Przez lata sklepy dolarowe stały się nieodłącznym elementem większości miast i miasteczek w Stanach Zjednoczonych, oferując tanie artykuły gospodarstwa domowego, produkty spożywcze, zabawki czy upominki. Chociaż wydaje się, że ich popularność nie powinna słabnąć zwłaszcza w czasach, gdy wiele osób poszukuje oszczędności i tańszych produktów, niektóre firmy musiały podnieść ceny lub zamknąć większość swoich lokalizacji. Obecnie w tak zwanych sklepach dolarowych znajdują się artykuły za znacznie powyżej dolara, a nawet za 5 dolarów.
W ostatnich miesiącach dwie duże amerykańskie sieci sklepów dolarowych doświadczyły poważnych trudności. Firma Dollar Tree, która jest również właścicielem Family Dollar, zapowiedziała niedawno, że zamknie prawie 1 000 sklepów. Stało się tak po tym, jak Dollar Tree podniosło ceny po raz pierwszy od dziesięcioleci. W kwietniu kalifornijska firma 99 Cents Only ogłosiła, że po kilkudziesięciu latach działalności zamyka wszystkie 371 lokalizacji. Sprzedawca obwinia czynniki ekonomiczne, inflację i zmieniający się popyt konsumencki, co stwarza „znaczące i trwałe wyzwania”.
Obie firmy wskazały inflację i kradzieże jako główne przyczyny swoich problemów. Choć inflacja wpływa na niskodochodowych klientów tych sklepów, a kradzieże zmniejszają zyski, to jednak analitycy wskazują na lata strategicznych błędów i niedoinwestowania jako główne przyczyny ich trudności.
Inni, jak Dollar General, twierdzą, że nadal się rozwijają, nawet jeśli jest to wyboista droga. Dollar General otworzył niedawno swój 20-tysięczny sklep i planuje otworzyć jeszcze więcej w tym roku. Jej dyrektor generalny powiedział kiedyś: „W dobrych czasach radzimy sobie bardzo dobrze, a w złych czasach radzimy sobie znakomicie”.
Family Dollar – historia błędów
Family Dollar, z około 8 000 sklepów głównie w miastach, zmaga się z problemami od czasu, gdy w 2015 roku zostało kupione przez Dollar Tree za 8,5 miliarda dolarów. Dollar Tree wierzyło, że przejęcie Family Dollar pomoże mu konkurować z większymi rywalami. Jednakże, to przejęcie okazało się błędne.
Neil Saunders, dyrektor zarządzający GlobalData, stwierdził, że przejęcie Family Dollar "przyniosło Dollar Tree same kłopoty". Od niemal dziesięciu lat Dollar Tree nadal boryka się z problemami, które odziedziczyło po Family Dollar. Wiele sklepów Family Dollar było w gorszym stanie niż oczekiwano, a wczesne strategie poprawy sprzedaży, takie jak sprzedaż piwa, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
Problemy w zarządzaniu
Dollar Tree kupując Family Dollar, nie miało doświadczenia w zarządzaniu tą siecią. Sklepy Family Dollar były zaniedbane, z wysokimi cenami i zbyt blisko siebie, co prowadziło do wzajemnego wykradania klientów. W 2018 roku "The Wall Street Journal" donosił, że sprzedaż w Family Dollar spadała z powodu zaniedbanych sklepów, słabej oferty produktów i niezadowolonych pracowników.
Mimo że Family Dollar odnowiło tysiące sklepów w ostatnich latach, wiele z nich nadal jest w złym stanie. W tym roku Family Dollar zostało ukarane rekordową grzywną w wysokości 41,6 miliona dolarów przez Departament Sprawiedliwości za naruszenie standardów bezpieczeństwa produktów po sprzedaży towarów przechowywanych w magazynie zainfekowanym przez szczury.
Dollar Tree i Family Dollar wierzą jednak, że mogą odnieść sukces. Sieć ma nowego CEO i zespół zarządzający, obniża ceny, wprowadza więcej marek własnych i inwestuje w łańcuch dostaw.
„Chociaż pod przewodnictwem naszego nowego zespołu zarządzającego jesteśmy na wczesnym etapie transformacji, jesteśmy dumni z dotychczasowych postępów i widzimy przed sobą długą drogę rozwoju” – powiedział rzecznik firmy.
99 Cents Only
Sieć działająca na zachodnim wybrzeżu i w Teksasie, również doświadczyła błędów, w tym sklepów, które były zbyt duże i nieefektywne do prowadzenia.
„Nigdy nie mieli odpowiedniego modelu biznesowego” – powiedział David D’Arezzo, były dyrektor naczelny Dollar General i innych sprzedawców detalicznych.
99 Cents Only oświadczyło, że ogłosiło upadłość, ponieważ „ostatnie kilka lat postawiło przed nami znaczące i trwałe wyzwania” w handlu detalicznym, w tym wpływ pandemii, inflacji i rosnącej liczby kradzieży w sklepach. Jednak wyzwania 99 Cents Only sięgają dalej, a sieć nie jest rentowna od 2015 roku. Firma z trudem dotrzymywała kroku większym rywalom, takim jak Walmart, Costco i Dollar General, i począwszy od 2016 r. co roku przynosiła straty. „Coraz bardziej konkurencyjny krajobraz branży dyskontowej w dalszym ciągu zbierał swoje żniwo”.
Podczas gdy konkurencja się rozwijała, wysokie zadłużenie 99 Cents Only uniemożliwiło jej inwestowanie w ulepszenie sklepów, łańcucha dostaw lub strategii cyfrowej. Spółka znalazła się w niekorzystnej sytuacji ze względu na ograniczoną elastyczność finansową i niemożność przeznaczenia większych zasobów na rozwój nowych sklepów” – stwierdziła firma w swoim komunikacie.
99 Cents Only ucierpiało również ze względu na wielkość sklepów, które były kosztowne w prowadzeniu, oraz koncentrację na artykułach spożywczych o niskiej marży. Sklepy firmy zajmują średnio około 20 000 stóp kwadratowych, czyli ponad dwukrotnie więcej niż typowa sieć sklepów dolarowych.
„To było jak próba uruchomienia McDonald’sa pięciokrotnie większego” – powiedział D'Arezzo. „Byli skazani na zagładę”.
jm