przywódców, a niektórzy opowiadają się za takim rozwiązaniem wprost.

Zapoczątkował to Paryż

Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu i pojawiła się ukraińska prośba, powinniśmy zadać sobie pytanie o wysłanie zachodnich wojsk na Ukrainę – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika „The Economist”. W podobnym tonie wypowiedział się Madis Roll, doradca prezydenta Estonii ds. bezpieczeństwa narodowego. On z kolei stwierdził, że rząd w Tallinie "poważnie rozważa" możliwość wysłania wojsk na zachód Ukrainy. Estonia jest więc gotowa potencjalnie wysłać swoje wojska na zachód Ukrainy w ramach mniejszej koalicji.

Są kraje, które odmawiają kategorycznie

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie zgadza się na proponowany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona pomysł wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę. "Nie będzie żadnych żołnierzy na ukraińskiej ziemi, wysłanych przez państwa europejskie" - zapewniał. Także Polska i Czechy nie przewidują takiego rozwiązania – zgodnie potwierdzili to Donald Tusk i Petr Fiala, premierzy Polski i Czech.

"Mamy tu wspólne stanowisko, a mówią tu o tym premierzy krajów, które zaangażowały się bardzo, o wiele bardziej, niż większość państw, w pomoc Ukrainie w jej wysiłku zbrojnym. Uważam, że nie powinniśmy dzisiaj spekulować o przyszłości, czy zdarzą się takie okoliczności, które zmienią to stanowisko, dzisiaj powinniśmy skoncentrować się tak, jak to robi rząd polski, czy rząd czeski, żeby maksymalnie wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku zbrojnym" – powiedział premier Polski Donald Tusk.

Co na to NATO?

NATO koncentruje się na długoterminowym, zinstytucjonalizowanym wsparciu Ukrainy i nie planuje wysłania swoich wojsk do tego kraju – powiedział w czwartek w Helsinkach sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Podkreślił, że NATO przez 75 lat zapobiegało wybuchowi wojny. Celem sojuszu jest przede wszystkim ochrona państw członkowskich – w tym przede wszystkim Polski. Ewentualne wsparcie – zgodne z artykułami sojuszu – byłoby możliwe dopiero po naruszeniu integralności terytorialnej członka sojuszu.  

Ukraina czeka

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zadeklarował, że Kijów poprze decyzję krajów zachodnich dotyczącą wysłania wojsk na pomoc siłom ukraińskim. – Mamy formacje ochotnicze, w których obywatele innych państw walczą za Ukrainę. Ukraina nie będzie miała nic przeciwko, jeśli ktoś będzie chciał jej pomóc – stwierdził Zełenski. Ukraiński rząd w oficjalnych przekazach informuje, że publicznie nie będzie wzywał do interwencji. Miałoby być to wykorzystane przez rosyjską propagandę.

Europa i Stany Zjednoczone i tak walczą na Ukrainie

Chociaż do tej pory żaden kraj oficjalnie nie wysłał swoich wojsk do Ukrainy, to na froncie walczy wielu cudzoziemców w ramach Legionu Międzynarodowego, który po wybuchu wojny stworzył prezydent Wołodymyr Zełenski. Na publikowanych w internecie nagraniach słychać języki polski, białoruski czy angielski.

Według portalu Infobae każdy ochotnik otrzyma taki sam żołd jak żołnierze ukraińscy, tj. 600 dolarów miesięcznie za służenie poza linią frontu, 1200 dolarów miesięcznie za przebywanie w obszarach zagrożenia i 3300 dolarów miesięcznie za udział w walkach. "Niektóre jednostki otrzymują dodatkowe bonusy" - podkreśla Legion Międzynarodowy. Cudzoziemcy służący w ukraińskiej armii nie mogą jednak zajmować stanowisk oficerskich. Czas trwania umowy z ukraińską armią – według nieoficjalnych informacji – to 36 miesięcy.

fk

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor