Największe marki świata wydały 650 mln dolarów na czas reklamowy podczas Super Bowl - finałowego meczu ligi NFL. W tym roku nie był to jedyny rekord: w emitowanych podczas meczu reklamach wystąpiła rekordowa liczba najbardziej znanych osobistości świata filmu, sportu i muzyki, jak Lionel Messi, Tom Brady, Beyonce, Jennifer Aniston, Christopher Walken, Ben Afflec, Jennifer Lopez, Matt Damon, Jay-Z, Blake Lively i wielu innych.
Super Bowl 2024 był jak dotąd największym w historii wydarzeniem reklamowym w USA ze względu na wydane pieniądze, jak i obsadę. Według globalnej agencji Dentsu, reklamodawcy zapłacili około 7 milionów dolarów za 30 sekund czasu antenowego podczas Super Bowl LVIII, co stanowi wzrost o około 10 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Dentsu szacuje, że dla wytwórni Paramount, która miała prawa do transmisji gry, zyski z reklam sięgnęły ponad 650 mln dolarów.
Firmy wydały też miliony więcej na produkcję samych reklam, które często należą do najchętniej oglądanych w roku i są szeroko udostępniane w mediach społecznościowych. W tym roku w tych mini produkcjach filmowych wystąpiła plejada prawdziwych gwiazd.
Zainteresowanie starciem pomiędzy San Francisco 49ers, a obrońcą tytułu Kansas City Chiefs było również wyjątkowo duże w mediach społecznościowych, w dużej części ze względu na postać piosenkarki Taylor Swift i jej związek z Travisem Kelce z drużyny Chiefs. Jednej z najpopularniejszych w tej chwili gwiazd świata muzyki udało się zdążyć na mecz po koncertach w Japonii, przyciągając swoich fanów przed telewizory i do platform społecznościowych, czyli więcej młodych widzów i kobiet.
To tradycja
W Stanach Zjednoczonych przerwy reklamowe podczas Super Bowl są samą w sobie rozrywką narodową oraz pokazem siły i zasięgu tradycyjnej reklamy telewizyjnej. Wysoka cena za 30-sekundowy spot oznacza, że zwiększane są budżety na produkcję samych reklam, często zatrudniając celebrytów z najwyższej półki. Reklamy Super Bowl w przeszłości umieszczały na mapie wschodzące marki, w tym Apple Computer w 1984 roku.
Dla niektórych znaczenie reklam maleje
Jednak dyrektorzy ds. reklamy twierdzą, że tego typu wydarzenia na dużą skalę stają się mniej istotne dla wielu marek, które postrzegają szanse dotarcia do odbiorców z pokolenia Z za pośrednictwem TikTok lub Instagrama jako bardziej znaczące.
W tym roku wiele marek korzysta z kanałów społecznościowych i influencerów, aby wzmocnić swoje przekazy telewizyjne prowadząc kampanie na wiele miesięcy przed Super Bowl wyłącznie w internecie.
Paramount pragnąc także przyciągnąć młodszych widzów, jednocześnie wyświetlał grę w Nickelodeon, sieci kablowej oferującej rozrywkę dla dzieci, z komentarzem i analizą wykonaną przez animowane postacie z kreskówki Sponge Bob SquarePants.
Wciąż wielki zasięg
Dyrektorzy marketingowi firm twierdzą, że aby dorównać zasięgowi reklamy z ostatniego Super Bowl reklamodawca musiałby kupić ponad 400 spotów w godzinach największej oglądalności, co kosztowałoby 3 razy więcej niż jeden spot podczas Super Bowl.
Jednak Nataly Kelly, dyrektor ds. marketingu agencji badań konsumenckich Zappi, stwierdziła, że drogie spoty telewizyjne nie powinny być jedynym celem: „Zbyt wiele marek wydaje po 7 milionów dolarów na reklamę w Super Bowl dla podtrzymania statusu i prawa do przechwalania się, bez wiązania tego z ogólną strategią inwestycyjną”.
rj