----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

06 marca 2018

Udostępnij znajomym:

Podczas niedzielnego rozdania Oscarów na salę została wprowadzona przypadkowa grupa turystów zwiedzających tego dnia Hollywood. Nie wiedzieli oni, że za chwilę znajdą się w środku Dolby Theater wśród największych kinowych gwiazd ekranu, mieli zwiedzać wystawę strojów hollywoodzkich gwiazd.

Trudno skraść show w czasie wręczania Oscarów, ale "Gary z Chicago" i jego narzeczona właśnie to zrobili.

Gary Alan Cole, ubrany w bluzę z napisem Hollywood i czarną czapkę z daszkiem wydawał się zachowywać zupełnie swobodnie, kiedy przedstawiał się prowadzącemu ceremonię Jimmiemu Kimmelowi. Następnie wyciągnął telefon komórkowy, aby zrobić zdjęcia gwiazdom siedzącym w pierwszym rzędzie.

Idąca tuż za nim jego narzeczona Vicki Mines nie umiała ukryć podekscytowania i emocji. Wyznała, że Gary to jej narzeczony i planują pobrać się w lipcu. Gdy Kimmel spytał, kto jest jej ulubionym aktorem, wskazała na Denzela Washingtona.

Jimmy Kimmel zapytał aktora, czy będzie drużbą na ich ślubie, na co ten wstał, podszedł do pary i symbolicznie ogłosił ich mężem i żoną.

Vicky otrzymała w prezencie ślubnym okulary przeciwsłoneczne od Jennifer Aniston, a Gary podchodził do większości aktorek siedzących w pierwszym rzędzie i szarmancko całował je w dłoń. Miał także okazję potrzymać przez chwilę Oscara, którego otrzymał Mahershala Ali w kategorii "najlepszy aktor drugoplanowy" za rolę w filmie Moonlight.

Gary z Chicago ma nadzieję na równie szczęśliwe, co w hollywoodzkich filmach, zakończenie swojej historii. 15 minut sławy, które rozpoczął oscarowy wieczór, doprowadziły do zainteresowania mediów i odkrycia ciemnej strony jego życiorysu.

Zwolniony z więzienia zaledwie trzy dni przed ceremonią wręczania Oskarów, spędził w więzieniu ostatnich 20 lat. Gary Alan Coe ma na swoim koncie próbę gwałtu i kradzieże, jest zarejestrowanym przestępcą seksualnym.

"Chcę pokazać ludziom, że jeśli nie poddadzą się i nie stracą nadziei, wszystko może się zdarzyć" - powiedział Coe. "Ludzie pozwalają opinii publicznej ich zniszczyć, ale ja odsłużyłem swoje winy. Dzisiaj jestem innym człowiekiem". 

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor